menu

Chojniczanka liderem grupy zachodniej II ligi

22 sierpnia 2011, 07:48 | Michał Piepiorka / Dziennik Bałtycki

Chojniczanka Chojnice po 5 kolejce II ligi zasiadła na fotelu lidera. W sobotę drużyna trenera Grzegorza Kapicy wygrała 2:0 z GKS Tychy. Zwycięstwo jest o tyle cenne, że drużyna z Chojnic całą drugą połowę grała w osłabieniu.

Piłkarze Chojniczanki odnieśli ważne zwycięstwo
Piłkarze Chojniczanki odnieśli ważne zwycięstwo
fot. Wojciech Piepiórka / Polskapresse

Pomimo to żółto-biało-czerwoni strzelili gola. Bohaterem tego meczu był Szymon Kaźmierowski, który strzelił obie bramki dla Chojniczanki.

W ubiegłym sezonie obie drużyny dwukrotnie zremisowały ze sobą. W Jaworznie, gdzie swoje mecze rozgrywa GKS Tychy, spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Gospodarze w tym sezonie liczą na awans do I ligi. Chojniczanka również ma ambitne plany.

Przed meczem działacze GKS uroczyście nagrodzili Łukasza Kopczyka, który w sobotę rozgrywał trzysetny mecz w barwach tyskiego klubu. Jubileusz był piękny, ale Kopczykowi zepsuli go zawodnicy Chojniczanki. W Jaworznie od początku optyczną przewagę miał GKS Tychy. Piłkarze trenera Piotra Mandrysza łatwiej dochodzili do dogodnych sytuacji, ale nie potrafili ich wykorzystać. Chojniczanka, tak jak zawsze, prowadziła otwartą grę i nie nastawiła się tylko na obronę własnej bramki. W 28. minucie na prowadzenie wyszli goście. Za słabe podanie do bramkarza przejął Szymon Kaźmierowski i strzelił do pustej bramki.

Jak się później okazało napastnik Chojniczanki był bohaterem tego dnia. Zanim jednak skończyła się pierwsza połowa - z boiska wyleciał Aleksandar Atanacković. Pomocnik Chojniczanki w pierwszej połowie dostał dwie żółte kartki i osłabił zespół.

Trener Kapica na brak jednego zawodnika zareagował w przerwie. Z boiska zszedł Krystian Pieczara, a w jego miejsce zagrał Tomasz Szczepan. Takiej zmiany należało się spodziewać bo Szczepan to typowy defensywny pomocnik, który rozbija ataki przeciwnika i walczy na całej szerokości i długości boiska.

Chojniczanka w drugiej połowie mądrze broniła się, ale czekała także na swoje szanse w kontrach. Właśnie jedna z nich dała drugiego gola. Paweł Posmyk dośrodkował na głowę Szymona Kaźmierowskiego i ten ustalił wynik meczu.

W tym, że Chojniczanka nie straciła w drugiej połowie gola jest wielka zasługa Michała Kołby. Bramkarz chojniczan dokonywał wręcz cudów by nie wpuścić gola.

Trener Grzegorz Kapica po meczu z GKS Tychy był bardzo zadowolony.
- Wygrane z takimi zespołami bardzo nas cieszą. Dzięki takim meczom jak dziś - pracujemy nad swoim wizerunkiem. Przyjechaliśmy tutaj po 3 punkty i cel osiągnęliśmy. Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa - mówił po meczu trener Kapica.

Na mecz z GKS Tychy nie pojechał Karol Gregorek. Nowy napastnik Chojniczanki prawdopodobnie nie zagra już w Chojnicach. Tydzień wcześniej, po meczu z Rakowem Częstochowa, Gregorek miał zagrać w zespole rezerw Chojniczanki. Zawodnik nie stawił się jednak na meczu, ani na treningach. W Chojnicach słuch o nim zaginął. Jak mówi dyrektor sportowy, Dawid Frąckowiak, działacze Chojniczanki są cały czas w kontakcie z Gregorkiem. - Jego nieobecność w Chojnicach wynika bardziej z kwestii rodzinnych niż sportowych - mówi dyrektor klubu z Chojnic.

Karol Gregorek z Chojniczanką miał już podpisany kontrakt. Za niestawienie się na mecz rezerw i treningi grożą mu teraz kary dyscyplinarne. Dawid Frąckowiak nie chce przesądzać losu Gregorka, ale przyznaje że mało prawdopodobne jest to, że napastnik zostanie w Chojnicach.


Polecamy