menu

Zawodnicy z Akademii Piłkarskiej Motoru Lublin mogą już bez obaw trenować na boiskach przy ul. Rusałka. Obiekt bardzo się zmienił

11 września 2019, 16:03 | know

Boiska Akademii Piłkarskiej Motoru Lublin przy ul. Rusałka przeszły w ostatnich miesiącach istną metamorfozę. Zaniedbany teren przemienił się w obiekt treningowy, na którym młodzież klubu może rozwijać swoje piłkarskie umiejętności, aby walczyć o Centralną Ligę Juniorów, a w przyszłości o miejsce w składzie pierwszej drużyny.


fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk

fot. Adrian Tomczyk
1 / 55

Akademia otrzymała w dzierżawę ten teren w styczniu tego roku. Przez kilka miesięcy wiele już zrobiono, ale wciąż sporo zostało do wykonania. - W tym czasie zmienił się przede wszystkim stan boisk. Chcieliśmy jak najszybciej doprowadzić je do stanu, który nie będzie przeszkadzał w grze w piłkę nożną. Żeby zawodnicy mieli przyjemność z gry - Robert Chmura, prezes Akademii Piłkarskiej. - Nie wszystko jeszcze zostało wykonane. Zdemontowaliśmy także stare oświetlenie, które miało już chyba 40 lat i było szpetne. Chcemy teraz wykonać nowe oraz zrobić profesjonalne nawodnienie trawy. W tym roku słońce mocno paliło i to, co mamy nie wystarcza do tego, aby utrzymywać zieloną trawę - dodaje.

Klub planuje również zburzenie starych trybun ziemnych. Wówczas boiska będą widoczne od strony ul Rusałka. Natomiast między boiskami powstanie lekka konstrukcja. – Na wszystko potrzeba czasu, a co najważniejsze, finansów – przyznaje Chmura. Dotychczasowe prace były możliwe dzięki wsparciu miasta i osób przychylnych klubowi. – Są to głównie rodzice dzieciaków trenujących w Akademii. Dzięki nim te prace się posuwają. A obiekty, które zastaliśmy urągały temu, żeby dzieciaki się tutaj przebierały. Wyremontowaliśmy szatnie i chociaż jest to zwykły blaszany barak, to w środku jest czysto, położone zostały kafelki i pierwszy raz podciągnięta kanalizacja. Brzmi to śmiesznie, ale zawodnicy przynajmniej mogą się wykąpać po treningu - twierdzi.

Klub liczy, że kolejne środki na remonty pozyska z budżetu obywatelskiego. Zgłoszony projekt otrzymał formalną akceptację i zostanie poddany pod głosowanie mieszkańców Lublina.

– Obiekt ma służyć rozwojowi naszych podopiecznych. Głównie chłopców, ale również dziewcząt, które trenują w różnych kategoriach wiekowych – mówi Kamil Skowron, jeden z trenerów Akademii Piłkarskiej.

Rok temu trudno byłoby pewnie znaleźć rodzica, który bez obaw pozwoliłby swojemu dziecku grać na znajdujących się tam boiskach. – Mogły tutaj wejść różne osoby, które nie myślały o tym, że na tym boisku następnego dnia chłopiec wykona wślizg, czy inne działanie, w czasie którego przez rozbitą butelkę lub kapsel, może zrobić sobie krzywdę. Poza tym dużo osób przychodziło ze swoimi czworonogami i zostawiali po sobie kijki, nieczystości i wykopane doły. Dzisiaj obiekt jest ogrodzony i nie ma zagrożenia, że natkniemy się na jakieś dziury – podkreśla Skowron.

W Akademii Piłkarskiej Motoru trenuje ok 450 dzieci. Klub oprócz obiektu przy ul. Rusałka korzysta również z bocznych boisk przy Arenie Lublin, z Orlików i z sal gimnastycznych, gdzie trenują najmłodsi. – W wakacje mieliśmy tutaj naprawdę bardzo duże obłożenie. Nie było lekcji, więc mogliśmy inaczej poukładać godziny i boiska tętniły życiem przez całe wakacje – mówi Chmura.

Przed okresem jesiennym ważne będzie zamontowanie nowego oświetlenia, które przy szybko zapadającym zmroku, pozwoli wydłużyć czas na zajęcia. - Dużo łatwiej i przyjemniej pracuje się w dobrych warunkach. Jeśli jest ciepła woda, ciepła szatnia, do której schodzi się po treningu, gdy gra się na równej, zielonej murawie, to o wiele bardziej się chce. Zwłaszcza teraz, gdy tak ciężko jest zachęcić dzieci, żeby odeszły od komputerów i telefonów, a wybrały aktywność fizyczną. Warunki treningowe są niezwykle istotne, żeby praca była przyjemnością dla zawodników, ale także dla nas, trenerów – przyznaje Kamil Skowron, którego podopieczni rywalizują w Centralnej Lidze Juniorów U15.

- To niezwykle ważna przygoda dla tych chłopców. Gra z takimi drużynami, jak Wisła Kraków, Korona Kielce czy Sandecja Nowy Sącz wyzwala i nich dodatkowe pokłady energii i motywację do pracy na treningach. Rozgrywki CLJ są dla nas niezwykle istotne i mamy nadzieję, że z każdym rokiem tych drużyn będzie, jak najwięcej i będziemy osiągali dobre wyniki. Chociaż mamy świadomość, że wyniki na tym etapie nie są najważniejsze – podkreśla Skowron.