Real odrobił straty i wyrzucił Wolfsburg z LM! Cristiano Ronaldo bohaterem! [ZDJĘCIA]
Real Madryt w półfinale Ligi Mistrzów! Podopieczni Zinedine’a Zidane’a pokonali na Santiago Bernabeu niemiecki VfL Wolfsburg 3:0 i pomimo dwubramkowej porażki w pierwszym meczu awansowali do kolejnej rundy. Bohaterem spotkania był zdobywca hattricka – Cristiano Ronaldo.
Czy remontada jest możliwa? To pytanie obowiązywało w Madrycie przez ostatnie kilka dni. Po tym jak piłkarze Realu przegrali przed tygodniem na Volkswagen Arena 0:2, każdy zastanawiał się, czy drużyna Zinedine’a Zidane’a jest w stanie na własnym boisku odrobić straty. Wątpliwości brały się bowiem z historii – przed tym spotkaniem Real nie wygrał żadnego z ośmiu ostatnich dwumeczów, w których przegrywał pierwszy mecz.
Królewscy wyszli jednak na murawę gotowi zagryźć Wilki z Wolfsburga. Los Blancos od pierwszych minut ruszyli do ataków. Już w szóstej minucie gry strzał głową Sergio Ramosa wylądował na poprzeczce bramki gości. Sygnał ostrzegawczy nie obudził jednak przyjezdnych. Tuż po upływie 15 minut gry po asyście Daniego Carvajala z bliskiej odległości do bramki trafił Cristiano Ronaldo i Real rozpoczął odrabianie strat.
To odrabianie trwało zaledwie 60 sekund, bowiem tyle Królewscy potrzebowali do zdobycia kolejnego gola. Gola oczywiście autorstwa Cristiano Ronaldo, który tym razem celnie główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Toniego Kroosa. 17 minut, 2:0 i absolutny remis w dwumeczu.
Do końca pierwszej połowy na murawie Santiago Bernabeu działo się już niewiele. Tak jak Wilki od pierwszego gwizdka grały bardzo zachowawczo, tak Real Madryt nie chciał już podejmować niepotrzebnego ryzyka. W 30. minucie spotkania sprawy dla Wolfsburga skomplikowały się jeszcze bardziej, gdyż z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Julian Draxler. Chwilę później mogło być jednak 2:1, ale mocne uderzenie z dystansu Luiza Gustavo świetnie obronił Keylor Navas. Do przerwy obie drużyny zmarnowały jeszcze po jednej niezłej okazji – z jednej strony spudłował Gareth Bale, z drugiej Bruno Henrique i po 45 minutach na Santiago Bernabeu wciąż było 2:0 dla gospodarzy.
Po zmianie stron przez długi czas nie było zagrożenia dla obu bramek. W 66. Minucie gry Real był o centymetry od trzeciego gola, gdy po rzucie rożnym głową strzelał Sergio Ramos, ale piłka odbiła się od słupka, a następnie została złapana na linii bramkowej przez Diego Benaglio. W odpowiedzi uderzenie głową Dante padło łupem Keylora Navasa, ale do decydującego o dwumeczu było coraz bliżej.
Ten ostatecznie padł na trzynaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Kilka metrów przed linią pola karnego Luiz Gustavo sfaulował Lukę Modricia, a celnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Cristiano Ronaldo. Piłka przeleciała jakimś cudem znalazła dziurę w murze przyjezdnych i zupełnie zaskoczyła Benaglio. Wielki Ronaldo skompletował swojego hattricka i zapewnił Realowi awans do półfinału.
Wszystko dlatego, że Wolfsburg nie był już w stanie zareagować. Co więcej, podopieczni Dietera Heckinga mogli stracić kolejne bramki, ale Diego Benaglio doskonale obronił strzały Karima Benzemy i rezerwowego Jese Rodrigueza. To jednak nie miało już większego znaczenia, bowiem po ostatnim gwizdku Viktora Kassai całe Santiago Bernabeu odetchnęło z wielką ulgą – sen o jedenastym Pucharze Europy w klubowej historii Realu Madryt jeszcze się nie skończył. Królewscy są w półfinale, a udana remontada z pewnością dała Królewskim niemały zastrzyk pewności siebie.