Mistrzostwo jesieni uciekło juniorom Legii Warszawa, ale klub stawia na rozwój

Dwa mecze i tylko jeden punkt Legii. Podopieczni Marka Saganowskiego mogą mówić o dużym pechu w ostatnim czasie. Po porażce tydzień temu z liderem Centralnej Ligi Juniorów do lat 19 Koroną Kielce, legioniści zremisowali w sobotę w Rembertowie z Motorem Lublin 2:2. Pechowo, bo dwukrotnie obejmowali prowadzenie, by stracić je na skutek dwóch rzutów karnych gości.

Pierwsza połowa nie wywarła wrażenia na kibicach. Legioniści dominowali utrzymując się przy piłce, ale nie byli w stanie przebrnąć przez obronę gości. Piłka wpadła do bramki dopiero w 68. minucie, gdy po świetnej kombinacyjnej akcji warszawiaków... własnego bramkarza pokonał Jakub Futrzyński. Drugiego gola dla gospodarzy strzelił zdobył rezerwowy Łukasz Zjawiński, gdy minął rywala w polu karnym i strzałem w dalszy róg bramki wyprowadził zespół na prowadzenie.

Plany ekipy Saganowskiego popsuł jednak były legionista Kamil Kumoch. Zawodnik Motoru dwukrotnie pokonał Jakuba Ojrzyńskiego z jedenastu metrów.

- Może za dwa, trzy dni się obudzę i pomyślę, że ten remis był sprawiedliwy - powiedział po meczu Saganowski. - Mimo wszystko boli fakt, że dwukrotnie straciliśmy prowadzenie po 80. minucie. To pokazuje, że nie jesteśmy jeszcze do końca zgrani - dodał.

Bohaterem spotkania był zdecydowanie Jakub Ojrzyński. Bramkarz warszawskiej Legii dwoił się i troił, by ta nie straciła kolejnych goli, a w drugiej połowie popisał się fenomenalną, podwójną interwencją. - Był w bardzo dobrej dyspozycji. Wybronił nas w kilku sytuacjach - przyznał szkoleniowiec.

Ojcem Kuby Leszek Ojrzyński, który ostatnio pracował w Arce Gdynia, a wcześniej m.in. Koronie Kielce. Jego syn ma dopiero 15 lat, a już występuje w zespole do lat 18. Jego potencjał zauważyli nawet skauci Liverpoolu, gdzie przechodził testy.

W meczu z Motorem swój debiut w drużynie U18 zaliczyło dwóch zawodników zespołu U17. Daniel Urban wystąpił od pierwszej minuty na lewej obronie, a w drugiej połowie na boisku po raz pierwszy pojawił się Kacper Gościniarek.

Po 16. kolejce Legia zajmuje czwarte miejsce w tabeli i do pierwszej Korony traci sześć punktów. Piłkarze z Kielc mają jednak jeden mecz rozegrany mniej.

- Musimy zacząć seryjnie zdobywać punkty. Wierzę, że nam się to uda - powiedział drugi trener zespołu Tomasz Sokołowski.

W poprzednim sezonie legioniści pewnie wygrali grupę wschodnią, nie przegrali ani razu przez 30 kolejek. Mimo takich sukcesów nie poradzili sobie w półfinale CLJ z Lechem Poznań (4:6 w dwumeczu). W tym sezonie, po reformie ligowej, usunięto podział na grupy i warszawiacy nie mają już tak łatwo. Na dotychczasowe 16 spotkań przegrali już pięć.

- W Akademii Legii nie kładziemy aż takiej presji na wyniki zespołów juniorskich. My mamy wychować i ukształtować tych zawodników, by byli jak najlepsi i pomogli finalnie pierwszej drużynie - dodał Saganowski.

- Mogę zapewnić, że ja i cała drużyna będziemy walczyć do końca o mistrzostwo - zaznaczył mimo wszystko 17-letni kapitan zespołu Jan Goliński, który jest w Legii od siódmego roku życia.

Za tydzień stołeczna ekipa zagra swój ostatni mecz przed przerwą zimową. Zespół prowadzony przez byłego snajpera Legii pojedzie do Bełchatowa, gdzie zmierzy się z przedostatnim w tabeli GKS-em.

Legia Warszawa - Motor Lublin 2:2 (Jakub Futrzyński 68' gol samobójczy, Łukasz Zjawiński 84' – Kamil Kumoch 80'z karnego, 89'z karnego)

Legia: Jakub Ojrzyński – Nikodem Niski, Jan Goliński, Michał Gładysz, Damian Urban (80. Kacper Gościniarek) – Dawid Olejarka, Radosław Cielemęcki (75. Łukasz Łakomy) – Mateusz Lisowski, Mateusz Leszczuk, Mateusz Szwed – Mateusz Misiak (65. Łukasz Zjawiński)

Motor: Łakota – Gontarz (60. Zdunek), Zbiciak, Futrzyński, Kraśniewski, Kołoczek, Kłos (75. Rybak), Kumoch, Pęcak (70. Kopyciński), Celmer (46. Drozd), D’Apollonio

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

Wszystko o Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!