Liga Konferencji. 210 minut męki z Litwinami. Raków Częstochowa awansował po rzutach karnych
Liga Konferencji. Raków Częstochowa długo męczył się z Suduvą Mariampol, ale ostatecznie awansował do IIi rundy eliminacji. Męki trwały w nieskończoność i osiągnęły liczbę 210 minut. Żadna ze stron nie potrafiła w tym czasie zdobyć bramki. Rozstrzygnięcie przyniosły rzuty karne. Ostatecznie Raków zagra w III rundzie, ale zaufanie kibiców zmalało do minimum. Na dalszym etapie rozgrywek podopiecznych Marka Papszuna czeka już Rubin Kazań, który nie będzie łatwą przeszkodą. Przedstawiamy rywala Rakowa w III rundzie eliminacji do Ligi Konferencji.
fot. TVP Sport
Raków Częstochowa - FK Suduva Mariampol 0:0 (4:3 k.)
Gospodarze mieli duży problem z trafianiem do siatki swoich rywali. Piłka wpadła do bramki Makisa Giannikoglou w 7. minucie, ale po podaniu Szelągowskiego do Gutkovskisa i strzale tego drugiego sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Chwilę później obrońca Suduvy zaliczył nieudane przejęcie prostopadłej piłki do Gutkovskisa. Napastnik Rakowa wybiegł na skrzydle niemal sam na sam z golkiperem, skrócił kąt i zmniejszył odległość do bramki, ale doskoczył już do niego obrońca, więc Łotysz uderzył prosto w niego.
Do przerwy zanotowaliśmy jeszcze jedną sytuację polskiego zespołu. W 40. minucie świetną akcję przeprowadził Patryk Kun. Skrzydłowy przyjął sobie górną piłkę, minął zwodem dwóch rywali i już w polu karnym uderzył na bramkę. Świetnie obronił to golkiper gości.
Litwini kilka razy wrócili z dalekiej podróży, ale i Raków miał moment, gdy kibicom podniósł ciśnienie tuż po przerwie. Szybka akcja gości prawym skrzydłem, cięte dośrodkowanie w pole karne i uderzenie z pierwszej piłki N'Kololo. Cudem wybronił to Kovacević. Dosłownie zatrzymał uderzenie na rękawicy.
Zawodnicy obu drużyn doprowadzili to spotkanie do stanu kompletnego paździerza. Dopiero w dogrywce gospodarze obudzili się i zaczęli odważniej atakować. W 93. minucie nastąpiło otwierające podanie górą na prawe skrzydło i niskie dośrodkowanie na Musiolika, który uderzył na bliższy słupek prosto w golkipera. To nadal było za mało, żeby wygrać spotkanie z Litwinami.
W 120 minucie Ivi Lopez mógł uniknąć rzutów karnych. Z rzutu wolnego uderzył tylko w słupek! Bramkarz Suduvy nawet nie spodziewał się tak precyzyjnego strzału i nie rzucił się w tę stronę. Zabrakło niewiele.
Rozstrzygnięcie przyniosły dopiero rzuty karne. W nich bohaterem został Vladan Kovacević, który obronił czwartą i piątą jedenastkę rywali. Częstochowianie byli bezbłędni w strzałach z 11 metrów.
Piłkarz meczu: Vladan Kovacević
Atrakcyjność meczu: 3/10
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Więcej o LIDZE KONFERENCJI - newsy, wyniki, terminarze, tabele