Młodzi piłkarze Śląska walczą o przedłużenie sezonu w CLJ
W niedzielę o godz. 15 na stadionie przy ul. Oporowskiej odbędzie się drugi półfinał Centralnej Ligi Juniorów. Piłkarze Śląska stoją przed trudnym zadaniem - muszą odrobić dwubramkową stratę
fot. Andrzej Banaś
W pierwszym spotkaniu, mimo ambitnej walki (przez niemal 60 minut w osłabieniu) Śląskowi nie udało się zdobyć bramki, która dawałaby większy komfort przed niedzielnym meczem. Gdyby wrocławianie pokonali golkipera Cracovii, u siebie musieliby zdobyć tylko jednego gola. A tak - nie tylko muszą strzelić co najmniej trzy, jeśli nie chcą dopuścić do dogrywki, ale i nie pozwolić rywalom na trafienie.
- Szkoda, że nie zdołaliśmy zdobyć choć jednej bramki, bo to ułatwiłoby nam zadanie we Wrocławiu. Wciąż mamy szanse na awans, ale musimy mądrze zagrać u siebie. Wszystko jest możliwe, ale nie możemy już stracić gola - podkreślał szkoleniowiec Śląska Piotr Jawny.
Niewielkim pocieszeniem dla piłkarzy Piotra Jawnego może być fakt, że juniorzy Cracovii nieco gorzej spisują się w delegacji. W sezonie zasadniczym wygrali tylko siedem spotkań, tyle samo remisując i notując jedną porażkę. Na wyjazdach zdobyli też o 15 bramek mniej niż na własnym stadionie. Śląsk u siebie wygrał aż 11 z 15 meczów, trzykrotnie remisując i raz przegrywając. Atut stadionu przy ul. Oporowskiej trzeba będzie wykorzystać do maksimum.
Początek niedzielnego meczu o godz. 15 na stadionie przy ul. Oporowskiej 62. Wstęp wolny.