menu

Czas na Niemców! Kiedy ich ograć, jeśli nie teraz?

10 października 2014, 15:36 | Hubert Zdankiewicz / Polska The Times

W Gdańsku, na rok przed Euro, było bardzo blisko (rywale wyrównali na 2:2 w ostatniej akcji meczu - red.). Mamy nadzieję, że przed własną publicznością i na pełnym Stadionie Narodowym w końcu uda nam się ich pokonać - mówi Łukasz Fabiański przed sobotnim meczem Polski z Niemcami w eliminacjach Euro 2016.

Nadarza się idealna okazja na pokonanie Niemców. Czy reprezentacja Polski podoła wyzwaniu?
Nadarza się idealna okazja na pokonanie Niemców. Czy reprezentacja Polski podoła wyzwaniu?
fot. Filip Trubalski

Jeszcze trzy miesiące temu trzeba by uznać takie deklaracje za klasyczne myślenie życzeniowe, bo od reprezentacji Joachima Löwa dzieliły nas lata świetlne.

Dziś sytuacja wygląda trochę inaczej. Niemcy nadal są faworytem naszej grupy, będą nim również w sobotnim meczu. Nie może być inaczej, skoro naprzeciw siebie staną aktualny mistrz świata i 70. zespół w rankingu FIFA. Wygląda jednak na to, że przed kadrą Adama Nawałki rysuje się szansa na historyczny sukces, bo nasi rywale jesienią spuścili z tonu, co pokazał nie tylko ich niedawny mecz towarzyski a Argentyną (2:4). Są ponadto zdziesiątkowani kontuzjami - z kadry na mecze z Polską i Irlandią (14.10, biało-czerwoni zagrają we wtorek ze Szkocją) wypadli Bastian Schweinsteiger, Benedikt Höwedes, Sami Khedira, Marco Reus, Mario Gomez i Mesut Özil. Problemy ze zdrowiem mają też Jerome Boateng i Andre Schürrle...

Dodajmy, że po zwycięskim dla Niemców mundialu z gry w reprezentacji zrezygnowali Philipp Lahm, Per Mertesacker i Miroslav Klose, a trudno się dziwić bojowym nastrojom w polskiej ekipie. - To są mistrzowie świata, trzeba więc czuć respekt, ale nie wolno nam czuć lęku. My też mamy zawodników, którzy prezentują światową klasę i będziemy chcieli wykorzystać swoje atuty - zapowiada selekcjoner biało-czerwonych.
Piłkarze są trochę ostrożniejsi. Ostrzegają, że Löw ma do dyspozycji takich piłkarzy, jak Toni Kroos, Mario Götze, Thomas Müller, Mats Hummels czy Manuel Neuer, mówienie o rezerwowym składzie byłoby więc nadużyciem. - Nie ma się co oszukiwać, zagramy tak, jak Niemcy pozwolą - stwierdził Artur Boruc, a podpytywani o szanse na zwycięstwo Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek tylko się zaśmiali.

- Remis byłby dobrym wynikiem, ale ja nigdy nie wychodzę na boisko po to, żeby wywalczyć remis. Zagramy o zwycięstwo - zapewniał jednak później prawy obrońca Borussii Dortmund, a ze słów jego kolegów i członków sztabu kadry - między wierszami - ale daje się wyraźnie wyczuć, że nie tylko wierzą w zwycięstwo, ale wiedzą, jak zagrać, by po nie sięgnąć.

- Myślę, że w tej kadrze jest największy potencjał w przekroju tych lat - dodaje Boruc, który debiutował w reprezentacji ponad 10 lat temu, a przeciwko Niemcom miał okazję zagrać podczas mundialu w 2006 r. (0:1) i dwa lata później, podczas mistrzostw Europy (0:2). - Trochę mam już dosyć porażek i chciałbym wreszcie z nimi wygrać. Nieważne w jakim stylu. Indywidualnie prezentujemy się znakomicie. Najwyższy czas przełożyć to na wyniki reprezentacji - podkreśla.

- Nie będzie łatwo, patrząc na mecze ze Szkocją i Argentyną widać jednak, że można zagrozić tej drużynie - twierdzi odpowiedzialny w kadrze za rozpracowywanie rywali Hubert Małowiejski. - Wiemy, która formacja Niemców jest najsłabsza. Tracą piłkę przy wysokim pressingu. Jednak oni sami grają podobnie i trzeba się przed tym wybronić. Poprzez skuteczną i szczelną defensywę można przejść do ataku. Tak robiły Ghana i Algieria na mundialu - dodaje.

Jedyny problem Nawałki to znalezienie do realizacji tego planu odpowiednich wykonawców. Pozycja Lewandowskiego w ataku nie podlega dyskusji. To jego Niemcy obawiają się najbardziej i nie bez powodu, bo w końcu zaczął trafiać do siatki i jest na razie (obok Götze) najskuteczniejszym strzelcem Bayernu Monachium.

Na skrzydłach, w związku z nieobecnością wciąż dochodzącego do siebie po kontuzji Jakuba Błaszczykowskiego, zagrają najprawdopodobniej Kamil Grosicki i Maciej Rybus (zmiennikiem ma być Michał Kucharczyk). Pewne miejsce w środku pola ma dobrze spisujący się w hiszpańskiej Sevilli Grzegorz Krychowiak, którego partnerem może być w sobotę Tomasz Jodłowiec. Na prawej stronie defensywy jest Piszczek, w środku zagra ktoś z trójki: Kamil Glik, Łukasz Szukała, Thiago Cionek, na lewej Artur Jędrzejczyk lub Jakub Wawrzyniak. W bramce Boruc albo Wojciech Szczęsny.

Problemem naszej kadry jest natomiast brak klasowego rozgrywającego. Szykowanego do tej roli Mateusza Klicha nie ma w kadrze, bo wciąż nie doczekał się nawet oficjalnego debiutu w VfL Wolfsburg. Do gry pali się Sebastian Mila, ale Nawałka zdecyduje się najprawdopodobniej na wariant z dwójką napastników, a partnerem Lewandowskiego będzie Arkadiusz Milik.

#WszyscyNaNiemcy - wspieraj polskich piłkarzy! Wygraj czapki, szaliki i koszulki (KONKURS)

Polska The Times


Polecamy