menu

Milan Corryn z Warty Poznań skarży się prasie. "Nie gramy w piłkę nożną"

4 stycznia 2022, 20:29 | DW

Milan Corryn nie okazał się drugim Makaną Baku i w Poznaniu czuć po tym transferze spore rozczarowanie. Nie inaczej jest z drugiej strony. Corryn poskarżył się belgijskiej prasie, że jego zdaniem klub pogodził się już ze spadkiem, a sama drużyna w ogóle nie gra w piłkę, co ma wpływ na jego złe samopoczucie. Najciekawsze fragmenty rozmowy z dziennikarzami hln.be możecie przeczytać poniżej.


fot. Adam JastrzęBowski

- Mój wybór okazał się zły - mówi szczerze Milan Corryn. - Poznań to ładne, duże miasto, ale poziom piłkarski jest daleki od idealnego. Rozpoczęliśmy sezon dobrze od zdobycia pięciu z dziewięciu punktów i zdobyliśmy punkty przeciwko drużynom, które były liderami w zeszłym sezonie. Po czwartym meczu, kiedy niesłusznie nie uznano gola z Legią Warszawa, wszystko poszło w dół. Mimo że tydzień wcześniej zaliczyłem dublet, to nieuznana bramka pozbawiła mnie asysty, a potem nie mogłem utrzymać poziomu swojej gry - opisuje rundę jesienną Milan Corryn.

Zdaniem skrzydłowego w Warcie Poznań dzieje się źle. Nawet ostatnio wywalczone punkty przez zespół Dawida Szulczka nie napawają przy Drodze Dębińskiej optymizmem. - Wyniki poszły w dół, a wraz z nimi atmosfera w zespole i w klubie. Nie ma zbyt wiele pozytywnego nastawienia i to również ma wpływ na zawodników - mówi Corryn.

- Jako piłkarz przywiązuję dużą wagę do swoich odczuć, a to po prostu nie jest w porządku, bo nie podoba mi się też styl gry. Gramy futbol z kontry, który ma bardzo mało struktury. Trenowałem w Anderlechcie, a także w zeszłym roku w Trencinie, zawsze mieliśmy piłkę. Nie zawsze wygrywaliśmy, ale przynajmniej mieliśmy poczucie, że gramy w piłkę. Teraz liczy się głównie to, że piłka raz na jakiś czas spadnie na naszą stronę i coś z tego zrobimy napisał:

- kontynuuje swój wywód skrzydłowy.

Zawodnik przyznał również, że doszedł z zarządem do porozumienia. Corryn twierdzi, że jako najlepiej opłacany w Warcie zawodnik sprawiałby problemy z budżetem klubu po spadku. Ma też wrażenie, że w Poznaniu też pogodzili się już z degradacją, a przynajmniej takie sprawiają wrażenie. Piłkarz dał jasno do zrozumienia, że podąża tą samą drogą z drużyną tylko do końca tej edycji PKO Ekstraklasy. Może nawet wcześniej, bo mówi się o jego potencjalnym odejściu do Belgii lub Holandii już tej zimy.

PKO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy