menu

Energetyk ROW - Miedź LIVE! Walka o utrzymanie rybniczan

23 kwietnia 2014, 07:06 | Damian Orł‚owicz

Do zakończenia sezonu pozostało jeszcze dziewięć kolejek. Sprawa utrzymania staje się coraz bardziej wątpliwa, tym bardziej, że do Rybnika przyjeżdża Miedź, drużyna z aspiracjami, która pokonała ostatnio Arkę Gdynia, walczącą o awans. Relacja NA ŻYWO od godziny 19:00 w Ekstraklasa.net.

Miedź Legnica chce zwyciężyć w Rybniku
Miedź Legnica chce zwyciężyć w Rybniku
fot. Wojciech Czekała

W poprzedniej kolejce Miedź Legnica pokonała walczącą o awans Arkę Gdynia 2:1, dzięki czemu znajdują się na dziesiątym miejscu w pierwszoligowej tabeli. W strefie spadkowej jest natomiast Energetyk ROW Rybnik, który w derbowym pojedynku z Gieksą przegrał na własnym stadionie 0:4. Sprawa utrzymania podopiecznych Jana Furlepy staje się coraz dramatyczniejsza.

Spore zdziwienie pojawiło się na twarzy prezesa klubu z Rybnika, gdy dowiedział się o wniosku policji dotyczącym zamknięcia stadionu dla kibiców na mecze Energetyka. Wcześniej nie było żadnych problemów. Pierwsze pojawiły się podczas derbów z GKS-em Katowice, gdy na murawę wrzucono kilka rac. Prezydent miasta zdecydował, iż pozostał krótki czas do podjęcia decyzji, dlatego jutro nie wpuszczeni na stadion zostaną tylko kibice gości.

Do kadry meczowej w drużynie Miedzi wraca Zbigniew Zakrzewski. Zawodnik z przeszłością w ekstraklasie, zmagał się z urazem barku. Szkoleniowiec legniczan nie ma co liczyć na Marcina Garucha, Jakuba Chrzanowskiego i Patryka Kiełpińskiego, którzy zmagają się z kontuzjami. Za nadmiar żółtych kartek nie może zagrać Krzysztof Wołczek.

Nie najlepiej jest także w Energetyku. Kontuzji nabawił się Marcin Grolik. Do tego za żółtą kartkę musi pauzować Szymon Jary, a Potirniche za czerwoną. Być może w meczu z Miedzią na środku obrony zagrają Sławomir Szary i Marek Krotofil. Wtedy na prawą stronę powędruje Michał Płonka albo Mateusz Słodowy.

Jesienią w Legnicy padł remis 1:1. Goście wyszli na prowadzenie jeszcze w pierwszej połowie, za sprawą Mariusza Muszalika. Wydawało się, że wywiozą oni dolnego śląska trzy punkty, jednak pod koniec spotkania wyrównał Wojciech Łobodziński.


Polecamy