menu

Chelsea - Arsenal LIVE! Derby Londynu o więcej niż trzy punkty

22 marca 2014, 11:27 | Damian Wiś›niewski

Dziś rozpocznie się 31. kolejka angielskiej Premier League i naprawdę trudno wyobrazić sobie mecz, który mógłby lepiej ją zainaugurować. Na Stamford Bridge w Londynie Chelsea podejmie Arsenal, a stawką będzie coś więcej niż komplet punktów.

W meczu z Chelsea Arsene Wenger po raz tysięczny poprowadzi Kanonierów
W meczu z Chelsea Arsene Wenger po raz tysięczny poprowadzi Kanonierów
fot. chelseafc.com

Relacja na żywo z meczu Chelsea - Arsenal w Ekstraklasa.net!

Dlaczego tak to wygląda? Ponieważ ten, kto dzisiaj przegra może pożegnać się z nadziejami na zdobycie mistrzostwa Anglii. Liderem tabeli są The Blues, którzy mają cztery punkty więcej od Arsenalu, ale również o jedno spotkanie rozegrane więcej. Blisko jest również Liverpool, który jest w takiej samej sytuacji, co Kanonierzy, a z tyłu, na czwartym miejscu jest Manchester City. Ten z kolei traci już sześć oczek, ale zagrał aż trzy mecze mniej od podopiecznych Jose Mourinho. Powiedzieć, że w czubie jest ciasno, to tak jakby tak naprawdę nic nie powiedzieć.

Stawka jest więc ogromna i pozostaje nam mieć nadzieję, iż nie sparaliżuje ona piłkarzy obu zespołów. Gdy poprzednim razem mierzyli się oni na Emirates Stadium, to po nudnej grze nie zobaczyliśmy choćby jednego gola. Tym razem powinno być inaczej, jednym i drugim zależy tylko i wyłącznie na zgarnięciu trzech punktów, więc powinni od początku zaatakować i szukać okazji do zdobycia pierwszej, a potem kolejnych bramek.

Mecz ten będzie wyjątkowy przede wszystkim dla francuskiego szkoleniowca The Gunners. Dziś o 13.45 zacznie się tysięczne spotkanie, w którym jako menedżer Arsenalu wystąpi Arsene Wenger. Wynik jest wyjątkowy, wspaniały. Zdobył on w Anglii 11 trofeów, trzy mistrzostwa Anglii, cztery Puchary Anglii oraz cztery Tarcze Wspólnoty. Jest w tym klubie od 1996 roku, więc po odejściu na emeryturę sir Alexa Fergusona, jest najdłużej pracującym w jednym klubie menedżerem w Premier League.

Cieniem jednak na ostatnich latach jego kariery kładzie się fakt, iż od 2006 roku nie zdobył on ani jednego mistrzostwa, czy pucharu. W tym sezonie ma jednak szansę na trofea. Jego Arsenal jest już w 1/2 FA Cup i oczywiście wciąż gra o angielski czempionat. Podobnie jest w przypadku Jose Mourinho, którego ekipa oprócz walki o tytuł mistrzowski wciąż liczy się w grze o Ligę Mistrzów.

Kto jest faworytem w dniu dzisiejszym? Wydaje się, że przewagę przed pierwszym gwizdkiem mają gospodarze, których tak bardzo nie nękają kontuzje. W Arsenalu zagrać nie będą mogli Jack Wilshere, Aaron Ramsey, The Walcott, Mesut Oezil oraz Abou Diaby.

Sporo tych kontuzji, a do tego The Blues lepiej prezentowali się w ostatnich sześciu spotkaniach. Wygrali oni cztery z nich (3:0 z Newcastle, 1:0 z Evertonem, 3:1 z Fulham i 4:0 z Tottenhamem), jeden zremisowali (1:1 z West Bromwich) i jeden przegrali (0:1 z Aston Villą). Kanonierzy natomiast zwyciężali trzykrotnie (2:0 z Crystal Palace, 4:1 z Sunderlandem i 1:0 z Tottenhamem), raz remisowali (0:0 z Machesterem United) i dwa razy odnosili porażki (1:5 z Liverpoolem i 0:1 ze Stoke City).

My postawimy na gospodarzy, licząc przy tym na naprawdę dobre widowisko. Oby tylko nie było powtórki z grudnia ubiegłego roku.