menu

Dusan Kuciak, bramkarz Lechii Gdańsk: Jestem rozczarowany [ROZMOWA]

23 października 2017, 18:39 | Paweł Stankiewicz

W sobotę Lechia Gdańsk zremisowała z Lechem Poznań 3:3. Jednym z kluczowych momentów spotkania była bramka Lecha na 2:2, która padła po fatalnym błędzie Dusana Kuciaka, golkipera biało-zielonych. Właśnie o tym rozmawiamy z bramkarzem Lechii.


fot. Karolina Misztal

W meczu z Lechem było wszystko. Tylko chyba wynik was nie cieszy?
Pokazaliśmy dobrą grę i remis to chyba jedyna negatywna kwestia dla nas z tego meczu. Pokazaliśmy charakter, grając w osłabieniu, i ze stanu 2:3 potrafiliśmy wyrównać. Znowu graliśmy dobrze, ale przez indywidualne błędy zdobyliśmy tylko punkt.

To był najlepszy mecz Lechii w tym sezonie?
Nie, myślę, że z Legią zagraliśmy lepiej drugą połowę. Z Lechem za to bardzo dobrze pierwszą połowę. Cały czas możemy grać lepiej, nad czym pracuje z nami trener. Wynik nie jest najlepszy, ale kibice docenili nasz wysiłek. Lech strzelając drugiego gola uwierzył w siebie, bo do tego momentu nie był w stanie nam zagrozić. Chwała chłopakom, że strzelili trzeciego gola.

Trener Nenad Bjelica powiedział, że Lech był lepszy i kontrolował mecz...
To jego opinia, a ja się z nią nie zgadzam. Jestem rozczarowany wynikiem. To co mówi trener Bielica, to nie jest prawda. Nie odczułem kontroli Lecha, nawet jak graliśmy w osłabieniu, a do drugiego gola goście nie mieli sytuacji.

Jakie jest Twoje zdanie na temat systemu VAR?
Powiedzmy sobie szczerze, że chyba zostały podjęte dobre decyzje.

Czym się kierowałeś przy drugim golu, że wyszedłeś z bramki?
Chciałem zrobić jak najlepiej to, co zawsze robię. Nie wyszło. Muszę to przeanalizować, czy źle byłem ustawiony czy w ogóle nie powinienem wychodzić. Nie ma co ukrywać, że to był mój błąd. To mnie boli, bo tych błędów z mojej strony w tym sezonie było dużo, a chciałem do końca sezonu grać już bezbłędnie.

Trzy stracone gole, to dużo?
Ktoś przed meczem typował 1:0, inny 2:1, a ja mówiłem, że jak wygramy 5:4, to nie będzie mi to przeszkadzać. Trzy bramki stracone to dużo, ale nie chcę sobie zawracać tym głowy, bo moja koncentracja mogłaby być gorsza. Nie wygraliśmy, ale przed nami kolejny mecz, z Koroną Kielce. Mam nadzieję, że będzie tyle samo kibiców. Oni nie mają przychodzić na przeciwników tylko na Lechię, a Lechia w ostatnich dwóch meczach pokazała świetną grę.

Czyli zmiana trenera poskutkowała?

Praca w końcu przyniesie wyniki. Adam Owen to super trener, ale Piotr Nowak też jest taki.

Mecz Arsenal - Liverpool nie odbędzie się w Wigilię. Klopp: Sky Sports, dziękujemy

Press Association/x-news