menu

Cerci ma pretensje do Inzaghiego. Nie chce grać "ogonów" w Milanie

27 lutego 2015, 08:48 | Szymon Janczyk

Włoskie media w ostatnich dniach informowały o rzekomym konflikcie piłkarza ze swoim trenerem. Czy to oznacza, że Alessio Cerci szybko zakończy swoją karierę w Milanie?

Konflikty piłkarzy z trenerami zazwyczaj nie kończą się dobrze. Treningi z zespołem rezerw, notoryczne przesiadywanie na ławce, czy wystawienie na listę transferową to najczęstsze skutki zadarcia ze szkoleniowcem. Czy taki sam scenariusz czeka skrzydłowego Milanu, Alessio Cerciego?

Zdaniem włoskich dziennikarzy wypożyczony z Atletico Madryt skrzydłowy po meczu z Ceseną, w którym pojawił się na boisku na zaledwie cztery minuty, miał manifestować swoją złość w rozmowie z jednym z serwisów. Cerci rzekomo powiedział, że nie odpowiada mu pełnienie drugoplanowej roli i granie "ogonów", a także że Filippo Inzaghi powinien znaleźć sobie nowego zawodnika do zmian, ponieważ on nie zamierza godzić się na grę w minimalnym wymiarze czasu.

Po tak ostrym ataku w kierunku Inzaghiego Włoch miał opuścić trening zespołu. Rozjemcą zaistniałem sytuacji został Adriano Galliani, który próbuje załagodzić kontakty Cerciego z "Super Pippo".