menu

4. liga podkarpacka. Cosmos Nowotaniec odwrócił losy spotkania z Izolatorem Boguchwała

21 września, 19:56 | Łukasz Guźda

Dobre widowisko obejrzeli kibice zgromadzeni na meczu w Nowotańcu. Ostatecznie po meczu pełnym emocji i zwrotów akcji gospodarze dopisali do swojego konta trzy punkty.

Jaba Phkhakadze (z lewej) w meczu z Izolatorem wpisał się na listę strzelców.
Jaba Phkhakadze (z lewej) w meczu z Izolatorem wpisał się na listę strzelców.
fot. Tomasz Sowa

Pierwsza część gry miała zaskakujący przebieg. Goście z Boguchwały objęli prowadzenie w 23. minucie. Obrona Cosmosu zaspała, a gola strzelił Bieniek. Tuż przed przerwą Izolator podwyższył prowadzenie. Piłka minęła defensywę gospodarzy i jeden z graczy gości znalazł się w sytuacji sam na sam z Krzanowskim, który sfaulował szarżującego rywala. Arbiter wskazał na „wapno”, a z jedenastu metrów nie pomylił się Frydrych.

Na drugą połowę wyszła odmieniona drużyna Cosmosu. Sygnał do ataku dał Phkhakadze, który wykorzystał podanie od wprowadzonego po przerwie Diumasumbu. Dwie minuty później na tablicy wyników był już remis. Po zagraniu Ostrowskiego gola z głowy strzelił Hura.

[polecany]26797093[/polecany]

Gospodarze się nie zatrzymywali i atakowali dalej. Przy stanie remisowym dwie doskonałe sytuacje miał Diumasumbu. Na prowadzenie swoją drużynę wyprowadził niezawodny Verbneyi, który wykorzystał zagranie ze stałego fragmentu od Phkhakadze. Prowadzenie Cosmosu podwyższył Kalemba, który pojawił się na boisku zaledwie kilkanaście sekund wcześniej.

To jednak nie był koniec emocji w tym meczu. Gola kontaktowego dla gości w zamieszaniu podbramkowym strzelił Marciniec. Izolator już w doliczonym czasie gry miał dwie znakomite sytuacje, ale fantastycznie poradził sobie z nimi Krzanowski.

- Zostaliśmy w szatni. Nie było nas na boisku w pierwszej połowie. Izolator przeważał i zasłużenie prowadził. W przerwie padło kilka mocnych słów w szatni i to podziałało motywująco. W drugiej części gry pokazaliśmy charakter. To był Cosmos, który chce się oglądać. Po każdej zdobytej bramce jeszcze bardziej się nakręcaliśmy. Efektem tego były cztery zdobyte bramki i trzy punkty – powiedział kierownik Cosmosu Tomasz Jasiński. napisał:

Cosmos Nowotaniec – Izolator Boguchwała 4:3 (0:2)


Bramki: 0:1 Bieniek 23, 0:2 Frydrych 41 k., 1:2 Phkhakadze 57, 2:2 Hura 59, 3:2 Verbneyi 69, 4:2 Kalemba 77, 4:3 Marciniec 86.

Cosmos: Krzanowski ż – Piotrowski, Mezama (46 Diumasumbu), Gomułka, Ostrowski – Pirnach (87 Szałankiewicz), Hura ż, Verbneyi ż, Gołda (76 Kalemba) – Pieniążek (46 Horodenko), Phkhakadze. Trener Marek Biega.

Izolator: Dybski – Gajdek, Kasprzyk, Lusiusz – Kontrabecki, Walas ż (65 Lorenc) M. Wilk ż (65 Ciemierkiewicz), K. Wilk, Frydrych ż (55 Marciniec) – Bieniek (80 Matuszczak), Kowal. Trener Tomasz Głąb.

Sędziował: Łukiewicz (Rzeszów)
Widzów: 200


Polecamy