menu

Cracovia - Śląsk Wrocław LIVE! Czy w Krakowie znowu padnie dużo bramek?

6 listopada 2015, 08:32 | Bartłomiej Stachnik

W meczach na stadionie Cracovii pada ostatnio dużo bramek (ilość goli w ostatnich pięciu: 5, 7, 3, 5, 5). Nie zawsze oznaczało to jednak zwycięstwo „Pasów”. Jeśli trend się utrzyma, możemy liczyć na świetne widowisko.

Cracovia zagra ze Śląskiem
Cracovia zagra ze Śląskiem
fot. Wojciech Matusik/Polskapresse Gazeta Krakowska

Przegraną z Górnikiem w Łęcznej Jacek Zieliński określił mianem najgorszego meczu Cracovii od kiedy ją trenuje. I rzeczywiście „Pasom” w tym meczu nie wychodziło nic, jakby była to zupełnie inna drużyna, niż ta jaką znamy. Ciężko powiedzieć co było efektem takiej postawy, być może mecz Pucharu Polski w środku tygodnia sprawił, że zawodnikom brakło sił na grę już w piątek. Trener jednak stanowczo odżegnywał się od takich tłumaczeń. I powiedział, że po prostu jego zawodnicy zagrali słabo.

Bez względu na przyczynę zeszłotygodniowej porażki, bez wątpienia Cracovia będzie chciała udowodnić, że był to tylko wypadek przy pracy. Tym razem na przygotowanie do meczu był cały tydzień, a Zieliński zarzekał się, że lekcja została odrobiona i wyciągnięte wnioski sprawią, że znów zobaczymy ten zespół, który wywalczył sobie miejsce w czołówce tabeli.

Tymczasem we Wrocławiu wiele powodów do zadowolenia nie mają. Europejskie puchary, jak to często bywa w przypadku drużyn Ekstraklasy, okazały się dla Śląska tragiczne w skutkach. Problem sięga jednak znacznie głębiej, bo podopieczni Pawłowskiego nie wysyłają swoim kibicom zbyt wiele pozytywnych sygnałów. Znajdują się dopiero na czternastym miejscu, a chociaż różnice punktowe są niewielkie, to postawa zawodników na boisku pozostawia wiele do życzenia. Zresztą ogromne problemy z frekwencją mówią same za siebie.

Coraz częściej mówi się w ostatnim czasie, że trener zostanie zwolniony. Chociaż nie brakuje głosów, że on po prostu szyje z tego, co ma, a nie są to piłkarze najwyższych lotów. Na razie znacznie przewietrzony został sztab szkoleniowy. „Z klubem pożegnali się lekarz Wojciech Sznajder oraz asystent trenera i skaut Łukasz Becella. Zmniejszono zakres obowiązków Marka Świdra, który w klubie odpowiadał za przygotowanie motoryczne, a psycholog Ewa Moroch ma się skupić na pracy z młodzieżą.” - pisaliśmy o tych zmianach. Czy to przyniesie efekt?

Jeśli popatrzymy na ostatnie mecze na stadionie przy ul. Kałuży, możemy się spodziewać dobrego widowiska. W ostatnich meczach za każdym razem padało tutaj dużo bramek, nie tylko gospodarzy (z Pogonią 5, z Lechem 7, z Ruchem 3, z Termalicą 5, w towarzyskim z Koroną 5). Wszyscy mamy nadzieję, że ten trend się utrzyma.

Więcej o 15. KOLEJCE EKSTRAKLASY