menu

Lech - Wisła LIVE! Jak Biała Gwiazda wypadnie z nowym trenerem?

2 grudnia 2015, 12:14 | Filip Kliber

Tempo narzucone Wiśle przez Ekstraklasę z pewnością nie działa na jej korzyść. Po przegranych trzy dni temu derbach, zawirowaniach na ławce szkoleniowej, dziś krakowianie muszą zmierzyć się z Lechem, który w niczym nie przypomina już drużyny sprzed 6 miesięcy.

Lech - Wisła LIVE!
Lech - Wisła LIVE!
fot. Anna Karczmarz / Polska Press

Marcin Broniszewski - to nazwisko dziś będzie figurowało w przedmeczowym protokole w rubryce "pierwszy trener". Bogusław Cupiał, słynący ze słabo opanowanych nerwów, następnego dnia po przegranym meczu z Cracovią postanowił zakończyć współpracę z Kazimierzem Moskalem. Umowę rozwiązano za porozumieniem stron.

Broniszewski debiut na ławce trenerskiej, jako pierwszy szkoleniowiec, ma już za sobą. W przeszłości był opiekunem Zagłębia Lubin. Nie krył on jednak zdziwienia, po nominacji na to stanowisko w Wiśle Kraków. - Wszyscy byliśmy zaskoczeni, choć w tej pracy trzeba być przygotowanym na każdą okoliczność - przyznał na przedmeczowej konferencji prasowej Broniszewski. Jego ojciec, w przeszłości trener, zachęcał go do tej decyzji. - Tata powiedział mi, że nie bez przyczyny zbierałem doświadczenie jako asystent. Teraz mam okazję się wykazać i wziąć na siebie odpowiedzialność, choć myślałem, że odbędzie się to w innych warunkach.

Po zwolnieniu Moskala od razu rozpoczęły się dywagacje, kto może go zastąpić. Szybko pojawił się temat byłego trenera Lecha Poznań oraz krakowskiej Wisły - Macieja Skorży, lecz równie szybko zniknął za sprawą prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka. Przypomniał, że zmieniły się przepisy i do końca grudnia nie może on prowadzić żadnego zespołu z Ekstraklasy.


Lech faworytem za sprawą Urbana?

Kiedy Jan Urban obejmował "Kolejorza" postawiono przed nim proste zadanie - poprawić wyniki jego poprzednika. Statystyki pokazują, że na obecną chwilę idzie mu świetnie. Skorża zdołał w 11 meczach zdobyć 5 punktów, natomiast w przypadku Urbana te liczby trzeba odwrócić - w 5 spotkaniach zebrał już 11 oczek. Zmienił się przede wszystkim styl poznaniaków. Zaczęli grać skutecznie i sukcesywnie punktować, co w ich sytuacji jest kluczem do sukcesu. Lech odbija się od dna i obecnie zajmuje 13. pozycję, mając na koncie 19 punktów. Płaska tabela i korzystne wyniki pozostałych spotkań może sprawić, że już niebawem powrócą oni do grupy mistrzowskiej.

Szkoleniowiec Lecha jest ostrożny w słowach. Twierdzi, że jego zadaniem jest awans do grupy mistrzowskiej... przed końcem sezonu zasadniczego. - Moim celem jest awans do grupy mistrzowskiej. Chcemy awansować do niej do końca sezonu zasadniczego. Fajnie, jeśli uda się to wcześniej, bo chcemy doprowadzić do sytuacji, w której będziemy mogli zimą spokojnie popracować - oznajmił Urban dla oficjalnego portalu poznańskiej ekipy.

Dudka przeciwko byłym kolegom z drużyny

Podobnego zdania jest także Dariusz Dudka, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy krakowskiej Wisły. Były pomocnik "Białej Gwiazdy" wierzy, że jego zespół jeszcze przed końcem roku może znaleźć się w pierwszej ósemce. - Ostatnie wyniki poprawiły atmosferę z drużynie. Kolejne 3 punkty mogą być kluczowe w kontekście walki o czołową ósemkę. Założyliśmy sobie, że uda nam się przed końcem roku tam znaleźć. Mecz z Wisłą może nam w tym pomóc - przyznał Dudka podczas konferencji prasowej przed meczem.

Zdaniem 31-latka nie nastąpią wielkie przetasowania w składzie po zwolnieniu Kazimierza Moskala. W spotkaniu przeciwko Lechowi powinien wybiec najsilniejszy skład. - Nie wydaje mi się, że nastąpią wielkie zmiany w drużynie. Nikt z zewnątrz nie przyszedł, pierwszym trenerem została osoba z poprzedniego sztabu - powiedział pomocnik "Kolejorza".

Słowa Dudki potwierdził Broniszewski. W kadrze nie znalazł się jedynie Denis Popović, którego wykluczył z gry naderwany mięsień dwugłowy. W jego miejsce został powołany Konrad Handzlik, którego szkoleniowiec krakowskiej Wisły określa jako "młody, niezwykle utalentowany".

Większe zmartwienia przy ustalaniu składu będzie miał Jan Urban. Do gry na pewno nie będzie przewidziany Kebba Ceesay, który mecz z Lechią Gdańsk zakończył wcześniej po zderzeniu z Grzegorzem Kuświkiem. Rozbrat z piłką potrwa najprawdopodobniej do końca miesiąca. Oprócz Gambijczyka pod znakiem zapytania stoi występ Gergo Lovrencsicsa oraz Denisa Thomalli. Ponadto wczoraj operację stawu skokowego przeszedł Marcin Robak. Na boisku nie zobaczymy go przez kilka najbliższych miesięcy.

Ostatnie spotkania; Lech bez porażki

Osłabiony "Kolejorz" z pewnością będzie chciał zrewanżować się za ostatnią porażkę na stadionie przy ul. Reymonta w Krakowie. Po "tamtym" Lechu pozostały jedynie wspomnienia, obecnie podopieczni Jana Urbana są w wyśmienitej formie. W pięciu ostatnich spotkaniach ani razu nie przegrali i tylko raz zremisowali - bezbramkowo z Belenenses w Lidze Europy. Zdobyli łącznie 7 bramek, a jedną z nich, na wagę zwycięstwa, strzelili w ostatnim spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk.

Statystyki krakowian prezentują się nieco inaczej. W minioną niedzielę przegrali derbowe starcie z Cracovią i jest to jedyna porażka w ostatnich 5 pojedynkach. Dwukrotnie udało im się wygrać w niezłym stylu - pokonali 3:1 Zagłębie Lubin oraz 4:1 Jagiellonię Białystok, a oba te mecze odbywały się na stadionach przeciwników. Przed własną publicznością Wiślacy prezentują się dużo słabiej - nie licząc starcia z "Pasami", trzykrotnie bezbramkowo remisowali.

Jak zakończy się dzisiejszy mecz? Marcin Broniszewski, choć niedoświadczony, jest przekonany, że znalazł słabe punkty Lecha, które mogą mu pomóc w osiągnięciu sukcesu. Przede wszystkim jego zespół zamierza skupić się na celach, które sobie wyznaczyli przed meczem. - Musimy skupić się na sobie i wywiązać się z założonych zadań. Nie chcę wiele mówić o rywalach, gdyż nie wiem co się dzieje w Poznaniu. Mam jednak wiedzę na temat ich gry, z czego wyciągnąłem wnioski na temat ich słabych i mocnych stron - powiedział trener "Białej Gwiazdy".


Polecamy