menu

Deportivo - Barcelona LIVE! Czy Barca wreszcie przełamie się na wyjeździe?

18 stycznia 2015, 13:10 | Jakub Seweryn

Zwycięstwo ligowe z Atletico Madryt oraz rozbicie w Pucharze Króla słabego Elche sprawiło, że w Barcelonie nastroje wyraźnie się poprawiły. To jednak szybko może się zmienić, jeśli Katalończycy nie pokonają w niedzielę na El Riazor Deportivo La Coruna w spotkaniu, którego są zdecydowanym faworytem.

Wspomnianym meczem z Atletico Madryt, wygranym pewnie i zasłużenie 3:1, piłkarze Luisa Enrique wlali nową nadzieję w serca swoich sympatyków. Barca nadal liczy się bowiem na wszystkich frontach, a i styl zaprezentowany przez cały zespół, w tym przez zabójczy tercet Neymar – Messi – Suarez, może kibiców z Katalonii napawać optymizmem. Pytanie tylko, czy Barca będzie w stanie wreszcie przenieść swoją dobrą dyspozycję na Camp Nou na boiska rywali, gdzie ostatnich meczach idzie jej naprawdę ciężko. W ostatnich dwóch spotkaniach, z Getafe i Realem Sociedad, jedynym golem Katalończyków było trafienie do własnej siatki Jordiego Alby, a jeśli nawet Blaugranie uda się zdobyć na wyjeździe jakieś trzy punkty, to często wiąże się to z jej 90-minutowymi męczarniami.

W niedzielę Barcelonie też nie musi być wcale łatwo. Szesnaste w tabeli Deportivo na własnym stadionie jest zespołem zupełnie nieprzewidywalnym. W jednym meczu zespół Victora Fernandeza potrafi przegrać z Realem Madryt 2:8, by kilka kolejek później rozbić silną Valencię 3:0. Na El Riazor beniaminek ostatnio przegrywa rzadko. Na pięć ostatnich spotkań na tym stadionie Depor przegrało tylko raz, a w ostatnich czterech pojedynkach straciło łącznie tylko jednego gola.

Jeśli jednak Barcelona chce na poważnie liczyć się w walce o tytuł mistrza Hiszpanii, takie mecze jak ten w Galicji musi wygrywać. - Spodziewamy się trudnej przeprawy, szczególnie że murawa na stadionie rywali ma być kiepska z powodu dużej ilości wody. Przeciwnik też z pewnością zrobi wszystko, żeby oddalić się od strefy spadkowej – mówił przed tym spotkaniem szkoleniowiec Barcelony, Luis Enrique. Czy była to tylko kurtuazja, czy może obawy Asturyjczyka okażą się uzasadnione? Początek spotkania o godzinie 19.

Obserwuj

Polecamy