menu

Znane nazwiska w CLJ. Sprawdź, co robią Dymkowski i inni [ZDJĘCIA]

23 marca 2020, 14:49 | Jakub Lisowski

Robert Dymkowski, były napastnik Pogoni Szczecin, a obecnie trener juniorów młodszych FASE Szczecin jest jedną z najbardziej znanych postaci w młodzieżowych rozgrywkach.

Robert Dymkowski
fot. Sebastian Wołosz
W CLJ U18 liderem jest teraz Górnik Zabrze, którym kieruje Jan Żurek. 64-letni szkoleniowiec pochodzi z Zabrza i przez lata pracował właśnie z klubami Śląska. Jako piłkarz w ekstraklasie nie zagrał, ale pracował w niej jako trener. Na koncie nie miał wielkich sukcesów, ale z GKS Katowice zdobył brąz w 2003 r. Od kilku lat znów związany z Górnikiem i teraz walczy o mistrza z juniorami starszymi.
fot. Arkadiusz Gola
Bardzo ciekawy jest skład sztabu Lechii Gdańsk (6. miejsce w CLJ U18). Pierwszym trenerem jest Paweł Pęczak (na zdjęciu), a jego asystentami Piotr Wiśniewski i Mateusz Bąk. Wszyscy grali w biało-zielonych barwach, wszyscy mieli swoje „5 minut” w ekstraklasie. Paweł Pęczak w sumie zagrał w 159 meczach elity, zdobył 2 bramki. Grał dla GKS, Amiki, Górnika i Lechii. Dwa razy zdobywał Puchar Polski z Amicą.
fot. Tomasz Bolt
Jakub Dziółka jest trenerem Cracovii (11. w CLJ U18), który kilkanaście lat temu reprezentował Polonię Bytom i zagrał 32 razy w ekstraklasie i zdobył 1 bramkę. Przez całą karierę związany z południem Polski.
fot. Andrzej Wiśniewski
W CLJ U17 Dymkowski będzie rywalizował m.in. z Lechią, którą prowadzi Marek Zieńczuk. To piłkarz jeszcze bardziej znany od „Dymka”. 416 występów w elicie dla Amiki, Wisły (3 razy mistrz Polski) i Ruchu. 73 zdobyte bramki.
fot. Arkadiusz Gola
Kibice pamiętają też na pewno Ariela Jakubowskiego, byłego gracza ŁKS (mistrzostwo w 1998), GKS, Odry Wodzisław, Wisły Płock, Lecha, Jagiellonii czy Ruchu. W sumie 247 występów i 1 gol byłego obrońcy. Obecnie jest trenerem juniorów młodszych Ursusa Warszawa.
fot. Andrzej Wiśniewski
Trenerem juniorów młodszych Górnika Zabrze jest Andrzej Orzeszek, który notował duże sukcesy w elicie. Był w latach 80. trzykrotnym mistrzem Polski i przez swoją karierę też głównie był związany z Zabrzem i śląskim regionem (217 występów, 30 bramek).
fot. Mikołaj Suchan
Łukasz Sosin to wychowanek Hutnika Kraków. W tym klubie debiutował w ekstraklasie, a grał też dla Wisły Kraków i Odry Wodzisław. W Polsce – 69 spotkań, 27 bramek i mistrzostwo z „Białą Gwiazdą”. Dużo więcej sukcesów zanotował na Cyprze. Teraz znów pracuje w Hutniku i opiekuje się juniorami młodszymi.
fot. Joanna Urbaniec
Spośród trenerów CLJ U17 – w ekstraklasie grali: Mariusz Solecki (trener UKS SMS Łódź), Krzysztof Wołczek (Śląsk Wrocław, na zdjęciu), Robert Rogala (Motor Lublin) i Michał Gębura (Korona Kielce).
fot. Piotr Krzyżanowski
W CLJ U15 tak znanych postaci brakuje. Najbardziej znanym trenerem jest Hermes Neves Soares. Brazylijczyk w 2002 przyjechał do Polski. Grał dla Widzewa, Korony, Jagiellonii czy Zawiszy Bydgoszcz. Dwa razy zdobył PP. W sumie 206 spotkań i 6 bramek, ale to był piłkarz głównie odpowiedzialny za pomoc obrońcom. W Polsce pozostał i rozpoczął karierę trenerską. Obecnie opiekuje się trampkarzami Jagiellonii, a jego partnerem w sztabie jest Łukasz Tupalski (dla Dyskobolii i Cracovii zagrał w 84 meczach, zdobył 2 bramki). Rywalami „Jagi” w grupie A są m.in. Piotr Kupka (trener Widzewa) i Mariusz Zasada (UKS SMS Łódź). Kupka w latach 80. i 90. zagrał w 30 meczach Widzewa w ekstraklasie, a drugi ma w CV 40 spotkań w elicie (dla Polonii Warszawa)
fot. Tomasz Bolt
1 / 10

