Czy Calisia przełamie się w Sosnowcu?
Po dwóch kolejkach Calisia Kalisz wciąż pozostaje bez punktu, a do pełni szczęścia za każdym razem brakuje naprawdę niewiele. Dzisiaj podopiecznych Grzegorza Dziubka czeka niezwykle ciężki wyjazd do Sosnowca. Zagłębie, choć odmłodzone jest przecież niebezpieczne.
fot. Kamil Bachorz/Polskapresse
Pokazał to chociażby ostatni mecz ligowy z Energetykiem Rybnik pewnie wygrany aż 4:0. Sosnowiczanie dzielnie trzymali się także w pierwszej kolejce, lecz ostatecznie ulegli na wyjeździe Elanie Toruń 1:2. Początek nie jest więc tragiczny co jednak nie zmienia faktu, że Zagłębie to klub po wielu przejściach. W 2007 roku został zdegradowany do drugiej ligi za udział w aferze korupcyjnej i od tego czasu nie może powrócić na zaplecze Ekstraklasy. Winni całemu niepowodzeniu są działacze, którzy z każdym rokiem pogrążali klub w coraz większych długach, obecnie sięgających rzędu 3 milionów złotych. W pewnym momencie czterokrotnym wicemistrzom Polski groziło nawet bankructwo. Chcąc temu zapobiec wprowadzono system oszczędnościowy co mocno odbiło się na kadrze. Na radykalną obniżkę prac nie przystało większość zawodników i na odejście zdecydowali się kluczowi zawodnicy. W ich miejsce sprowadzono młodych i utalentowanych, ale nie do końca ogranych.
Nie oznacza to jednak, że Zagłębie jest rywalem słabym, bo ambicji na pewno tam nie brakuje. Beniaminek drugiej ligi – Calisia Kalisz wcale nie będzie miała łatwego zadania, by wywalczyć pierwsze punkty w drugiej lidze. Co ciekawe pierwotnie to Calisia miała być gospodarzem, ale na jej prośbę doszło do zmiany gospodarza.
Dla podopiecznych Grzegorza Dziubka ostatnie tygodnie są dość pechowe. W ostatnich starciach z Jarotą Jarocin i Chojniczanką Chojnice dwukrotnie jako pierwsi obejmowali prowadzenie, lecz po ostatnim gwizdku opuszczali murawę z zerowym dorobkiem. Teraz po raz kolejny zamierzają się przełamać. Do Sosnowca nie jadą jednak w optymalnym składzie. Zabraknie obrońcy Łukasza Wiącka, który doznał kontuzji ręki w potyczce z Chojniczanką i na murawę powróci dopiero w przyszłym tygodniu. Na murawie zastąpi go najprawdopodobniej Maciej Sowiński. Mimo to kaliszanie zapowiadają walkę o zwycięstwo. Wyjazd do Sosnowca bez względu na przebieg boiskowych wydarzeń zapamiętają długo. W drodze doszło bowiem do awarii autokaru.