menu

Podbeskidzie - Górnik Zabrze LIVE! „Górale” rozpoczną pościg za ósemką?

19 marca 2016, 11:31 | Przemysław Drewniak

W pierwszym sobotnim meczu 28. kolejki Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała zmierzy się u siebie z Górnikiem Zabrze. Dla podopiecznych Roberta Podolińskiego wygrana z ostatnim zespołem w ligowej tabeli to ostatnia szansa, by pozostać w walce o miejsce w czołowej ósemce.

Podbeskidzie zagra dziś z Górnikiem Zabrze
Podbeskidzie zagra dziś z Górnikiem Zabrze
fot. Maciej Gapiński/Polska Press

Jeszcze zimą w Bielsku-Białej nikt nie mówił poważnie o grupie mistrzowskiej. „Górale” zimowali na ostatnim miejscu i szykowano się na powtórzenie dobrze znanego przy Rychlińskiego scenariusza, czyli arcytrudną walkę o pozostanie w lidze. Ale dzięki bardzo dobrej postawie w 2016 roku drużyna Podolińskiego ma jeszcze szansę tego uniknąć. W tabeli Ekstraklasy uwzględniającej tylko spotkania rozegrane wiosną, Podbeskidzie znajduje się w ścisłej czołówce – w poprzednich sześciu kolejkach lepiej punktowali tylko Legia, Lech i Zagłębie.

Nie bujają w obłokach

Świetna seria sprawiła, że bielszczanie konsekwentnie pięli się w górę tabeli, ale sytuację skomplikowała im porażka z Piastem Gliwice (2:3). Na trzy kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej Podbeskidzie traci do zajmującej ósmą pozycję Jagiellonii cztery punkty, dlatego tylko zwycięstwo nad Górnikiem Zabrze pozwoli „Góralom” na pozostanie w walce o grupę mistrzowską.

Ale tabela jedno, a Robert Podoliński drugie. Trener Podbeskidzia zapewnia, że jego piłkarze mierzą siły na zamiary i wcale nie czują presji związanej z szansą na miejsce w pierwszej ósemce. – Przypominam, że cztery tygodnie temu to my byliśmy w strefie spadkowej. Nie bujajmy w obłokach – mówi szkoleniowiec.

Trudno jednak nie stawiać Podbeskidzia w roli faworyta meczu z Górnikiem. Pomijając falstart w Gdańsku (0:5 z Lechią), bielszczanie są chwaleni za grę po każdym z ostatnio rozegranych meczów. - Podbeskidzie to bardzo mocny zespół, który wiosną bardzo pozytywnie zaskakuje. Czeka nas ciężka przeprawa – mówi trener Górnika, Jan Żurek, który w sezonie 2003-2004 bezskutecznie walczył o awans do Ekstraklasy jako szkoleniowiec bielskiego zespołu.

Zabrzański patent na „Górali”

Zabrzanie są świadomi trudnego zadania, jakie czeka ich w Bielsku-Białej, ale zapowiadają, że do starcia z „Góralami” dobrze się przygotowali. Wiary dodał im mecz z Lechią Gdańsk (1:1), w którym Górnik zdołał wyrównać w doliczonym czasie gry. – Przed każdym spotkaniem mówimy, że to jest ten czas, że wreszcie musi być wygrana. Teraz jest idealny czas na zmiany, mecz z Podbeskidziem to pojedynek o sześć punktów – mówi Sebastian Steblecki.

Górnik może liczyć na to, że w Bielsku-Białej szło im jak dotąd znakomicie. W pięciu ligowych meczach rozegranych przy Rychlińskiego zabrzanie nigdy nie przegrali, zwyciężając czterokrotnie. Ale w jesiennym pojedynku obu drużyn lepsze było Podbeskidzie, które pokonało rywali w Zabrzu 2:0 po bramkach Roberta Demjana i Adama Mójty.

Mecz w Bielsku-Białej po raz pierwszy tym roku obejrzy komplet, czyli niespełna siedem tysięcy widzów. Wszystkie bilety zostały wyprzedane już w środę.

Relacja LIVE z meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała – Górnik Zabrze w Ekstraklasa.net!

Więcej o 28. KOLEJCE EKSTRAKLASY


Polecamy