Pogoń: na Sardynię Kosta Runjaic zabierze najsilniejszy skład
Piłkarze Pogoni Szczecin bardzo intensywnie spędzą dwutygodniową przerwę w rozgrywkach. Już w czwartek lecą do Włoch.
fot. Sebastian Wołosz
Gdy zimą Pogoń sprzedawała do SC Cagliari Sebastiana Walukiewicza to nie tylko zarobiła 4 mln euro, ale przy okazji zagwarantowała sobie sparing z tym zespołem z Serie A. Strony już dawno umówiły się na październikową przerwę reprezentacyjną.
Pogoń wylatuje w czwartek. W piątek ma na miejscu trening, a wieczorem mecz. W sobotę trening i kilka godzin wolnego dla zawodników. W niedzielę powrót do Szczecina.
- Polecimy w najsilniejszym składzie, jaki teraz możemy wystawić. Zabranie młodych kadrowiczów, m.in. Marcina Listkowskiego, ale pozostali zdrowi zawodnicy zagrają. Myślę, że trener Kosta da wszystkim pograć - mówi Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy Pogoni.
Selekcjonerzy różnych reprezentacji jeszcze nie przekonali się do sukcesów Pogoni i Kosta Runjaic będzie miał na treningach m.in. Zvonimira Kozulja, Konstantinosa Triantafyllopoulosa, Benedikta Zecha czy Adama Buksę. Zabraknie młodych - Listkowskiego, Marcela Wędrychowskiego czy Kacpra Kozłowskiego, którzy są w kadrach młodzieżowych.
- Drużyna może zostać uzupełniona przez dwóch zawodników z zespołu rezerw - dodaje Dariusz Adamczuk.
W tym tygodniu treningi podjąć już powinien Ricardo Nunes, który przez kilka tygodni zmagał się z urazem. Zastępujący go Hubert Matynia gra w kratkę. Nic więc dziwnego, że w klubie myślą o wzmocnieniu tej pozycji. Kilka dni na testach był Andre Fomitschow. 29-letni Niemiec kilka lat temu współpracował z Runjaicem, a do lipca był zawodnikiem Hajduka Split.
- Nie ukrywam, że szukamy zawodnika na lewą obronę. Był na testach zawodnik, ale w tej chwili nie zdecydowaliśmy się na zakontraktowanie. Mamy dwóch lewych obrońców w kadrze, ale mamy też świadomość, że po zakończeniu tego sezonu rozstanie się z nami Ricardo Nunes. „Rico” już jakiś czas temu zakomunikował, że chce wracać do domu. Oczywiście, wiele się jeszcze może wydarzyć, bo to jest piłka nożna. Cały czas obserwujemy rynek i może ktoś do nas dołączy już zimą - mówi Adamczuk.
Nie zapadła też jeszcze ostateczna decyzja, kto zastąpi w zespole rezerw Pawła Crettiego, który zdecydował się podjąć pracę w Wigrach Suwałki. Najczęściej pada nazwisko Pawła Ozgi, który od lata jest w akademii Pogoni i zajmuje się juniorami młodszymi.
- Nie ma jeszcze decyzji. Powinna zapaść do wtorku. Paweł Cretti dopiero w niedzielę rozstał się z naszym klubem, więc musimy przemyśleć personalne decyzje w spokoju. Nie ma pośpiechu. Przyznaję, że Paweł Ozga jest poważnym kandydatem, ale musimy przeprowadzić analizę plusów i minusów także w kontekście obsady pierwszego trenera zespołu juniorów młodszych, którym teraz opiekuje się Ozga - dodaje Dariusz Adamczuk.