menu

Krystian Popiela zaliczył już debiut w ekstraklasie, teraz zagra w zespole "Jaskółek"

17 lutego 2018, 00:43 | Piotr Pietras

W rundzie wiosennej nowym zawodnikiem III-ligowej Unii Tarnów będzie 20-letni Krystian Popiela, syn byłego zawodnika „Jaskółek” Jarosława Popieli, który barwy tarnowskiego klubu reprezentował w latach 90. poprzedniego stulecia.

Krystian Popiela wierzy, że ciężka praca  jaką wraz z kolegami wykonuje w okresie przygotowawczym zaprocentuje w lidze
Krystian Popiela wierzy, że ciężka praca jaką wraz z kolegami wykonuje w okresie przygotowawczym zaprocentuje w lidze
fot. piotr pietras

Krystian Popiela mimo, że urodził się w Tarnowie, sporą część swojego życia spędził w kilku polskich miastach oraz w Grecji, gdzie obecnie mieszkają jego rodzice i dwaj młodsi bracia.

- Zawsze mieszkałem z rodzicami tam gdzie tato grał w piłkę - wspomina Krystian Popiela, który od małego uprawiał sport. - Gdy byłem dzieckiem bardzo lubiłem pływanie. Startowałem w różnych zawodach w swoich kategoriach wiekowych i zdobywałem sporo medali. Futbolem na poważnie zainteresowałem się w Grecji, gdy miałem dziewięć lat. Trafiłem wtedy do Akademii Piłkarskiej Olimpiakosu Pireus i szybko mnie to wciągnęło. W zespole z Pireusu grałem przez sześć lat w wszystkich grupach młodzieżowych i sporo się tam nauczyłem - podkreśla.

Gdy miał 15 lat jego kariera piłkarska z powodu nieszczęśliwego wypadku stanęła pod wielkim znakiem zapytania.

- Byłem wtedy w reprezentacji Polski U-15 i podczas wakacji, na weekend wróciłem do Grecji. Wspólnie z rodzicami wyjechaliśmy nad morze gdzie zostałem potrącony przez samochód. W wyniku wspomnianego wypadku w lewym barku nie mam teraz mięśnia. Jakby tych nieszczęść było mało to na pierwszym treningu zerwałem więzadła krzyżowe w kolanie. Przeszedłem wtedy dwie operacje ręki i kolana. Przez rok nie grałem w piłkę przechodząc intensywną rehabilitację. Gdy powróciłem do treningów Olimpiakos zrezygnował ze mnie, gdyż stwierdzono, że mało prawdopodobnym jest bym wrócił do formy sprzed wypadku. Nie poddawałem się jednak, wróciłem do Polski gdzie trafiłem do zespołu juniorów Polonii Warszawa. Występując w tym klubie między innymi byłem królem strzelców w rozgrywkach makroregionalnych juniorów i z Polonią wywalczyłem czwarte miejsce w finale mistrzostw Polski juniorów - przypomina Popiela.

Później przez rok był we włoskim Cagliari, lecz przez pierwsze pół roku jedynie trenował. Występy w meczach rozpoczął dopiero w drugiej części sezonu.

- Straciłem wtedy pół roku, ale dostałem fajną ofertę z Wisły Kraków i wróciłem do Polski. Ostatecznie z różnych powodów nic z tego nie wyszło, ale trafiłem do Wisły Płock, która była wtedy beniaminkiem ekstraklasy. Ze względu na młody wiek trudno było mi przebić się do podstawowego składu, dlatego przez rok zagrałem tylko w dwóch meczach ekstraklasy - podkreśla Popiela.

Na początku obecnego sezonu został wypożyczony do I-ligowej Olimpii Grudziądz, w której z powodu kontuzji jesienią zagrał tylko w trzech meczach. W zimie testowany był także w II-ligowej Siarce Tarnobrzeg, ale ostatecznie trafił w rodzinne strony, do Unii Tarnów.

- Byłem skazany na grę w zespole „Jaskółek”. Grali tu mój tato, wujek i kuzyni. W Unii chcę się odbudować i pomóc tej drużynie - podkreśla Popiela, który na boisku najlepiej czuje się w roli środkowego pomocnika.

Follow @sportmalopolska
 
Sportowy24.pl w Małopolsce

MAGAZYN SPORTOWY24 - Ekspert o losowaniu MŚ: Polska najsłabsza w grupie?


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/d9ef15a6-e471-5b98-be97-6bb492a2e2bd,4014a6a4-fc25-0b85-f800-81200027c25e,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy