menu

Spadkowicz przystopował beniaminka. Bełchatów lepszy od Chojniczanki

11 sierpnia 2013, 14:23 | Jacek Czaplewski

Spadkowicz z ekstraklasy GKS Bełchatów zatrzymał rewelacyjnego w pierwszych kolejkach beniaminka 1 ligi Chojniczankę Chojnice, wygrywając na terenie rywali 1:0. Zwycięską bramkę zdobył Paweł Baranowski.

Kibice GKS Bełchatów w Chojnicach
fot. Jacek Czaplewski
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów
fot. Piotr Hukało/Dziennik Bałtycki
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów
fot. Piotr Hukało/Dziennik Bałtycki
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów
fot. Piotr Hukało/Dziennik Bałtycki
Chojniczanka Chojnice - GKS Bełchatów
fot. Piotr Hukało/Dziennik Bałtycki
1 / 5

W pierwszej połowie klarownych okazji było niewiele. Początek należał do gospodarzy, którzy w ciągu kwadransa oddali dwa celne strzały. Najpierw, w 6. minucie, z okolicy szesnastego metra uderzył Tomasz Ostalczyk. Potem próbował Błażej Radler, który był bliski zdobycia identycznego gola, co w meczu z Kolejarzem Stróże.

Piłka przed zmianą stron dwukrotnie zatrzepotała w siatce, ale tylko raz sędzia Marcin Szrek wskazał na środek boiska. Pierwszego gola, dla Chojniczanki, nie uznał, bo dopatrzył się sytuacji spalonej u Macieja Ropiejki. W 44. minucie Szrek nie miał już wątpliwości, że bramka padła prawidłowo. Z wyjścia na prowadzenie cieszyli się jednak nie piłkarze Chojniczanki, a Bełchatowa. Po rzucie rożnym celną główką popisał się Paweł Baranowski, strzelając swojego pierwszego gola w nowym zespole.

Chojniczanka wyszła na drugą połowę już bez swojego stopera Norberta Jędrzejczyka, ale z Filipe Godinho. I choć zmiana miała sprawić, że chojniczanie będą częściej gościć w polu karnym przeciwnika, to stało się inaczej. Bełchatów kontrolował boiskowe wydarzenia, a w 58. minucie mógł podwyższyć na 2:0. Na indywidualną akcję zdecydował się Bartłomiej Bartosiak, który zwiódł dwóch obrońców i kopnął mocno obok prawego słupka. Gospodarze mogli wyrównać w 82. minucie, kiedy z rzutu wolnego uderzał Godinho. Po strzale Portugalczyka piłka odbiła się od słupka i wyszła za linię końcową.


Polecamy