menu

Podczas derbów dwukrotnie się zadymiło. Posypią się kary dla Śląska i Zagłębia?

wczoraj 13:42 | Dawid Foltyniewicz

PIŁKA NOŻNA. KGHM Zagłębie Lubin rozbiło Śląsk Wrocław 3:0 w 53. derbach Dolnego Śląska. Gorąco było nie tylko na boisku. Sędzia dwukrotnie przerywał mecz z powodu odpalonych rac.


fot. Portal X/Piotr Janas

Jeśli ktoś długo zbierał się z wejściem na trybuny i spóźnił się 20 sekund, nie miał okazji zobaczyć na żywo pierwszej bramki. Mateusz Grzybek dopadł do piłki odbitej przez obrońcę Śląska po strzale Tomasza Makowskiego i huknął pod poprzeczką. W drugiej połowie nie mniej efektownym trafieniem z dystansu popisał się Mateusz Wdowiak. Ozdobą spotkania było jednak trafienie Marcela Reguły. 18-letni wychowanek „Miedziowych” pojawił się na boisku na początku drugiej części spotkania, a w doliczonym czasie gry popisał się przewrotką z bliskiej odległości. Rafał Leszczyński był bez szans.

[polecany]26957037[/polecany]

Derby zakończyły się, gdy zegar wskazywał 110:11. Mecz był dwukrotnie przerywany, ponieważ race odpalone przez sympatyków Śląska zadymiły cały stadion. Za drugim razem na ogrodzeniu sektora gości zawisły przechwycone koszulki i szaliki Zagłębia, które następnie podpalono racami. Część materiałów pirotechnicznych spadła w okolicach narożnika, za bandami reklamowymi, gdzie pracowali fotoreporterzy. Przez chwilę zrobiło się naprawdę niebezpiecznie.

Fanatycy Śląska nie szczędzili ostrych słów
WKS rozegrał jeden z najgorszych meczów w ostatnich latach. Po zakończeniu meczu piłkarzy Śląska czekała przykra konfrontacja ze swoimi kibicami. - Czego nie rozumiecie? Czego od nas oczekujecie? Za mało nas jeździ na wyjazdy? Może Was, k***a, za mało wspieramy? Może za mało ludzi chodzi na stadion? Ku***a, panowie, jak spadniecie, to wiecie, że będzie prz******e - krzyczał jeden z ultrasów „Wojskowych”.

[polecany]26957975[/polecany]

Rafał Leszczyński zadeklarował, że Śląsk nie spadnie. Bramkarz wrocławskiej drużyny w odpowiedzi usłyszał: - Chciałbym, ku***a, na koniec sezonu się spotkać i usłyszeć, że nie spadliśmy. Bo jesteśmy, ku***a, czerwoną latarnią ligi. A oni tam teraz, ku***a, nie dadzą o tym zapomnieć. Na meczu za tydzień wracamy i macie, ku***a, zap******ć. Dzisiaj naprawdę był wstyd.

Śląsk po derbach pogorszył swoją i tak już trudną sytuację. Podopieczni Jacka Magiery wygrali zaledwie jeden z 13 ligowych meczów i zajmują ostatnie miejsce w tabeli PKO Bank Polski Ekstraklasy. W sobotę (godz. 20:15) WKS podejmie na Tarczyński Arenie Górnika Zabrze.

[polecany]26955655[/polecany]

Zagłębie dzięki derbowemu zwycięstwu oddaliło się natomiast od strefy spadkowej na siedem „oczek” i plasuje się na 10. pozycji. W sobotę (godz. 17:30) zespół prowadzony przez Marcina Włodarskiego zmierzy się na wyjeździe z Widzewem Łódź. W przypadku ewentualnej wygranej „Miedziowi” mogą awansować na siódmą lokatę.


Polecamy