Oceniamy Legię Warszawa: Runda jak rollercoaster [PODSUMOWANIE JESIENI]
Podsumowujemy jesień w wykonaniu Legii Warszawa, zwracając uwagę na najważniejsze mecze, punkty zwrotne rundy, ciekawostki i statystyki.
[przycisk_galeria]
Runda jesienna sezonu 2017/2018 może przypominać rundę jesienną rozgrywek 2016/2017, oczywiście nie licząc gry w europejskich pucharach. Legia męczyła się na początku sezonu, grała bardzo słabo, co skutkowało niską pozycją w ligowej tabeli. Potrzebne było zwolnienie trenera, a także części jego sztabu szkoleniowego, by drużyna zaczęła osiągać pożądane wyniki. Legia nie czarowała piękną grą, ale w końcu zaczęła wygrywać. Awansowała o kilka miejsc w tabeli, dzięki czemu jesień skończy w jej ścisłym czubie.
Sezon Legia rozpoczęła od przegranego Superpucharu Polski i nieudanych eliminacjach do europejskich pucharów. Mistrzowie Polski najpierw przegrali w eliminacjach do Ligi Mistrzów z kazachską Astaną, by ostatecznie skompromitować się także w Lidze Europy i odpaść w dwumeczu z mołdawskim Sheriffem Tyraspol. Mimo tego mówiło się o pełnym poparciu Jacka Magiery. Trener, który doprowadził Legię do mistrzostwa Polski pracę stracił jednak już w połowie sierpnia, po porażce we Wrocławiu. Funkcję pierwszego trenera zespołu objął Romeo Jozak, człowiek bez doświadczenia, który specjalizował się w szkoleniu chorwackiej młodzieży. Wielu zastanawiało się, czy to ma prawo się udać, niektórzy nazywali zatrudnienie Chorwata bardzo ryzykownym ruchem. Dziś wiemy, że ryzyko się opłaciło.
Na Ł3 wróciły dawno nie widziane programy meczowe. @GOL24pl pic.twitter.com/sDHwTihd2S— Piotr Bernaciak (@piotr_bernaciak) 17 września 2017
Legia wyszła z kryzysu. Udało jej się odrobić stratę do liderującego Górnika, pokonując go w Warszawie i rewanżując się za porażkę z pierwszej kolejki. Wojskowi mieli jeszcze okazję odskoczyć beniaminkowi, lecz kilka razy z niej nie skorzystali. Zarzuty o złym przygotowaniu fizycznym zawodników zaczynały cichnąć.
No i co hejterzy? Lepiej mądrze stać ;) pic.twitter.com/B7FqrZY6p0— Marcin Łagowski (@MarcinLagowski) 19 listopada 2017
W Pucharze Polski Legia radzi sobie bardzo pewnie, choć do tej pory nie mierzyła się z trudniejszym przeciwnikiem. Do tej pory pokonywała Wisłę Puławy, Ruch Zdzieszowice i Drutex-Bytovię Bytów, niewątpliwie trudniejszym rywalem będzie Górnik Zabrze, z którym legioniści zmierzą się w półfinale. Wyniki osiągane z wymienionymi rywalami w zasadzie nie są miarodajne, bo przeciwnicy ci byli z niższych lig i pokonanie ich stanowiło dla Legii raczej obowiązek, który udało się spełnić.
Warto zatrzymać się przy transferach przeprowadzonych przez mistrzów Polski. Nie udało się dokonać najważniejszego, czyli udanie zastąpić Vadisa Odjidji-Ofoe, udało się natomiast znaleźć następcę Nemanji Nikolicia. W miejsce Belga przyzwoicie, ale nie tak dobrze jak obecny zawodnik greckiego Olympiakosu grał Guilherme, natomiast nowego króla strzelców MLS zastąpił wracający z wypożyczenia do Ruchu Chorzów Jarosław Niezgoda, który został najlepszym strzelcem zespołu, strzelając wiele ważnych bramek. Poprawnie i bez większych błędów spisuje się sprowadzony z Wisły Krzysztof Mączyński, natomiast wahania formy mieli Armando Sadiku, Cristian Pasquato oraz Inaki Astiz. Z ostateczną oceną tej trójki warto wstrzymać się do końca sezonu.
Co z perspektywami na wiosnę? Wygląda na to, że Romeo Jozak wie co robi. Póki co dość konsekwentnie udowadnia, że ma swój plan na ten zespół i wywiązuje się z jego realizacji. Górnik na wiosnę z pewnością zaliczy niejedno potknięcie, nie licząc starcia obu zespołów w półfinale Pucharu Polski czeka nas jeszcze co najmniej jeden mecz pomiędzy Legią a zespołem z Zabrza (zakładając, że obie znajdą się w grupie mistrzowskiej lub spadkowej, a chyba nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza). Mistrzostwo dla Warszawy jest możliwe, ale obrońców tytułu czeka jeszcze mnóstwo pracy, co udowodnił ostatni mecz z Wisłą Płock. Perspektywy na rundę wiosenną, w której Legię czeka gra na dwóch frontach są obiecujące.