O mistrzostwo Polski w trzech kategoriach walczą trampkarze starsi (U15), juniorzy młodsi (U17) i juniorzy starsi (U18). W dwóch pierwszych kategoriach CLJ zespoły są podzielone na cztery grupy po osiem zespołów (obowiązuje podział terytorialny). Tylko mistrz rundy wiosennej uzyska awans do strefy medalowej rozgrywek i miał w czerwcu walczyć o mistrzostwo Polski.

Inaczej wygląda system gier w CLJ U18. Jest jedna liga – 16-zespołowa. Drużyny rywalizację rozpoczynają jesienią i grają mecz i rewanż. Mistrza poznajemy po 30 kolejkach.

Z CLJ U15 i U17 najsłabsze zespoły spadają po rundzie jesiennej (zastępuje ich zespół najlepszy w rozgrywkach wojewódzkich i barażach makroregionalnych) i rundzie wiosennej. Jesienią zespoły rywalizowały głównie o utrzymanie w elicie, a wiosną – zaczynają z zerowym dorobkiem – o medale.

I właśnie po udanych jesiennych barażach do CLJ U17 powrócił zespół FASE Szczecin, a wraz z nim trener Robert Dymkowski. Dla szkoleniowca to kolejny sukces w karierze trenerskiej – a przypomnijmy, że w 2008 r. z juniorami starszymi Pogoni sięgnął po brązowy medal w rozgrywkach juniorów. Wtedy jednak nie było zmagań w Centralnych Ligach Juniorów, co jednak nie umniejsza w żaden sposób sukcesu.

Robert Dymkowski to ikona Pogoni Szczecin. Przyszedł w 1990 r. z Gwardii Koszalin, gdy Portowcy byli słabi nawet na zapleczu ekstraklasy. Ale pozyskali bramkostrzelnego napastnika i drużyna zaczęła się rozwijać, a w 1992 powróciła do elity.

Dymkowski zdobył 73 bramki w ekstraklasie. Więcej od niego dla Pogoni w elicie zdobyli tylko Leszek Wolski i Marian Kielec. Był najważniejszym napastnikiem klubu w latach 90. XX wieku, ale miał też duży udział w wywalczonym wicemistrzostwie Polski z 2001 r. W sumie rozegrał dla Pogoni ponad 300 spotkań w ekstraklasie i I lidze (318) i pod tym względem jest w czołówce Portowców w historii.

- Robert Dymkowski, najlepszy napastnik Polski – śpiewali przed laty szczecińscy kibice, a te słowa przypomniał niedawno klub na swoim twitterowym koncie. Było to po meczu FASE z Pogonią w CLJ U17. Młodzi Portowcy na inaugurację wiosny pokonali FASE 1:0. - W pełni zasłużenie – podkreślał Dymkowski po spotkaniu.

Na kolejny mecz musi poczekać, bo rozgrywki są zawieszone ze względu na epidemię koronawirusa. Najważniejsze, że jednak znów jest bliżej tej „dużej piłki”. Byłych gwiazd polskiej piłki w CLJ nie brakuje, ale obiektywnie – to Robert Dymkowski jest teraz najbardziej znaną postacią w szczecińskim regionie. Żaden z trenerów Pogoni czy FASE tak ciekawego CV nie ma.

Rozgrywki młodzieżowe to poligon przede wszystkim dla młodszych trenerów. Tu zyskują doświadczenie, by później przeskoczyć do seniorskiej piłki. Dlatego też niespecjalnie dziwi, że generalnie tych znanych byłych trenerów czy piłkarzy z ekstraklasy nie ma aż tak dużo w klubach.