Koniec spotkania! Ależ było emocji i dramaturgii w samej końcówce. Lechia mogła wyrównać, ale zabrakło jej szczęścia. Polonii wystarczyła jedna kontra, by przesądzić losy spotkania i wpakować decydującą bramkę. Cztery gole, słupki, poprzeczki, efektowne strzały i akcje. Polonia wygrywa 3:1 i odnosi bardzo ważne zwycięstwo. Z PGE Areny żegna się Jacek Czaplewski. Zapraszam do polubienia naszego profilu na Facebooku.

Kartka dla Baszczyńskiego.

Mimo utraty bramki, w młynie kapitalna zabawa. Wszyscy dopingują bez koszulek!

GOOOOOOL! Koniec marzeń o wyrównaniu! Kiełb lobuje bramkarza i jest po meczu!

CO SIĘ DZIEJE?! Trzy kapitalne okazje dla Lechii. Traore, Rasiak, Grzelczak - ale nie ma gola! Świetnie interweniuje Pawełek, zażegnując niebezpieczeństwo.

"Jesteśmy z wami, Lechijko jesteśmy z wami!". Rasiak próbował lobować. Bardzo niedokładnie... Ogromna porcja gwizdów za tę próbę.

Surma! Przepiękny wolej zza szesnastki, ale znowu obok słupka! Ależ to była okazja do wyrównania!

Słupek ratuje Lechię! Kiełb zdecydował się na strzał, piłka zmieniła jeszcze tor lotu, po tym jak odbiła się od pleców jednego z lechistów. Było bardzo groźnie!

Seria rzutów rożnych dla gospodarzy. Najpierw główkował Madera, później z dystansu strzelał Airapetian.

Pozostał kwadrans do zakończenia meczu. Polonia ustawiła się defensywnie, czyhając na wyprowadzanie kontrataków.

Na spalonym znaleźli się Dwaliszwili i Gołębiewski. Kolejna główka Rasiaka - efekt jak w poprzednich próbach...

Obaj trenerzy cały czas na stojąco.

I mamy ostatnią, trzecią zmianę w Lechii. Airapetian w miejsce Brożka. Jego debiut wypadł dosyć mizernie...

Ucierpiał Piątek, który przez chwilę leżał na murawie. Nie potrzebuje jednak pomocy medycznej, więc gra została wznowiona.

Ani bokami, ani środkiem - Lechia nie ma pomysłu w jaki sposób oszukać Polonię. Ta z kolei prezentuje się nadzwyczaj dobrze.

A Stokowiec dokonuje ostatniej roszady. Za Brzyskiego wchodzi debiutant, Kiełb.

"Wszyscy wstają i śpiewają" - apeluje młynowy. Kibice domagają się wyrównania.

Traore z rogu do Madery, który uderza piętką. Obok bramki. Za strzelca gola, Wiśniewskiego wszedł Machaj.

Rasiak złapany na ofsajdzie. Jak na razie gra - mówiąc delikatnie - nie najlepiej. Kaczmarek może wykorzystać jeszcze dwie zmiany. Grzeje się Airapetian.

Dwaliszwili zablokowany. Teraz doping na dwie trybuny.

Kokoszka bliski skierowania piłki do własnej bramki! Niefortunna interwencja po strzale Traore. Futbolówka mija - szczęśliwie dla gości - prawy słupek. "Trójmiasto jest nasze!" - krzyczy młyn.

Z dystansu próbował Wiśniewski. Pawełek wypluł piłkę, jednak bez konsekwencji. Doping trochę opadł. Kibice uczą się nowej przyśpiewki.

Rozsądnie piąstkował Buchalik. Aż kilku polonistów zawitało do pola bramkowego Lechii przy wykonywaniu rzutu rożnego. Było niebezpiecznie.

Kolejna porcja gwizdów, po tym jak arbiter wskazał na rozpoczęcie gry z piątego metra. Kibice domagali się rogu, bo ich zdaniem, Traore nabił przeciwnika.

Kolejny jęk zawodu. Po ładnym zgraniu Rasiaka, niecelnie uderzał Traore. Zmiana w Polonii. Za Teodorczyka wchodzi Dwaliszwili.

Świetnie wyszedł z bramki Buchalik, który uprzedził rozpędzonego Teodorczyka.

Brożek na głowę Rasiaka. Źle, za mocno, co dobitnie podsumowuje całą grę Lechii.

Stuprocentowa okazja dla Grzelczaka! Traore dograł mu piłkę z prawego skrzydła, ale ten zachował się źle i po niedokładnym przyjęciu oddał słaby strzał z bliskiej odległości. Grzelczak wygląda na ociężałego..

