menu

Około 400 m kw. na muzeum Śląska Wrocław

9 listopada 2016, 10:39 | Jakub Guder

Rozmowa z Antonim Borkowskim, prezesem Stowarzyszenia Oldbojów Śląska Wrocław, o powstaniu klubowego muzeum.


fot.

Oglądaliście pomieszczenia na Stadionie Wrocław, w których miałoby powstać muzeum Śląska Wrocław.
Tak - to na oko ok. 400 m kwadratowych powierzchni, może więcej. Są tam dwa pomieszczania. Z lewej mogłaby powstać izba pamięci, a z prawej być może jakieś klubowe bistro lub restauracja.

Co teraz będzie się działo w tej sprawie?
Czekamy na oficjalną decyzję o przekazaniu tych pomieszczeń pod muzeum Śląska Wrocław. Będziemy też znali wówczas więcej szczegółów, m.in. zasady na jakich będzie to lokum wynajmowane.

Jeśli będzie już decyzja o przekazaniu pomieszczeń- co dalej?
Wtedy spotkamy się jeszcze raz ze środowiskiem zainteresowanym sprawą muzeum Śląska Wrocław i ustalimy dokładny harmonogram dalszych działań oraz ustalimy, kto za co odpowiada. Trzeba będzie agitować w tej sprawie, by zainteresować innych. Potem wykonać wizualizację przestrzeni i wszystko w środku zaaranżować.

ZOBACZ TAKŻE: Oceniamy piłkarzy Śląska oraz Zagłębia za mecz derbowy.

Skąd znaleźć pieniądze na ten projekt?
Będziemy sami szukali finansowania. Być może pomoże miasto, już w tej chwili mamy na oku sponsorów, którzy być może byliby zainteresowani tą ideą. Będzie można kupić też specjalne cegiełki. Niewykluczone, że warto się zainteresować budżetem obywatelskim. Na ten moment to jeszcze odległe kwestie. W tej chwili musimy się zająć podstawami.

Kto miałby w przyszłości zarządzać muzeum?
W tej chwili sprawą zajmuje się w głównej mierze piłkarski Śląsk. Moja opinia i opinia Stowarzyszenia Oldbojów Śląska Wrocław jest taka, żeby to jednak nie był klub piłkarski, ale jakaś specjalnie powołana komisja lub stowarzyszenie, które by się tym docelowo zajmowały. Mamy takie obawy, że gdyby to było we władaniu Śląska, to być może nie byłoby pewności, co do stałego finansowania muzeum. Wiadomo, że drużyna, cały klub mają różne potrzeby. Trzeba regulować należności wobec piłkarzy czy sztabu trenerskiego.

Skąd będą pochodzić eksponaty do muzeum?
Mam kontakt z wieloma byłymi piłkarzami Śląska i ich rodzinami, którzy zadeklarowali, że jeśli muzeum powstanie, to udostępnią swoje pamiątki. Rozmawiałem z Ryszardem Tarasiewiczem, Waldemarem Prusikiem, Waldemarem Tęsiorowskim, Władkiem Porębą... Wiele pamiątek ma Jarek Szandrocho, fizjoterapeuta Śląska. Kontaktowałem się też z kuzynem Zygmunta i Bernarda Blautów. Powiedział, że ma po nich pamiątki w piwnicy. Będziemy szukać też nowych eksponatów.