menu

Derby Trójmiasta. Trener Wojciech Łobodziński przed meczem Arka - Lechia: Nasi kibice urządzą rywalom "piekiełko"

22 listopada 2023, 17:27 | red

Fortuna 1 Liga. Derby Trójmiasta już w najbliższy piątek o godz. 20:30. Arka Gdynia jako lider podejmie trzecią w tabeli Lechię Gdańsk. Na trybunach zasiądzie kilkanaście tys. kibiców, ale będą to wyłącznie gospodarze. - Nasi fani urządzą rywalom "piekiełko". To nie jest mecz jak każdy inny - zapewnia trener żółto-niebieskich, Wojciech Łobodziński.

Na derbach race fruwały już między trybunami. Teraz zabraknie kibiców Lechii
Na derbach race fruwały już między trybunami. Teraz zabraknie kibiców Lechii
fot. Jakub Steinborn, Piotr Hukało

Derby Trójmiasta. Wojciech Łobodziński przed meczem Arka - Lechia


- Nie będę ukrywał - to jest specyficzne spotkanie. Dlatego nie będę naszym zawodnikom opowiadał bajek, że jest to mecz jak każdy inny, bo dla wielu, szczególnie wychowanków, tak nie jest. Niezależnie od tego co powiem i tak będą się nakręcać – stwierdził w środę na konferencji prasowej w Gdyni Łobodziński.

Przed derbowym spotkaniem w Arce doszło do zawieszenia bojkotu kibiców. Zainteresowanie meczem jest bardzo duże – w środę rano sprzedano ponad 10 tysięcy biletów, zatem w piątek o godz. 20.30 można spodziewać się niemalże kompletu widzów.

- Dlatego mam też apel do kibiców. Liczę na pozytywny doping, na pozytywne wsparcie. W większości mamy doświadczonych piłkarzy, ale jest też kilku młodych graczy i dla nich to będzie coś nowego. Do końca nie wiemy, jak zareagują. Wiem natomiast, że nasi fani urządzą rywalom "piekiełko". Lechia ma młody zespół i jej zawodnicy będą pod większą presją niż my – ocenił.

19109[/sonda]

Derby Trójmiasta. Arka liderem tabeli, Lechia trzecia


Obie drużyny mogą pochwalić się ostatnio bardzo dobrą passą. Prowadzący w tabeli gdynianie wygrali osiem spotkań z rzędu, z czego dwa w Pucharze Polski, natomiast plasujący się na trzeciej pozycji gdańszczanie nie ponieśli porażki w ośmiu kolejnych ligowych konfrontacjach. Ich bilans to cztery zwycięstwa oraz cztery remisy.

- Chciałbym, żeby wygrała piłka nożna, a nie emocje. Liczę, że pod względem piłkarskim będzie to dobry mecz. Mam też nadzieję, że nie będziemy skupiać się tylko na walce. Nie dociera to do mnie, bo mamy grać w piłkę i podejść pragmatycznie do tematu, czyli grać tak jak do tej pory, a nawet bardziej wyrafinowanie – podkreślił.

W Lechii zabraknie kontuzjowanych od dłuższego czasu Hiszpana Luisa Fernandeza i Brazylijczyka Conrado, natomiast za żółte kartki muszą pauzować środkowi pomocnicy Tomasz Neugebauer oraz Ukrainiec Iwan Żelizko.

- Moim zdaniem atuty po obu stronach, jeśli chodzi o ofensywę, są podobne. Porównywalny jest także sposób gry. Uważam, że te absencje nie muszą mieć negatywnego wpływu na Lechię. Gdańszczanie dysponują szeroką kadrę z dużym potencjałem. Mają młodych zawodników oraz indywidualności, które robią różnicę. To zespół, który bardzo szybko finalizuje akcje, jest bezpośredni i konkretny w swoich działaniach. Jego mocnym punktem w ostatnich spotkaniach jest też bramkarz – przyznał.

Mecz Arka - Lechia. Transmisja TV i stream online

Derby Trójmiasta. Lechia nie przegrała z Arką od dawna


Łobodziński jako piłkarz najwięcej meczów rozegrał… przeciwko Arce – było ich 19, zaliczył dwa gole oraz cztery asysty. Z Lechią zagrał osiem razy, zanotował dwie bramki i asystę.

- Występowałem też w derbach – zarówno Krakowa jak i Łodzi. Szczególne +mocne+ były derby Krakowa, bo tam bardzo wiele działo się wokół meczu. Było dużo negatywnych emocji, ale jako piłkarz tak bardzo tych meczów nie odczuwałem. Natomiast jako trener nie mogę doczekać się piątkowego spotkania. Mam pozytywny dreszczyk – zapewnił.

W derbach Trójmiasta Lechia ma patent na Arkę – biało-zieloni nie przegrali poprzednich 16 meczów – ich bilans to 11 zwycięstw i pięć remisów. Ostatni raz gdynianie triumfowali 4 listopada 2007 roku – po trafieniu Grzegorza Nicińskiego wygrali u siebie 1:0.

- Dla mnie, wychowanka Arki, będzie to pierwszy derbowy mecz w gronie seniorów. Przed tym spotkaniem nie mamy jednak żadnej presji, bo to my przystępujemy do niego z pozycji lidera, a wsparcie kibiców będzie dodatkowym atutem. Zamierzamy oczywiście zapisać się w kartach historii, przerwać złą passę i wspólnie cieszyć się w piątek wieczorem ze zwycięstwa – podsumował obrońca Arki Przemysław Stolc. PAP, Marcin Domański

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy


Polecamy