Kartka dla Traore. Prawdopodobnie za dyskusję z arbitrem.

Drugą połowę od środka rozpoczęli biało-zieloni. Kaczmarek postawił na ofensywę. Czy duet napastników Rasiak-Grzelczak coś wskóra?

Piotr Grzelczak zastąpił Pawła Nowaka.

15.945 widzów ogląda dzisiejsze spotkanie.

Koniec pierwszej połowy, w której zobaczyliśmy trzy gole! W pełni zasłużenie prowadzi Polonia, która prostymi środkami i z dużą łatwością przenosi się pod szesnastkę gospodarzy. Lechia na razie bez wyrazu, a na słowa pochwały zasługuje jedynie Wiśniewski, który popisał się fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Wracamy po przerwie!

Gospodarze wykłócają się o rzut karny. Ich zdaniem faulowany był Nowak. Sędzia nie reaguje na ich protesty.

Kolejna scysja. Tym razem między Wiśniewskim, a Todorovskim.

"Więc wstań, do góry głowę wznieś, śpiewają naszą pieśń (...)". Lechia bardzo dużo miejsca pozostawia rywalom w okolicy trzydziestego metra. Ci nie mają problemów z dochodzeniem do sytuacji strzeleckich. A tymczasem Rasiak po raz kolejny ma problem z minięciem przeciwnika.

Nowak głową, ale niecelnie. Za Hołotę wchodzi Yahiya.

Agresywnie wrzucał Traore, piłka spadła na szesnasty metr pod nogi Wiśniewskiego, ale ten w nią nie trafił. Polonia przeprowadziła szybki kontratak, który finalizował strzałem głową Piątek. Na posterunku Buchalik.

Traore z Wiśniewskim zmieniają się stronami. Będzie korner dla gospodarzy. "Hej Lechia gol!" - dobiega z trybun.

Gra się zaostrzyła. Sędzia nie potrafi zapanować nad gorącymi głowami.

Poprzeczka ratuje Lechię po strzale Brzyskiego! Tymczasem ostro potraktowany Buchalik, co wywołało spięcie. Brożek i Gołębiewski ukarani kartkami.

I właśnie opuścił murawę na noszach. Jeden z polonistów udał się na rozgrzewkę.

Pietrowski brutalnie potraktował rywala, za co dostał kartkę. Trwa przerwa, bowiem zawodnik Polonii wymaga pomocy medycznej.

Pojawiło się słońce nad PGE Areną. Na razie świeci dla "Czarnych Koszul".

Ależ bombę posłał Pazio. Tuż obok prawego słupka. Gdyby trafił w światło bramki, to Buchalik nie miałby nic do powiedzenia. Lechia ma nadal kłopoty ze sforsowaniem defensywy przeciwnika.

Żółtą kartką ukarany Rasiak. Sympatycy biało-zielonych śpiewają: "W Wolnym Mieście Gdańsku..."

Gniazdowy mobilizuje kibiców: "Jest 25 minuta meczu, a wy już się poddajecie. Co jest z wami?!".

"Heja Danuta, to my bandyci z Traugutta" - skanduje młyn.

Rasiak zaplątał się w polu karnym po dograniu Traore. Swoją drogą sporo goli padło już w pierwszej kolejce. W każdym meczu przynajmniej trzy.

Kontrowersyjna bramka. Po kornerze najpierw uderzał jeden z polonistów, Buchalik kapitalnie się wyciągnął, ale piłka niefortunnie "zatańczyła" w powietrzu i spadła tuż przed linią bramkową. Dopadł do niej Wszołek, który po drodze staranował jeszcze bramkarza. Fani skandują obelgi pod adresem PZPN-u.

GOOOOOOL! I znowu na prowadzeniu goście! Wszołek na 2:1!!!

Błąd Pietrowskiego, który nie zdążył wrócić za akcją. Madera wybija piłkę na róg.

Kibice pozdrawiają zgodowiczów: Wisłę Kraków i Śląska Wrocław.

Mnóstwo swobody ma Gołębiewski, który nawet po fatalnym przyjęciu miał czas i miejsce, by kopnąć. Obok bramki.

Brzyski do nikogo. Lewy pomocnik Polonii dośrodkował prawie z połowy boiska, ale piłka minęła linię końcową.

Lechia odpowiedział niemal po dziesięciu minutach! Wiśniewski został sfaulowany tuż przed polem karnym. Sam podszedł do piłki i precyzyjnym strzałem z lewej nogi, umieścił piłkę tuż przy prawym słupku! Tymczasem dobra interwencja Buchalika.

GOOOOOOL! Mamy wyrównanie! Kapitalne uderzenie Wiśniewskiego!

