menu

Duński Dynamit po 29 latach znów odpali? Największe sensacje w historii mistrzostw Europy

7 lipca 2021, 14:52 | Tomasz Dębek

Spośród półfinalistów EURO 2020 reprezentacji Danii bukmacherzy dają zdecydowanie najmniejsze szanse. Mistrzostwa Europy widziały już jednak większe sensacje.

Czy Kasper Schmeichel poprowadzi Danię do złota jak jego ojciec w 1992 r.?
Czy Kasper Schmeichel poprowadzi Danię do złota jak jego ojciec w 1992 r.?
fot. KENZO TRIBOUILLARD/AFP/East News

Wyzwanie przed Duńczykami stoi ogromne. Anglia nie straciła jeszcze na tym turnieju bramki, a z trybun będzie wspierało ją ponad 60 tys. kibiców. Fani przybywający zza granicy muszą bowiem przejść obowiązkową 10-dniową kwarantannę (chyba, że są oficjelami UEFA lub VIP-ami, tylko oni są z niej zwolnieni). Reprezentacja Danii pokazała już jednak podczas EURO, że żadne przeciwności losu nie są w stanie jej złamać. 1,5 godziny po dramacie Christiana Eriksena, który w trakcie pierwszego meczu z Finami był reanimowany na boisku, jego koledzy zostali przez UEFA zmuszeni do dokończenia spotkania. Przegrali 0:1, później ulegli jeszcze Belgii 1:2, ale kolejne mecze z Rosją (4:1), Walią (4:0) i Czechami (2:1) kończyli zwycięsko.

Media porównują drużynę Kaspra Hjulmanda do „Duńskiego Dynamitu”, który w 1992 r. zszokował świat zdobywając mistrzostwo Europy. Pierwotnie Dania nawet nie zakwalifikowała się do turnieju. Jednym punktem przegrała kwalifikacje z Jugosławią, która została jednak wykluczona z EURO z powodu działań wojennych na terenie kraju.
[polecane] 21768679, 21749447;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
Cztery lata wcześniej Dania przegrała wszystkie mecze w grupie, na MŚ 90 się nie zakwalifikowała, a do Szwecji podróżowała bez skłóconego z selekcjonerem największej gwiazdy drużyny Michaela Laudrupa. EURO 92 też zaczęła przeciętnie: od remisu (0:0 z Anglią) i porażki (0:1 ze Szwecją). Awans uzyskała dzięki pokonaniu Francji 2:1. W półfinale (w turnieju uczestniczyło tylko osiem drużyn) po dogrywce Duńczycy remisowali 2:2 z broniącą tytułu Holandią. Pudło Marco van Bastena w serii rzutów karnych przesądziło o ich awansie do finału, gdzie czekali ówcześni mistrzowie świata, Niemcy. Faworyci tym razem musieli zadowolić się srebrem, Duńczycy pokonali ich 2:0.

Wokół „Duńskiego Dynamitu” urosła legenda, jakoby EURO wygrali zebrani prosto z wakacji. Nie jest to jednak prawda. 13 z 20 zawodników grało na co dzień w rodzimej lidze, część z nich wyszła na boisko trzy dni przed spotkaniem z Anglią. Inni spodziewali się, że mogą być potrzebni kadrze.

- Niektórzy nie wierzyli, że zastąpimy Jugosławię. Wiedzieliśmy jednak o tym, że toczą się rozmowy. Kiedy dostaliśmy informację, nie było żadnych dyskusji. Byliśmy dobrą drużyną, w eliminacjach pokonaliśmy Jugosławię. Graliśmy bez presji, nie było wobec nas żadnych oczekiwań. Nawet gdybyśmy przegrali wszystkie mecze po 0:5, nikt by nie miał pretensji - wspominał w rozmowie z BBC pomocnik złotej drużyny Kim Vilfort.
[polecane] 21777833, 21503991;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
Mocno przesadzone są też opinie mówiące, że w tym roku siłą Duńczyków jest przede wszystkim atmosfera w drużynie i chęć wygrywania dla Eriksena, który po operacji opuścił szpital i wspiera kolegów. Aspekt psychologiczny jest oczywiście ważny, Dania ma jednak wiele piłkarskiej jakości, silną ławkę rezerwowych i przede wszystkim skuteczny plan na każdy mecz. Pytanie, czy wystarczy to na Anglików. Drużyny z 1992 i 2021 r. łączy też nazwisko bramkarza. Wówczas był nim Peter Schmeichel, dziś jego syn Kasper.

Poza tym Anglia uczestniczyła w niektórych z największych sensacji mistrzostw Europy, ale jako przegrana strona. W 1992 r. Synowie Albionu nie wyszli z grupy po porażce 1:2 ze Szwecją w ostatniej kolejce. Cztery lata wcześniej zaliczyli komplet porażek, w tym z debiutującą na EURO reprezentacją Irlandii (0:1). Z kolei w 2016 r. awans do ćwierćfinału zabrali im inni debiutanci, którym nikt nie dawał szans, Islandczycy (1:2).

Poza Danią w 1992 za najbardziej sensacyjnych mistrzów Europy uchodzą Czechosłowacy (1976, o zwycięstwie nad obrońcami tytułu i mistrzami świata, RFN, przesądził słynny rzut karny Antonina Panenki), a zwłaszcza Grecja Otto Rehhagela, która w 2004 r. w drodze po złoto wyeliminowała Hiszpanię, Francję i Czechy. W finale powtórzyli wyczyn z fazy grupowej i ograli gospodarza turnieju Portugalię z Luisem Figo oraz młodym Cristiano Ronaldo w składzie. Przed rozpoczęciem turnieju mniejsze szanse niż Grekom dawano tylko Łotwie, która notabene zremisowała w fazie grupowej z Niemcami.
[polecane] 21564271, 21435115;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
Podczas EURO 2020 byliśmy już świadkami sensacji w postaci wygranej Szwajcarii z Francją w 1/8 finału. Czy Duńczycy sprawią kolejną?
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

14007[/sonda]

[polecane] 21697093, 20579132, 21251377, 21665147, 20340885, 19955863;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]


Polecamy