Śląsk napisał list do prezesa PZPN. „Rażące błędy sędziowskie”

W meczu 14. kolejki PKO Ekstraklasy Śląsk Wrocław zremisował u siebie z Jagiellonią Białystok 2:2. W 26. minucie Israel Puerto, były gracz WKS-u, ostro zaatakował Mateusza Praszelika. Sędzia Jarosław Przybył ocenił to zagranie na żółtą kartkę, ale innego zdania był Jacek Magiera. – Faul Puerto na Praszeliku to nie był atak na piłkę. To była sytuacja, w której można było zrobić poważną krzywdę Mateuszowi. To był faul zagrażający zdrowiu zawodnika. Tak jak z boiska wydawało mi się, że to czerwona kartka, tak po obejrzeniu akcji na wideo tym bardziej uważam, że to jest czerwona kartka. Nie mogę tego zrozumieć – mówił szkoleniowiec gospodarzy.

M.in. z powodu wspomnianej sytuacji Śląsk postanowił wystosować specjalne pismo do prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, w którym odnosi się do pracy sędziów. „Jedną z zasad, jaką kierujemy się w Śląsku Wrocław, jest niekomentowanie – zwłaszcza publicznie – decyzji podejmowanych przez arbitrów prowadzących mecze naszych drużyn. Niestety, wydarzenia ostatnich miesięcy zmuszają nas do odejścia od naszych zasad i zajęcia stanowiska w sprawie rażących błędów sędziowskich, jakich jesteśmy świadkami od początku sezonu 2021/2022” – napisano.

Wrocławski klub w liście wymienił także decyzje sędziowskie z ostatnich meczów Śląska, po których poczuł się pokrzywdzony. „To jedynie kilka najbardziej rażących przykładów dotyczących Śląska Wrocław z ostatnich kolejek. Sytuacji takich było więcej i co najważniejsze – nie dotyczyły wyłącznie naszej drużyny. Sygnały płynące z innych klubów wyraźnie świadczą o tym, że jest to problem szerszy, który dotyka wszystkich uczestników rozgrywek PKO Ekstraklasy”.