menu

Chojniczanka rozgromiła Pogoń Siedlce aż 5:0!

23 listopada 2014, 14:10 | Roch Jażdżejewski

Chojniczanka Chojnice kontynuuje dobrą passę. Po zwycięstwie w derbach z Bytovią Bytów dzisiaj zespół Mariusza Pawlaka rozbił Pogoń Siedlce aż 5:0. Po dwa trafienia zaliczyli Rafał Siemaszko i Tomasz Mikołajczak, a jedno dołożył Bartłomiej Niedziela.

Trwa dobra passa Chojniczanki Chojnice, która rozgromiła w niedzielę Pogoń Siedlce aż 5:0
Trwa dobra passa Chojniczanki Chojnice, która rozgromiła w niedzielę Pogoń Siedlce aż 5:0
fot. Dawid Kosidowski

Kibice zgromadzeni przy Mickiewicza 12 byli świadkami fenomenalnego spektaklu w wykonaniu ich ulubieńców. Chojniczanka dzieliła i rządziła od początku aż do końca. Poskutkowało to pogromem, deklasacją, rozstrzelaniem przeciwnika. Jeżeli miała być to zemsta, to z całą pewnością słodka. Bardzo dobrze dysponowani Mikołajczak i Siemaszko oraz dwójka skrzydłowych – Gancarczyk i Niedziela załatwili sprawę. Gospodarze byli drużyną lepszą w każdym aspekcie piłkarskiej sztuki. Kolejny raz mogliśmy oglądać Chojniczankę wystrzegającą się prostych błędów, tak jak miało to miejsce kilka tygodni temu.

Od pierwszego gwizdka sędziego gospodarze napierali, starali się przejąć inicjatywę i pokazać kto tu rządzi. Pierwszy kwadrans był w miarę wyrównany, a pózniej grę prowadziła tylko Chojniczanka. Już w 11 minucie miejscowi zdobyli pierwszego gola. Pietruszka wrzucił piłkę w pole karne, a tam Tomasz Mikołajczak zgrał piłkę piętką do Gancarczyka, który wyłożył na pustą bramkę futbolówkę Bartłomiejowi Niedzieli. Cała pierwsza połowa przebiegała pod dyktando zawodników trenera Pawlaka. Od czasu do czasu piłkarze z Siedlec próbowali stworzyć jakiś kontratak. Czasami próby te były skuteczne, a czasami nie. Nie można powiedzieć, że goście sowich sytuacji nie mieli, bowiem po przerwie kilka ich było. Wracając do końcówki pierwszej części gry. Znakomite podanie od Czerwińskiego otrzymał Gancarczyk, który wbiegł w pole karne i został ,,wycięty’’ przez Tobjasza. Sędzia odgwizdał rzut karny, a sprawcę ukarał żółtym kartonikiem. Karnego na bramkę zamienił Tomasz Mikołajczak. Po przerwie obraz gry się nie zmienił i tak jak miało to miejsce 15 minut temu, atakowali gospodarze. W 53 minucie meczu po wrzutce z rzutu rożnego w polu karnym powstało niemałe zamieszanie, w którym najlepiej odnalazł się Rafał Siemaszko i ekwilibrystycznym strzałem z półprzewrotki podwyższył wynik. 10 minut pózniej ten sam zawodnik po raz kolejny wpisał się na listę strzelców. Z rzutu rożnego dogrywał Zawistowski. Piłka trafiła na głowę Mikołajczaka, który sprytnie zgrał ją do Siemaszki, a ten zrobił swoje. W międzyczasie piłkarze gości mieli dwie sytuacje sam na sam z Misztalem, ale bramkarz w obu przypadkach spisał się znakomicie i nie dopuścił do utraty bramki. Tym samym potwierdził, że jest w znakomitej formie. W 71 minucie decydujący cios zadał Tomasz Mikołajczak plasowanym strzałem w długi róg bramki Tobjasza. Warto wskazać tutaj kunszt akcji, która doprowadziła do sytuacji strzeleckiej. Iwanicki został wypuszczony w uliczkę przez Zawistowskiego, a pózniej dograł do Mikołajczaka. Przez ostatnie 20 minut gospodarze starali się wbić jeszcze kilka bramek, ale ostatecznie im się to nie udało. Chojniczanka wygrała zasłużenie 5:0 i umocniła się w górnej połowie tabeli. Pogoń została rozbita, a jej piłkarze powinni chyba zastanowić się nad dalszą częścią sezonu...


Polecamy