menu

Jagiellonia – Górnik LIVE! Ostatni akord w Białymstoku

13 grudnia 2014, 09:06 | Mariusz Warda

Jagiellonia piłkarski rok 2014 zakończy podjęciem na swoim obiekcie Górnika Zabrze. Będzie to mecz o spokojną zimę i zwiększenie szans na grupę mistrzowską. Co więcej, zwycięzca tego spotkania może znaleźć się nawet w strefie premiującej grą w europejskich pucharach.

Czy W Białymstoku będziemy świadkami rewanżu za pojedynek w Zabrzu?
Czy W Białymstoku będziemy świadkami rewanżu za pojedynek w Zabrzu?
fot. T-Mobile Ekstraklasa/X-news

Nie bez powodu wspominamy o obiekcie w Białymstoku. Piękny stadion z każdym kolejnym meczem wygląda coraz bardziej ubogo, a to za sprawą coraz mniejszej liczby widzów. Duży wpływ na to ma, oczywiście, pogoda, która nie nastraja do siedzenia przez ponad dwie godziny na dworze. Dobry wynik i atrakcyjna gra w meczu zamknięcia tegorocznych rozgrywek może jednak być rozpamiętywana przez całą zimę i przełożyć się na frekwencję w pierwszych kolejkach wiosennych, kiedy to aura może znacznie bardziej sprzyjać kibicowaniu na żywo. Zatem… wszystko w nogach piłkarzy.

A ci mają sporo do udowodnienia. Gracze sobotniego gospodarza nie mogą wygrać w lidze od 25 października. Przez cały ten czas zebrali zaledwie trzy punkty, co sprawia, że w ostatnich pięciu kolejkach Jagiellonia była drugim najgorszym zespołem w Ekstraklasie, dając się w tym niechlubnym rankingu wyprzedzić tylko dramatycznemu Zawiszy (z którym nie udało jej się przy okazji wygrać, a nawet strzelić bydgoszczanom gola). Sytuacja wygląda więc wyjątkowo nieciekawie, szczególnie, że nastąpiła bezpośrednio po okresie znakomitej gry.

Górnik Zabrze nie punktuje tak fatalnie, ale również w jego przypadku ostatnie kolejki nie przynoszą chluby. W dwóch ostatnich spotkaniach zabrzanie stracili siedem goli nie strzelając ani jednego. Mogą się, naturalnie, tłumaczyć trudnymi rywalami (Legia i Lech), ale skala porażek może wprawić w konsternację. Co ciekawe, pomimo nie najlepszej gry w ostatnim czasie, zwycięzca sobotniej potyczki, przy korzystnych wynikach na innych stadionach, może przezimować nawet na podium. Byłaby to spora nagroda za ciężkie jesienne boje. Z drugiej strony, tabela jest na tyle wyrównana, że przegrany tego spotkania może znaleźć się tuż nad linią dzielącą ligę na dwie połowy. Pewne jest natomiast to, że remis nikogo nie urządza, a co za tym idzie, obydwie ekipy powinny walczyć z pełnym zaangażowaniem i nie zważać na podmuchy prognozowanego na ten dzień orkanu.

Gospodarze mogą szukać pocieszenia w odblokowaniu się ich najskuteczniejszego snajpera czyli Mateusza Piątkowskiego. W rozmowie z przedstawicielem oficjalnej strony swojego zespołu potwierdził on głód zwycięstwa - Przyjeżdża Górnik, może ich ostatnie wyniki nie należą do najlepszych, ale my nie możemy kalkulować, kto jest silniejszy na papierze, kto jak gra i w jakim zestawieniu może rozpocząć te spotkanie. Musimy po prostu wyjść i wygrać. Nic innego jak zwycięstwo w najbliższym spotkaniu nie wchodzi w grę.

Spokojną zimę chcą mieć jednak również zabrzanie. Tam więcej emocji budzą jednak nie wypowiedzi piłkarzy, a oświadczenie kibiców, które brzmi: "W związku z pojawiającymi się informacjami, iż wybieramy się do Białegostoku w celu konfrontacji z kibicami Jagi, informujemy że taka sytuacja nie będzie miała miejsca. Do Białegostoku udajemy się w jednym słusznym celu - Dopingowania Wielkiego Górnika!

Dodać również chcemy, iż podczas ostatniego meczu w Zabrzu na naszych trybunach gościliśmy 20 osobową delegację kibiców Jagi.
Nadmienić trzeba również, iż w zeszłym tygodniu, spotkali się koordynatorzy ds. współpracy obu klubów , którzy omówili zasady przyjęcia kibiców gości na nowym stadionie.

Jedyną instytucją która chce zepsuć to widowisko jest POLICJA. Przypomnijmy sobie wszyscy nasz wyjazd do Białegostoku w sierpniu 2012 roku, gdzie dzięki "uprzejmości" miejscowych stróżów prawa, nie udało nam się dotrzeć na mecz, mimo 12-to godzinnej podróży.
Apelujemy do dziennikarzy oraz całego środowiska piłkarskiego aby zwrócili uwagę na sytuację z jaką muszą zmagać się kibice w Białymstoku".

To nie koniec kontrowersji. Spotkanie poprowadzi sędzia Tomasz Musiał, którego poprzedni mecz w wykonaniu Jagiellonii został oceniony bardzo surowo, za sprawą nieuznanego prawidłowego gola dla białostoczan i uznanego nieprawidłowego na ich niekorzyść. Większą winę w pierwszym przypadku ponosi sędzia liniowy, jednak arbiter główny odpowiada również za swoich współpracowników.

Czy na trybunach będzie spokojnie, a na boisku gorąco? Kto będzie mógł się w spokoju delektować świątecznym karpiem, a komu ostatni mecz w tym roku stanie w gardle ością? Czy Jagiellonia zrewanżuje się za wysoką porażkę z rundy jesiennej? Czy sędzia Musiał odkupi nie tylko swoje winy sędziując bezbłędnie? Odpowiedzi poznamy już w sobotnie popołudnie. Relacja na żywo z meczu Jagiellonia - Górnik w Ekstraklasa.net!


Polecamy