menu

Dziesiąta asysta Damiana Kądziora. Świetny tydzień Polaka i Dinama Zagrzeb

11 marca 2019, 13:23 | Kaja Krasnodębska

Zwycięstwem 3:1 zakończyło się starcie Dinama Zagrzeb z wiceliderem chorwackiej ekstraklasy HNK Rijeką. Damian Kądzior, który jeszcze w lutym odczuwał skutki kontuzji kostki, po raz drugi w tym tygodniu znalazł się w wyjściowym składzie, co tym razem zaowocowało asystą.


fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse

Choć do zakończenia sezonu 2018/2019 w 1. HNL pozostało jeszcze parę miesięcy, kwestia mistrzowskiego tytułu zdaje się być rozstrzygniętą. Ubiegływeekend jedynie potwierdził, że bezsprzecznym faworytem do zgarnięcia głównej nagrody jest aktualny mistrz kraju Dinamo Zagrzeb. W niedzielę drużyna prowadzona przez byłego trenera Kolejorza Nenada Bjelicę mierzyła się z aktualnym wiceliderem rozgrywek – HNK Rijeką. Choć obie ekipy dzieli zaledwie jedno miejsce w tabeli, to przed tym spotkaniem różnica punktowa wynosiła xxx oczek.

Drużyna ze stolicy kraju udowodniła, że nie ma sobie równych i najmocniejszego – przynajmniej na papierze – pośród ligowych rywali pokonała 3:1. Zaczęło się od sporej niespodzianki, bowiem już na samym początku bramkę dla gości zdobył Jakov Puljić, ale to trafienie jedynie mocniej zmotywowało wyraźnych faworytów. Do przerwy było już 1:1 (strzał z dystansu Mario Gavranovicia), a druga połowa należała już wyłącznie do drużyny Bjelicy.

Nie minęła godzina, a Dino Perić głową wykończył dośrodkowanie Damiana Kądziora, a końcowy rezultat ustalił Nikola Moro. Gdy padała ostatnia bramka, polski pomocnik siedział już na ławce rezerwowych. Były zawodnik m.in. Dolcanu Ząbki czy Górnika Zabrze wyszedł na boisko w pierwszym składzie, ale opuścił je już w 60. minucie.

Dla Polaka to już drugi mecz w jedenastce w tym tygodniu. W czwartek wystąpił bowiem w domowym starciu z Benfiką Lizbona. Chorwaci w pierwszej odsłonie rozgrywanego w ramach 1/8 Ligi Europy przed pełną publicznością zwyciężyli 1:0. Przed rewanżem w Portugalii, gdzie jeszcze nigdy w historii nie odnieśli zwycięstwa, są więc w świetnej sytuacji.

Dobrze prezentuje się też ta Kądziora. Reprezentant Jerzego Brzęczka nie odczuwa już skutków skręcenia kostki, przez które musiał pauzować na początku rundy wiosennej. Uraz nie pozbawił go miejsca w wyjściowym składzie, a swoją asystą jeszcze potwierdził swoją wartość. To już jego dziesiąta 1. HNL. Do tego ma cztery gole, które zanotował podczas 20 rozegranych dotąd meczów.


Polecamy