Marek Mierzwa, trener Juniorów Korony: Każdy punkt przybliża nas do upragnionego celu [ZDJĘCIA, WIDEO]
Bardzo dobrze wystartowała w rundzie wiosennej drużyna Korony Kielce rywalizująca w Centralnej Lidze Juniorów do lat 18. Podopieczni trenera Marka Mierzwy wygrali obydwa mecze na wiosnę i z przewagą siedmiu punktów prowadzą w tabeli.
W pierwszym w tym roku meczu Korona wygrała z Arką w Gdyni 3:2, w czwartek w pojedynku 19 kolejki uporała się z Cracovią Kraków w Kielcach, zwyciężając 5:3. Nie przyszło im to łatwo, ale co ciekawe, w takim samym stosunku Korona wygrała z Pasami jesienią w Krakowie.
- Jeśli chodzi o mecz z Cracovią to na początku nie byliśmy w stanie przystosować się do grząskiego boiska i dlatego na początku było trochę chaosu. Goście wyprowadzali też kontry, które zamieniali na bramki. Ale byliśmy od początku nastawieni na zwycięstwo, w drugiej połowie zagraliśmy skuteczniej i to przyniosło zamierzone skutki – ocenia Marek Mierzwa, trener Korony.
Kielczanie dwukrotnie przegrywali w tym spotkaniu, najpierw 1:2, a potem 2:3, ale zdołali się podnieść. Ten trzeci gol dający prowadzenie Cracovii padł chwilę po tym, jak Korona nie wykorzystała rzutu karnego. Po faulu na aktywnym Wiktorze Długoszu sędzia podyktował jedenastkę, do piłki podszedł Bartosz Gawlik, ale jego uderzenie obronił bramkarz Pasów.
- Rzut karny to jest zawsze loteria. Ale najważniejsze, że wygraliśmy, bo od początku wierzyliśmy że to się uda, choć przegrywaliśmy dwa razy – mówił bohater meczu Dawid Lisowski, który najpierw doprowadził do remisu 2:2 kapitalnym strzałem z rzutu wolnego, a potem wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Petroviciu i wyprowadził Koronę na prowadzenie 4:2.
Kielczanie w rozgrywkach Centralnej Lidze Juniorów wygrali aż 14 z 18 spotkań, dwa zremisowali i tylko w dwóch schodzili z boiska pokonani. Ten znakomity wynik przełożył się na przewagę lidera nad pozostałymi zespołami, które częściej gubią punkty niż Żółto-Czerwoni. Warto też pamiętać, że Korona ma jeszcze zaległy mecz z rundy jesiennej z Górnikiem w Zabrzu, więc ta przewaga może jeszcze wzrosnąć. W każdym razie Korona z każdym meczem jest bliżej mistrzostwa, ale trener Mierzwa tak nie myśli.
- Każdy dopisuje nam trze punkty w tym zaległym spotkaniu w Zabrzu, ale trzeba je jeszcze wywalczyć na boisku. Już mówiłem przed rundą wiosenną, że żaden zespół nie położy się na boisku i nie ułatwi nam zadania. Trzeba dużo jakości, odporności psychicznej i także jakości mentalnej, żeby grać w każdym meczu o zwycięstwo. O mistrzostwie możemy myśleć dopiero wtedy, gdy go ewentualnie zdobędziemy. A na razie wywalczyliśmy 44 punkty naszą dobrą grą i każdy następny przybliża nas do upragnionego celu – mówi trener Mierzwa.
Kolejny mecz Korona ma zaplanowany z Zagłębiem w Lubinie 23 marca i będzie tam osłabiona. Dwóch graczy Korony wyjechało na zgrupowania reprezentacji narodowych, w których będą walczyć w eliminacjach do mistrzostw Europy. Bramkarz Paweł Sokół powołany jest na mecze kadry Polski do lat 19, a Jakub Górski do reprezentacji do lat 17. Powołany był też do U-17 Daniel Szelągowski, ale na zgrupowanie kadry nie pojechał, gdyż w meczu z Cracovią doznał urazu kolana i musi tydzień odpocząć.
Korona Kielce – Cracovia 5:3 (1:2)
Bramki: Daniel Szelągowski 4, Dawid Lisowski 61 i 86 z karnego, Łukasz Bujak 81, Artur Piróg 90 – Michał Rakoczy 12, Patryk Zaucha 39 i 72.
Korona: Sokół – Gawlik, Bartosiak, Bujak, Kordas (75. Petrović) – Długosz (86. Piróg), Prętnik, P. Lisowski, Sowiński, Szelągowski (46. D. Lisowski) – Górski (65. Rogoziński).
CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL
Wszystko o Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!