Koronawirus: Kluby Ekstraklasy chcą pomocy od polskiego rządu. "PZPN ma bardzo dużo pieniędzy, powinien pomóc"
Koronawirus spowoduje olbrzymie straty w wielu branżach, także w świecie sportu. Rozgrywki zostały zawieszone, zawodnicy w wielu przypadkach nie trenują, kluby nie generują zysków, a jedynie odnotowują straty. Co dalej z zawodowym sportem? Czy koronawirus odbije się również na jego kondycji? W środę podczas wideokonferencji przedstawicieli klubów piłkarskiej ekstraklasy padły słowa o wsparciu polskiego rządu. Kluby mają wstępne oczekiwania wobec strony rządzącej.
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Portal sport.pl przytoczył na swoich łamach wypowiedź jednego z działaczy piłkarskich, który podkreślał, że sport to jedna z najbardziej poszkodowanych w obliczu pandemii koronawirusa gałęzi gospodarki. Jego zdaniem należy uwzględnić szkody, jakie centralne rozporządzenia uczynią branży i przygotować rozwiązania, które ułatwią klubom piłkarskim funkcjonowanie po zakończeniu kryzysu.
Chodzi m. in. o:
- dofinansowanie działalności podmiotów sportowych
- korzystne kredyty i pożyczki
- zawieszenie podatków
- zawieszenie składek na ZUS
Wymienione potrzeby to podobno kropla w morzu potrzeb. Podczas środowego spotkania miały paść jasne stwierdzenia, że kryzysu w piłce nożnej nie będzie można zażegnać bez pomocy strony rządzącej.
Przypomnijmy, że w środę prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki ogłosili wprowadzenie tzw. Tarczy Antykryzysowej, czyli pakietu rozwiązań, które mają być dla obywateli gwarancją przetrwania trudnych chwil kryzysu związanego z epidemią koronawirusa. Wcześniej z apelem o pomoc zwróciła się do rządu branża kinowa. Więcej o tym przeczytasz tutaj: KLIK!;nf
O wsparciu państwowych instytucji mówił też prof. Janusz Filipiak, właściciel Cracovii, w wywiadzie dla "Sportowych Faktów". Szef firmy Comarch wyliczył, że jego klub straci cztery miliony złotych na samych prawach telewizyjnych. Tyle bowiem wynosi kwota ostatniej raty, jaką stacja posiadająca prawa do transmitowania meczów PKO BP Ekstraklasy (Canal+ - przyp. red.) miała przelać na konto "Pasów".
- PZPN ma bardzo dużo pieniędzy, powinien pomóc klubom - stwierdził Filipiak. - Mają się w tej sprawie odbyć rozmowy, ale na razie wszyscy gadają po kątach. Czekam na konkrety. napisał:Pierwszy krok pomocy ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej może dotyczyć procesu licencyjnego, który ma zakończyć się z końcem marca. Kluby apelują do związku, by uprościć licencyjne procedury zarówno pod kątem spraw technicznych, jak i merytorycznych. Sport.pl informuje, że kluby piłkarskie:
- domagają się przejścia na elektroniczny obieg dokumentów
- proszą o wydłużenie terminów składania raportów
- postulują o łagodniejsze podejście do spraw klubowych finansów
W zdecydowanych słowach skomentował pogłoski o klubowych apelach Roman Kołtoń, dziennikarz Polsatu. W programie "Poranek z Polsatem Sport" stwierdził, że odwoływanie się klubów do pomocy rządu jest absurdalne i mordercze dla wizerunku polskiej piłki, który i tak już nie jest właściwy.
Z kolei Janusz Filipiak, w cytowanej już rozmowie z Mateuszem Skwierawskim, zaproponował opcję rozłożenia strat po równo na kilka podmiotów: piłkarzy, kluby, PZPN i Ekstraklasę. Marek Papszun, trener Rakowa Częstochowa, przyznał w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego", że każdy, kto związany jest z klubami piłkarskimi, musi się liczyć z obniżeniem kontraktów.
[promo]2445;1;[/promo]
[polecane]19901577,19891467,19886257,19852931,19885655,19887627;To powinno Cię zainteresować[/polecane]