Orlęta Radzyń Podlaski pierwszym finalistą Totolotek Regionalnego Pucharu Polski na szczeblu Biała Podlaska.
Nie było niespodzianki w pierwszym meczu półfinałowym Totolotek Regionalnego Pucharu Polski na szczeblu Biała Podlaska. Trzecioligowe Orlęta Radzyń Podlaski pokonały przed własną publicznością występujący szczebel niżej Huragan Międzyrzec Podlaski 3:1, ale potrzebowały do tego dogrywki.
fot. Facebook Orlęta Radzyń Podlaski
Początek pierwszej połowy był wyrównany. Na boisku widać było dużo nerwowości, ale trudno się temu dziwić, ponieważ dla obydwu ekip było to pierwsze starcie o stawkę po długiej, zimowej przerwie.
W 34. min. zapachniało niespodzianką. Co prawda, Adam Wasiluk, nowy nabytek Orląt odbił piłkę po strzale Huberta Łukanowskiego, ale skuteczną dobitką popisał się Karol Grochowski. Więcej bramek w pierwszej części gry już nie było.
Po zmianie stron gospodarze dążyli do wyrównania. Od 56. min. teoretycznie mieli łatwiejsze zadanie, ponieważ goście musieli grać w osłabieniu. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Rafał Korgol.
W 64. min. było 1:1, kiedy to piłkę do siatki skierował Mateusz Chyła. Później na murawie nie działo się nic ciekawego i po regulaminowym czasie gry, mieliśmy dogrywkę.
W niej dominowali miejscowi, a na listę strzelców wpisywali się Arkadiusz Kot i Karol Kalita.
– Szczególnie ci piłkarze, którzy reprezentowali Orlęta w ubiegłym roku, stanęli przed bardzo dużym wyzwaniem. Musieli się zmierzyć z przeszłością, ponieważ to rywal pierwszy prowadził – mówi Artur Bożyk, trener Orląt. – Poradzili sobie z tym i chwała im za to. Mamy świadomość, że Huragan w drugiej połowie grał w dziesięciu, ale to my atakowaliśmy i w końcu dostaliśmy za to nagrodę. Czy dogrywka nie pokrzyżuje nam szyków w lidze? Nie. Jesteśmy dobrze przygotowani pod względem motorycznym. Ale musimy być spokojniejsi w pierwszych połowach. W naszych poczynaniach było za dużo błędów technicznych i nerwowości. Nasza kadra na rundę wiosenną jest już zamknięta. Dlaczego nie zagrał Litwin Edvinas Baniulis? Nie został jeszcze zgłoszony do gry, ale na pierwsze, wiosenne starcie o punkty (8 marca Orlęta zagrają w Kraśniku ze Stalą – red) będzie gotowy do występu.
W drugim półfinale TRPP na szczeblu Biała Podlaska, Bizon Jeleniec podejmie Podlasie Biała Podlaska. Spotkanie odbędzie się 15 kwietnia (godz. 16). Finał tych rozgrywek zaplanowano na 6 maja (godz. 17).
Orlęta Radzyń Podlaski – Huragan Międzyrzec Podlaski 3:1 po dogrywce (0:1, 1:1)
Bramki: Grochowski 34 – Chyła 64, Kot 96, Kalita 99
Orlęta: Wasiluk – Wołos (66 Ciborowski), Kursa, Chyła (106 Idzikowski), Szymala, Sułek (86 Renkowski), Korolczuk (54 Nowak), Kamiński, Kot, Rycaj, Kalita
Huragan: Bierdziński (113 Płodowski) – Grochowski (74 Panasiuk), Olszewski, Konaszewski (111 Weręgowski), Komar, Czumer (61 Mirończuk), H. Łukanowski (103 Chudowolski), Korgol, Radziszewski, Waniowski (63 Paczuski), Wiraszka (68 Tkaczuk)
Żółte kartki: Kot, Ciborowski – Korgol, H. Łukanowski, Konaszewski, Chudowolski
Czerwona kartka: Korgol 56. min, za drugą żółtą kartkę
Sędziował: Maciej Łasocha z Białej Podlaskiej