Będzie okazja dla Lechii. Wiśniewski faulowany tuż przed polem karnym.

Brzyski próbował zmylić bramkarza i zamiast wrzucić ją do nabiegającego w pole karne Gołębiewskiego, sam starał się trafić do bramki.

Po stracie bramki doping jest jeszcze głośniejszy. Lechia ma na razie spore problemy z utrzymaniem się przy piłce i wymienieniu przynajmniej trzech dokładnych podań.

Praktycznie pierwsza sytuacja dla gości i od razu piłka wylądowała w siatce! Futbolówka jak po sznurku dotarła do Gołębiewskiego, który uderzył tuż obok Buchalika.

GOOOOOL! Tego nikt się chyba nie spodziewał! Goście wychodzą na prowadzenie! Strzelcem gola Gołębiewski!

Pierwszy jęk zawodu. Traore pokazał się na prawym skrzydle, ale czystym wślizgiem powstrzymał go Kokoszka.

I zaczynamy ostatni meczu pierwszej serii spotkań! Od środka rozpoczęli goście.

Jedno jest pewne - na dwunastego zawodnika Lechia dzisiaj może w zupełności liczyć. Bardzo głośny doping na chwilę przed rozpoczęciem meczu!

Piłkarze, w nowych strojach, wychodzą na murawę. Lechia na biało, Polonia na czarno. Zawody poprowadzi Paweł Pskit z Łodzi.

Spiker wyczytuje nazwiska tych piłkarzy, którzy wyjdą w podstawowej jedenastce. Sporo oklasków otrzymał debiutant, Piotr Brożek. Gorąco przywitano też nowego-starego trenera, Bogusława Kaczmarka.

Bardzo wolno wypełnia się młyn. Wiszą natomiast takie flagi jak: "Green Gang", "Pruszcz Gdańsk", czy "Władcy Północy".

Zawodnicy pierwszego składu udali się już do szatni. Zostali jeszcze rezerwowi, którzy oddają strzały z dystansu. Tymczasem na murawie pojawią się juniorzy młodsi Lechii, którzy zostali mistrzami Polski w kategorii do lat 17. Z trybun dobiega głośne "Lechia Gdańsk!".

Warunki do gry niemal idealne. Przed południem padał deszcz, później było parno, ale na kwadrans przed pierwszym gwizdkiem, temperatura spadła i pojawił się lekki wiaterek. Nie zanosi się na ponowne opady, ani na to by zrobiło się cieplej, bo słońce schowało się za chmurami.

Lechiści ćwiczą dośrodkowania, a każdy bramka, bądź skuteczna interwencja bramkarza, kwitowana jest brawami. Te otrzymał także spiker, Marcin Gałek.

Bukmacherzy w roli faworyta upatrują Lechię. Ten mecz to jednak duża niewiadoma. Z jednej strony gospodarze - z nowym trenerem, w przebudowanym składzie, a z drugiej Polonia, wokół której było ostatnio więcej zamieszania odnośnie nowego właściciela, niż wokół drużyny i jej celów.

Sektor dla przyjezdnych pusty. Nikt się dzisiaj w nim nie pojawi. Z tego co udało nam się ustalić, frekwencja oscylować będzie wokół 15 tys.

W obu drużynach spore zmiany kadrowe. Dzisiaj szansę na ligowy debiut w Lechii mają m.in. Piotr Brożek (ostatnio Trabzonspor), Andreu Mayoral (Dinamo Tbilisi), Grzegorz Rasiak (Jagiellonia Białystok). W Polonii natomiast Mariusz Pawełek (Konyaspor), Tomasz Hołota (GKS Katowice), czy Jacek Kiełb (Lech Poznań).

Korzystając z okazji, odsyłamy Was do zapowiedzi. Jak wypadnie powrót po 20 latach Bogusława Kaczmarka? Czy sklecone w biegu "Czarne Koszule" zdołają powtórzyć wynik z zeszłego sezonu?

Znamy już wyjściowe składy obu zespołów. Zawodnicy dosłownie przed chwilą zameldowali się na murawie, by odbyć przedmeczową rozgrzewkę. Gospodarzy przywitały gromkie oklaski. Plac gry prezentuje się świetnie.

Witamy serdecznie prosto z PGE Areny, na której jeszcze dwa miesiące temu podziwialiśmy aktualnych mistrzów Europy, reprezentację Hiszpanii. Mamy nadzieję, że dzisiaj zobaczymy choć cząstkę ich słynnej tiki-taki. A o to postarają się piłkarze Lechii Gdańsk i Polonii Warszawa. Za niecałe 45 minut początek ostatniego spotkania pierwszej kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Na relację zaprasza Jacek Czaplewski.