menu

Na boisku zostawiają serducho. Czekają na pierwsze gole i punkty w CLJ młodszych

28 marca 2018, 23:26 | (jak)

Bałtyk Koszalin rozegra w piątek czwarty mecz w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów Młodszych. Zawodnicy beniaminka liczą na pierwsze punkty i gole.

Tak cieszyli się po awansie do CLJ juniorzy młodsi Bałtyku Koszalin
Tak cieszyli się po awansie do CLJ juniorzy młodsi Bałtyku Koszalin
fot. Jacek Wójcik

Koszaliński zespół to absolutny beniaminek CLJM (do lat 17). Dotychczas zespoły ze stadiony przy ul. Andersa występowały w CLJ starszych (do lat 19). W rozgrywkach 2015/16 Bałtyk uplasował się na piątej pozycji w grupie zachodniej, pozostawiając za plecami drużyny z tak renomowanych klubów, jak np. Górnik Zabrze, Lechia Gdańsk, Śląsk Wrocław czy Arka Gdynia. Niestety, w kolejnym sezonie nie udało się utrzymać w tych rozgrywkach. Bałtyk zajął 14. miejsce, a do przedłużenia występów na szczeblu centralnym zabrakło zaledwie 3 punktów.

Rozbrat Bałtyku z CLJ nie trwał długo. Jesienią 2017 r. świetnie spisali się piłkarze z zespołu juniorów młodszych. W cuglach wygrali ligę wojewódzką, a następnie w barażach pokonali Bałtyk Gdynia. W nowych rozgrywkach zadebiutowali trzy tygodnie temu. Na razie na koncie mają trzy przegrane mecze.

- Zdawałem sobie sprawę z siły przeciwników i ligi do jakiej weszliśmy. Bardzo często w Darłowie grali juniorzy Pogoni Szczecin, Lechii Gdańsk czy Arki, stąd znałem poziom drużyn występujących w tych rozgrywkach - mówi trener Wojciech Polakowski. - Wiemy gdzie jesteśmy. Udział w CLJ traktujemy jako przygodę i okazję do nauki od lepszych. Ale też nie jest tak, że jesteśmy w tej lidze chłopcami do bicia. Jesteśmy chwaleni po meczach, brakuje nam tylko zdobytej bramki, która mogłaby nas odblokować. W rozegranych meczach nie przegrywaliśmy wysoko, a śmiem twierdzić, że mogliśmy pokusić się o punkty i bramki - uważa mieszkający w Darłowie szkoleniowiec.

W. Polakowski chwali swoich podopiecznych za pracowitość i zaangażowanie. - W naszej drużynie jest wielu fajnych chłopaków. Są bardzo waleczni, oddani, zostawiają serducho na boisku. Po awansie nikogo nie ściągaliśmy z zewnątrz. Grają ci, którzy zrobili ten awans. Chłopców jest dużo, część czeka na swoją szansę - wyjaśnia.
W piątek o godz. 13.00 Bałtyk zagra trzeci wyjazdowy mecz, tym razem w Gdyni. Arka w trzech występach zdobyła 4 pkt, a ostatnio pokonała 3:1 na wyjeździe Lecha Poznań, któremu Bałtyku uległ 0:2 w debiucie w CLJM. To pokazuje skalę trudności przed koszalińskim zespołem.

- Nikt nie składa broni, wyciągamy wnioski i cały czas się uczymy. Jestem przekonany, że sprawimy jeszcze niejedną niespodziankę w tej lidze - mówi z przekonaniem trener Bałtyku.

POLECAMY:
Pościg pod Koszalinem za sprawcami kradzieży

Droga S6. Obwodnica Koszalina i Sianowa rok później