menu

Trenerzy Dolcanu i Termaliki po meczu (KONFERENCJA)

14 marca 2015, 19:39 | Tomasz J. Górski

– Ta liga jest taka, że mecz pod kontrolą ma ta drużyna, która pierwsza strzela gola – powiedział po przegranym meczu z Dolcanem Ząbki trener Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, Piotr Mandrysz.

Piotr Mandrysz, trener Termaliki
Piotr Mandrysz, trener Termaliki
fot. Piotr Krzyżanowski/Polskapresse

Piotr Mandrysz, trener Termaliki Bruk-Bet Nieciecza: chciałbym pogratulować trenerowi gospodarzy zwycięstwa. Ta liga jest taka, że mecz pod kontrolą ma ta drużyna, która pierwsza strzela gola. Straciliśmy bramkę w taki dość niefrasobliwy sposób – w niegroźnej sytuacji dopuściliśmy się sfaulowania przeciwnika w bocznym sektorze boiska w sytuacji, w której nie mógł nic zrobić. Z tego dobre dośrodkowanie, nasze złe zachowanie – tak w kryciu jak i w wyjściu do piłki – i schodziliśmy na przerwę przegrywając. Ale chłopcy po przerwie zagrali z „zębem”, bardzo ambitnie. Myślę, że mieliśmy inicjatywę, która spowodowała doprowadzenie do remisu. Niestety, błąd w ustawieniu obrońcy, który krył od linii zamiast od środka spowodował, że bardzo szybki Świerblewski dostał świetną piłkę i w sytuacji sam na sam ponownie wyprowadził drużynę gospodarzy na prowadzenie. Nie pozostało nam nic innego jak dążyć do odwrócenia losów spotkania. Stąd m.in. zmiana w końcówce – obrońcę na drugiego napastnika. Niestety, nic nie dała a zapędzając się pod bramkę „nadzialiśmy” się na kontrę, z której przeciwnik nas „dobił”.

– Musimy tą porażkę przyjąć z godnością, bo w piłce wychodzą na mecz dwa zespoły i obydwa nie mogą wygrać. My dzisiaj polegliśmy, ale na pewno swojej gry nie musimy się wstydzić. Mam nadzieję, że za tydzień sobie powetujemy te straty w spotkaniu u siebie [przeciwko Sandecji Nowy Sącz – przyp. TJG]

Dariusz Dźwigała, trener Dolcanu Ząbki – przede wszystkim chciałbym podziękować za gratulacje i na wstępie chciałbym podziękować naszym kibicom, bo nie powiedziałem tego w Legnicy – jest to coś fajnego grać przy swoich kibicach. Byli bardzo głośni w Legnicy i przy okazji chciałbym im podziękować za to, że przejechali pół Polski żeby nam dopingować i zespół to czuł.

– Jeżeli chodzi o dzisiejsze spotkanie to uważam, że w tych trudnych warunkach jakość gry w piłkę z jednej i drugiej strony w pierwszej połowie była na dobrym poziomie. Zgadzam się z trenerem, że w drugiej połowie zespół z Niecieczy przejął inicjatywę. Ustawiliśmy się w średnim pressingu, bo ta pierwsza połowa nas bardzo dużo kosztowała – wyszliśmy do wysokiego pressingu na grząskim boisku. Praktycznie cały zespół bardzo mocno pracował fizycznie i grając z takim zespołem, który potrafił w kilku sytuacjach wyjść spod pressingu, to na pewno nas to zdrowia kosztowało. Cały czas z boku podpowiadaliśmy, żeby dyscyplina taktyczna była i odległości nie powiększały. Uważam, że zespół dobrze to wykonywał.

Zabrakło mi w drugiej połowie, w takich ważnych momentach po odbiorze piłki, jednego i drugiego mądrego podania. Nieciecza poszła bardzo wysoko i tego nam zabrakło. Nad tym musimy pracować. Na pewno zespół z Niecieczy doszedł do dwóch dośrodkowań z bocznych stref, po których zawodnik miał sytuację na 2:2. Niezmiernie cieszą nas trzy punkty. To kolejny mecz gdzie zespół strzela trzy bramki. To nie jest przypadek – przez cały okres przygotowawczy strzelaliśmy bardzo dużo bramek, stwarzamy sobie sytuacje i cieszy to, że te sytuacje wykorzystujemy bo graliśmy dzisiaj z naprawdę dobrym zespołem


Polecamy