menu

Symboliczna minuta Leszczyńskiego. Bramkarz coraz bliżej Ekstraklasy

7 czerwca 2015, 10:48 | Konrad Kryczka

O odejściu Rafała Leszczyńskiego z Dolcanu Ząbki mówi się właściwie od momentu, kiedy Adam Nawałka powołał bramkarza kadry. Zawodnik prawdopodobnie jednak dopiero w najbliższym okienku zmieni barwy klubowe - "Leszczu" negocjuje kontrakt z jednym z klubów Ekstraklasy, jednak nie chce podać jego nazwy.

Rafał Leszczyński
Rafał Leszczyński
fot. Anna Karczmarz / Polska Press

Po raz ostatni golkiper z epizodem w reprezentacji Polski rozpoczął w pierwszym składzie w 29. kolejce. Wtedy puścił dwie bramki w meczu z Chrobrym i od następnego spotkania pełnił już jedynie funkcję rezerwowego. W ostatnim czasie pojawiało się jednak coraz więcej plotek mówiących o tym, że „Leszczu” zmieni otoczenie, więc można było się spodziewać, że w ostatniej kolejce wyjdzie w pierwszym składzie, żeby zaliczyć swój pożegnalny występ. Tak się jednak nie stało. W bramce zaczął Mateusz Kryczka, a Leszczyński zmienił go dopiero na minutę przed końcem meczu i nie przypominamy sobie, żeby zaliczył jakikolwiek kontakt z piłką. - Rafał gra tu już kilka lat i przysłużył się klubowi, więc wydaje mi się, że zasłużył na takie wejście - zaznaczył po meczu Kryczka, który prawdopodobnie będzie numerem jeden w przyszłym sezonie.

Leszczyński był natomiast nastawiony na to, że pojawi się na boisku tylko na chwilę. – W tygodniu rozmawialiśmy z trenerem Woźniakiem o takiej ewentualności, a w piątek dogadaliśmy szczegóły. W ostatnich czterech meczach grał Mateusz, więc nie chcieliśmy z trenerem, żeby schodził z bramki. Uzgodniliśmy zatem, że – o ile wynik będzie korzystny – wejdę na ostatnią minutę, aby pożegnać się z kibicami – tłumaczył po meczu bramkarz.

Kibice powitali go na boisku owacyjnie, a zapowiadający go spiker przyznał, że to prawdopodobnie ostatni mecz tego zawodnika w barwach drużyny spod Warszawy. Zawodnika, dzięki któremu o Dolcanie było naprawdę głośno ponad półtora roku temu, kiedy Adam Nawałka sensacyjnie powołał go do kadry. – W Dolcanie byłem przez ostatnich sześć lat i cieszę się, że kibice docenili moją pracę. To naprawdę miłe. Chciałbym im podziękować za te wszystkie lata i myślę, że dla nich ten klub to całe życie. Chciałbym więc, żeby Dolcan w przyszłym sezonie notował takie, a nawet lepsze wyniki i podłączył się do walki o Ekstraklasę – przyznał po ostatnim gwizdku Leszczyński, którego teraz czeka najprawdopodobniej przeprowadzka do Ekstraklasy.

W przeszłości łączono go już z klubami z najwyższej klasy rozgrywkowej. Mówiono coś o Górniku Zabrze, Lechii Gdańsk, czy nawet Lechu Poznań. Ostatnio słyszy się natomiast o Piaście Gliwice (według niektórych źródeł golkiper ma już być po słowie z tym klubem). Sam zawodnik nie chce na razie odkryć wszystkich kart. – Jestem w trakcie dogadywania się z jednym z klubów Ekstraklasy. Myślę, że istnieje szansa, że na dniach dojdziemy do porozumienia i podpiszemy umowę – zakończył 23-letni bramkarz.


Polecamy