Motor Lublin przegrał z Lechem Poznań na inaugurację rundy wiosennej w Centralnej Lidze Juniorów
Piłkarze Motoru Lublin musieli uznać wyższość Lecha Poznań w pierwszym tegorocznym starciu Centralnej Ligi Juniorów U-18. Żółto-biało-niebiescy przegrali 0:1.
Spotkanie rozgrywane na bocznym boisku Areny Lublin śmiało można określić mianem "meczu walki". Poznaniacy prezentowali wyższą kulturę gry, a gospodarze starali się nadrabiać agresywnym pressingiem i ambicją. Widowisko nie stało na zbyt wysokim poziomie, a emocji doświadczyliśmy dopiero w drugiej połowie.
Przez całą konfrontację więcej okazji na zdobycie bramki mieli przyjezdni, ale stojący między słupkami Motoru Paweł Łakota długo pozostawał niepokonany. Jednak po zmianie stron, bramkarz żółto-biało-niebieskich musiał raz wyjąć piłkę z siatki. Po akcji lewą stroną boiska, piłka dotarła do Jakuba Niewiadomskiego, który wpisał się na listę strzelców.
Co ciekawe, chwilę wcześniej swoją sytuację mieli lublinianie, ale po rzucie wolnym i wrzutce w pole karne niecelnie główkował jeden z zawodników Motoru. Ogółem, miejscowi najwięcej zagrożenia pod bramką Lecha stwarzali własnie dzięki stałym fragmentom gry. W ataku pozycyjnym mieli bardzo duże trudności z przedarciem się przez defensywę rywali.
Po zdobyciu gola na 1:0, "Kolejorz" mógł podwyższyć swoje prowadzenie. Najlepsze okazje ku temu mieli Niewiadomski oraz Jakub Karbownik. Pierwszy z wymienionych był bliski powodzenia po kąśliwym uderzeniu z rzutu wolnego, które nieznacznie minęło słupek. Z kolei Karbownik zmarnował w końcówce spotkania świetną sytuację, gdy po podaniu z lewego skrzydła uderzał z kilku metrów, ale posłał futbolówkę wysoko nad poprzeczką.
- Goście wygrali zasłużenie - ocenia Tomasz Jasik, trener żółto-biało-niebieskich. - Lech był drużyną lepszą i więcej utrzymywał się przy piłce. My zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie, natomiast za mało zrobiliśmy w ataku, by myśleć w tym meczu o punktach. Nawet przegrywając 0:1 przez 20 minut nie potrafiliśmy stworzyć sytuacji bramkowej, a to też pokazuje jaką klasę prezentuje zespół z Poznania. Liczyliśmy na to, że uda nam się nie stracić gola i coś strzelić. Byliśmy blisko osiągnięcia tego celu, ale popełniliśmy jeden błąd i rywale to wykorzystali. Musimy w najbliższym czasie przede wszystkim popracować nad utrzymaniem się przy piłce po odbiorze. W meczu z Lechem mieliśmy z tym problem, a odbiorów było bardzo dużo. Naprawdę dobrze się ustawialiśmy, ale nie potrafiliśmy tego przełożyć na akcje zaczepne w ofensywie. Cóż, zdajemy sobie sprawę, że nie będziemy grać jak równy z równym przeciwko takim drużynom jak Lech, Legia czy innym akademiom z najwyższych miejsc w tabeli. Musimy upatrywać swoich szans w szybkich atakach i kontrach oraz wykorzystywać każdy błąd przeciwnika. Tym razem tego nie zrobiliśmy i dlatego przegraliśmy - dodaje.
- Wygraliśmy dzięki drużynowej postawie - uważa Jakub Niewiadomski, strzelec zwycięskiej bramki. - Od samego początku tygodnia dobrze wyglądaliśmy w treningach i to też się przełożyło na mecz. Mimo, że wiatr był taki, że piłka czasami wracała pod nogi zawodnika, który ją chwilę wcześniej kopnął, to wzięliśmy na to poprawkę i graliśmy ziemią. Poskutkowało to zdobyciem trzech punktów. Mieliśmy w tym meczu przewagę, aczkolwiek wiemy, że możemy pokazać jeszcze wyższy poziom. Jeśli myślimy o czołowej trójce tabeli lub o mistrzostwie, to musimy jeszcze podkręcić tempo - podkreśla zawodnik.
Porażka z Lechem była dla Motoru siódmą stratą kompletu punktów w obecnych rozgrywkach, w tym piątą w Lublinie. Drużyna z Wielkopolski zanotowała natomiast 10 zwycięstwo. Po 18 kolejkach ekipa żółto-biało-niebieskich zajmuje trzynaste, zagrożone spadkiem miejsce w tabeli. Poznaniacy plasują się zaś na szóstej lokacie. Na boisku widać było, że goście będą walczyć o wyższe cele, a "Motorowców" czeka na wiosnę trudna walka o utrzymanie w lidze. - Tego się spodziewaliśmy. W tej lidze są niemal same ekstraklasowe akademie z wyselekcjonowanymi chłopcami, a my musimy znaleźć tu sobie miejsce. Mam nadzieję, że uda się nam zdobyć tyle punktów, żeby zachować ligowy byt - kończy trener Jasik.
Motor Lublin - Lech Poznań 0:1 (0:0)
Bramka: Niewiadomski 67
Motor: Łakota – Kraśniewski, Gontarz, Dobrzyński, Baryła, Kołoczek (80 Dajer), Kłos (75 Pryliński), Kumoch (65 Rybak), D’Apollonio (75 Drozd), Zieliński, Rak. Trener: Tomasz Jasik
CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL
Wszystko o Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!