Dawid Szymonowicz. Czeka na swoją szansę
Dawid Szymonowicz od dłuższego czasu czeka na swoją szansę. Być może taka otworzy się w najbliższym meczu z Piastem Gliwice.
fot. A. Zgiet
[podobne]22-letni zawodnik trafił do żółto-czerwonych wiosną ubiegłego roku. Od tego czasu nie przebił się jednak na dobre do pierwszego składu, tylko od czasu do czasu łatając dziury w białostockiej ekipie. Być może właśnie teraz nadchodzi jego czas, bowiem w meczu ze Śląskiem Wrocław kontuzji nabawił się podstawowy stoper Jagi Ivan Runje, który może pauzować nawet sześć tygodni.
- Na razie nic nie jest przesądzone i nikt ze mną nie rozmawiał na temat roli, jaką będę pełnił w najbliższym meczu. Ze swojej strony mogę jednak zapewnić, że jestem w stu procentach gotowy do gry i czekam na swoją szansę - mówi Szymonowicz.
Były zawodnik Stomilu Olsztyn nie ukrywa, że jest nieco zawiedziony tym, że dotąd gra niewiele. W tym sezonie zaliczył jedynie dwa epizody, najpierw na inaugurację ekstraklasy z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, później w Pucharze Polski z Zagłębiem Lubin.
Czytaj też:Ivan Runje będzie pauzować kilka tygodni
- Na pewno jestem rozczarowany, bo nie chcę tracić więcej czasu i chciałbym grać jak najwięcej. Czuję niedosyt, ale też muszę akceptować decyzje trenera. Wierzę jednak, że jeśli już wskoczę do składu, to zostanę w nim na dobre - kwituje Szymonowicz.
Przed przyjściem do Jagiellonii jego miejscem na boisku była pozycja defensywnego pomocnika, ale już poprzedni trener białostoczan Michał Probierz ustawiał Szymonowicza na środku obrony. Obecny szkoleniowiec żółto-czerwonych Ireneusz Mamrot sprawdzał go na obu tych pozycjach i tak naprawdę nie wiadomo, gdzie go obecnie klasyfikuje.
- W tym momencie pewniej czuję się na pozycji stopera, ale jeśli zajdzie potrzeba, mogę zagrać też w środku pola i nie widzę w tym większego problemu - deklaruje Szymonowicz.
Wiele wskazuje na to, że młodego obrońcę zobaczymy w sobotnim meczu z Piastem - w duecie z Gutim, z którym już kilkukrotnie grywał.
- Jak dotąd nasza współpraca z Gutim układała się nieźle i na pewno sobie poradzimy, jeśli trener postawi właśnie na nas - kończy Szymonowicz.
[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/19be848f-9e2f-9af4-44b1-75f4db80d315,7c5b0853-1c43-627e-4f12-ad1be7ee60cf,embed.html[/wideo_iframe]