menu

Drugi test ŁKS już w sobotę. Trener Kazimierz Moskal przetasuje karty?

28 czerwca 2019, 17:00 | R. Piotrowski

W sobotni wieczór, a dokładnie o godz. 19.08, piłkarze ŁKS rozpoczną drugi w tym okresie przygotowań sparing. Na boisku przy al. Unii 2 łodzianie zmierzą się z pierwszoligowym Radomiakiem Radom.


fot. Fot. Krzysztof Szymczak

fot. Fot. Krzysztof Szymczak

fot. Fot. Krzysztof Szymczak

fot.
1 / 4

Po raz ostatni z zespołem z Mazowsza ełkaesiacy spotkali się na murawie w maju 2018 roku. Wówczas przy al. Unii 2 lepsi okazali się gospodarze, którzy po bramkach Patryka Bryły, Wojciecha Łuczaka i Maksymiliana Rozwandowicza pokonali rywala 3:0, dzięki czemu przybliżyli się do awansu do pierwszej ligi. Znamienne, że choć od tamtego spotkania minęło aż trzynaście miesięcy, wspomniani strzelcy goli nadal występują z przeplatanką na piersi.

Powtórka z rozrywki?


Podopieczni trenera Dariusza Banasika przygotowania do nowego sezonu rozpoczęli nieco później niż łodzianie, ale zdążyli już rozegrać jeden sparing. Wisła Kraków okazała się ostatecznie lepsza od beniaminka pierwszej ligi („Biała Gwiazda” wygrała 2:1), ale sobotni rywal łodzian był chwalony za swoją postawę.
- Sparing z ŁKS może być podobny do tego z krakowskim zespołem, natomiast pewnych zawodników może zabraknąć, a niewykluczone też, że pojawią się inni testowani - powiedział szkoleniowiec Radomiaka.

Ełkaesiacy w tym tygodniu odbyli siedem jednostek treningowych. Na drobne urazy, o czym już donosiliśmy, narzekali w jego trakcie Adrian Klimczak i Artur Bogusz, lecz boczni defensorzy ŁKS po jednodniowej pauzie wrócili do zajęć już w czwartek i wszystko wskazuje na to, że zobaczymy ich w starciu z Radomiakiem.

Po pierwszej wygranej 4:0 z Wisłą Płock grze kontrolnej tak naprawdę trudno było wskazać jakieś wyraźne słabe punkty w łódzkiej drużynie. Defensywa, z wyjątkiem pierwszych trzech minut, zagrała niemal bezbłędnie, a w środku polu płocczanie w rywalizacji z wybieganymi i co jeszcze ważniejsze, mądrze rozgrywającymi piłkę ełkaesiakami, byli zwyczajnie bezradni. Niektórzy psioczyli nieco pod nosem na postawę Rafała Kujawy, bo ten choć absorbował defensywę rywala, a i świetnie rozumiał się na boisku z Ramirezem i spółką, zmarnował dwie świetne okazje do zdobycia gola.
Cóż, kolejny sparing będzie dla doświadczonego napastnika, a i wielu jego kolegów kolejną szansą na to, by to przy ich nazwisku trener Kazimierz Moskal postawił symboliczny „plusik”. Ich suma, w kontekście wyjściowego składu na inauguracyjny pojedynek z Lechią Gdańsk (to już 19 lipca), zapewne okaże się kluczowa.

Dwie jedenastki


Dziś najciekawsze jest jednak chyba to, jak tym razem krakowski szkoleniowiec zestawi dwie jedenastki (bo prawdopodobnie znów w przerwie meczu z Radomiakiem dojdzie do wymiany wszystkich lub większości zawodników). Być może w sobotę nadarzy się okazja, by przyjrzeć się temu, jak Daniel Ramirez funkcjonuje na boisku z którymś ze sprowadzonych w przerwie letniej zawodników – rodakiem Jose Ruizem Pirulo lub Portugalczykiem Ricardo Guimą.

Drugą niewiadomą jest zestawienie środka defensywy. Z Wisłą duet stoperów stworzyli najpierw Kamil Juraszek i Jan Sobociński (ten drugi zagrał tzw. pół-lewego środkowego obrońcę), a po zmianie stron Maksymilian Rozwandowicz i Maciej Dampc (były zawodnik Bytovii został ustawiony bliżej lewej strony). Niewykluczone, że w sobotę trener Kazimierz Moskal przetasuje swoje karty raz jeszcze i ujrzymy środek obrony w konfiguracji: Rozwandowicz – Sobociński, a później Juraszek – Dampc.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 19.08 (nawiązanie do daty powstania najstarszego dziś łódzkiego klubu), a wszyscy zainteresowani obejrzeniem na żywo drugiego sparingu łódzkiego ekstraklasowca po wykupieniu wejściówki (10 zł) zasiądą na sektorze „VIP”.
Fani ŁKS mają nadzieję, że choć to tylko gra kontrolna, „Rycerze Wiosny” znów zaserwują swoim kibicom pierwszorzędną ucztę, czyli taką jak przed tygodniem.

Lechia pracuje nad mentalem


Pierwszy rywal ełkaesiaków w PKO BP Ekstraklasie, czyli Lechia Gdańsk przebywa na obozie przygotowawczym w Cetniewie, gdzie podopieczni trenera Piotra Stokowca pracują nie tylko nad siłą, szybkością i taktyką, ale i nad tzw. mentalem. I dlatego w zeszłym tygodniu biało-zieloni spotkali się z psychologiem sportu, Pawłem Habratem.
- Tematem przewodnim były cele i wyzwania na nadchodzący sezon. Zawodnicy uzupełnili także testy określające mocne strony naszego zespołu oraz podsumowali ostatni sezon - informuje oficjalna strona internetowa zdobywcy Pucharu Polski.

Z tego co wiemy, ełkaesiacy takich specjalnych zajęć z psychologiem sportu i takich też testów, nie mają na razie w planach, choć w przeszłości i oni korzystali z wiedzy specjalistów w zakresie przygotowania mentalnego.
Dodajmy, że gdańszczanie rozegrali dwa mecze sparingowe. Pierwszy zremisowali 1:1 z Chojniczanką, drugi przegrali 0:3 z Hapoel Beer Szewa.