Elite Round: Biało-czerwoni nadal w grze

Od początku tygodnia kadra do lat 19 pod wodzą nowego szkoleniowca przebywa w Portugalii. W czwartek na tamtejszych boiskach rozpoczęły się zawody Elite Round. W ich ramach cztery zespoły (gospodarze, Polska, Chorwacja oraz Turcja) walczą o awans do lipcowych mistrzostw Europy w tej kategorii wiekowej. Bilet na gruziński turniej jest tylko jeden, toteż rywalizacja jest niezwykle zacięta. Ewentualny udział na Euro U-19 może bowiem otworzyć przed zawodnikami drzwi do wielkiej kariery.

Inauguracyjne starcie z Turcją przyniosło mieszane uczucia. Z jednej strony Polacy zwyciężyli ze swoimi rówieśnikami 1-0, ale ze składu Dariusza Dźwigały wypadło aż dwóch zawodników. Kamil Wojtkowski w pierwszej połowie złamał nogę, co wykluczy go z gry do końca turnieju, natomiast Kamil Jóźwiak obejrzał dwie żółte kartki. Za karę nie mógł wystąpić w sobotnim meczu z Chorwacją. Na szczęście w ostatnim spotkaniu, w którym przeciwnikami biało-czerwonych będą gospodarze, pomocnik GKS-u Katowice będzie już do dyspozycji selekcjonera.

Sobotnie spotkanie spędził jeszcze na trybunach. Stresu musiało być sporo, bowiem jego koledzy przegrali z Chorwacja 0-2. Oba gole padły w pierwszym kwadransie, jednak w kolejnych minutach młodym Polakom nie udało się już zdobyć nawet honorowej bramki. Taki wynik sprawiał, że szansa na zwycięstwo całego turnieju dramatycznie spadła.

Nadzieja powróciła już kilka godzin później – Portugalia przegrała bowiem z Turcją. Dzięki temu wszystkie cztery zespoły mają na swoim koncie po trzy punkty i o tym, kto pod koniec będzie cieszył się z awansu zadecydują wyłącznie ostatnie spotkania. Polacy we wtorek zmierzą się z gospodarzem.

Najgorsze stadiony w Polsce [TOP 10]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!