Ocena rundy:
5. Dlaczego? Bo tragiczny początek sezonu zakończony zwolnieniem Jacka Magiery należy ocenić na co najwyżej 3, natomiast rządy Romeo Jozaka, jak ocenił zresztą sam Chorwat, zasługują na ocenę 7. Nasza ocena całej jesieni będzie więc średnią obu tych not.
Bohater jesieni:
Jarosław Niezgoda - następcą Nemanji Nikolicia w tym sezonie zostać miał raczej Armando Sadiku, tymczasem to młody napastnik wykupiony z Wisły Puławy został jesienią bohaterem, zdobywając kilka ważnych bramek dla zespołu. Większość z nich dawało Legii prowadzenie, więc ich wartość dodatkowo rośnie. Młodzieżowemu reprezentantowi Polski brakuje stabilizacji formy, bo dobre mecze Niezgoda przeplata takimi, w których jest niewidoczny.
Najlepszy transfer:
Krzysztof Mączyński - przed wyjaśnieniem tej decyzji należy dodać, że wybór był wyjątkowo mizerny. Inaki Astiz? Zagrał kilka dobrych spotkań, udało mu się nawet zatrzymać Igora Angulo czy Carlitosa, ale pod koniec rundy zaczął popełniać kompromitujące, skutkujące stratą punktów błędy. Armando Sadiku? By uznać go za udany transfer, Albańczyk musiałby poprawić skuteczność. Cristian Pasquato? Włoch, odwrotnie do Inakiego Astiza, grał słabo przez niemal całą rundę, by pokazywać się z dobrej strony dopiero w grudniu. Stawiamy więc na zawodnika sprowadzonego z Wisły Kraków, który na przestrzeni całej jesieni prezentował najrówniejszą formę, grał znacznie lepiej niż Michał Kopczyński czy Tomasz Jodłowiec, a więc jego konkurenci do gry na pozycji środkowego pomocnika.
Najgorszy transfer:
Łukasz Moneta - już w momencie ogłoszenia transferu młodzieżowego reprezentanta Polski wielu zastanawiało się, czy aby na pewno prezentuje on poziom odpowiedni do zespołu mistrza Polski. Moneta miał być zastępcą Adama Hlouska w przypadku kontuzji, tymczasem nie doczekał się minut ani od trenera Magiery, ani od trenera Jozaka. Zagrał w dwumeczu z IFK Mariehamn i w trzech meczach Pucharu Polski, ale to zdecydowanie za mało jak na zawodnika wyróżniającego się w poprzednim sezonie.
Na jakie pozycje potrzeba wzmocnień:
pomoc - po odejściu Guilherme i plotkach o możliwym transferze Thibault Moulina potrzebne jest wzmocnienie środka pola. Mimo że Brazylijczyka zastąpić mogą Sebastian Szymański czy Hildeberto Pereira, zanosi się na transfer pomocnika - mówi się o sprowadzeniu Marko Vesovicia, reprezentanta Czarnogóry.
obrona - nic nie jest przesądzone, ale całkiem możliwe jest także odejście z klubu Michała Pazdana, który chciałby już zmienić otoczenie i skorzystać z korzystnej finansowo oferty. Wobec tego mistrzowie Polski z pewnością będą rozglądać się za nowym stoperem.
Ciekawostki:
- Legia pod wodzą Jacka Magiery w tym sezonie zdobywała w lidze średnio 1,63 punktu na mecz, natomiast pod wodzą Romeo Jozaka - 1,92 punktu na mecz.
- W rundzie jesiennej barwy Legii reprezentowało aż 31 zawodników.
- Różnica między najstarszym a najmłodszym zawodnikiem w barwach Legii w tym sezonie (Arkadiuszem Malarzem i Sebastianem Szymańskim) wynosi 18 lat, 10 miesięcy i 21 dni.
- Piłkarze Romeo Jozaka skończą jesień z największą liczbą zwycięstw spośród wszystkich drużyn w tabeli - mają na koncie 12 wygranych.
- Legioniści prowadzą w klasyfikacji fair play - dostają oni średnio 1,7 żółtej kartki na jeden mecz.
Jesień w statystykach:
Najwięcej bramek: Jarosław Niezgoda - 7
Najwięcej asyst: Armando Sadiku - 4
Najwięcej minut: Adam Hlousek - 2313 minut
12 zwycięstw, 2 remisy, 7 porażek, bramki 28-21
Najlepszy mecz: Legia - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:0, 9 grudnia
Najgorszy mecz: Lech Poznań - Legia 3:0, 1 października
Najwyższa frekwencja: 26756 widzów (7 lipca, Arka Gdynia)
Najniższa frekwencja: 7240 widzów (28 listopada, Drutex-Bytovia Bytów)
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Najdłuższe staże trenerskie w Ekstraklasie w XXI wieku
MAGAZYN SPORTOWY 24;nf
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/0f6ed094-2c46-e55a-c122-7589a857a38d,3fa61322-4b59-f847-1384-53c1b829af20,embed.html[/wideo_iframe]