menu

Jedna runda dała lekcję życia. AP Ostróda po historycznym występie w Centralnej Lidze Juniorów

8 grudnia 2018, 23:07 | Jacek Czaplewski

Akademia Piłkarska Ostróda to świeży projekt, ale już z pierwszymi sukcesami na koncie. W rundzie jesiennej rocznik 2004 miał okazję występować w Centralnej Lidze Juniorów. Czterech zawodników trafiło natomaist do Lechii Gdańsk, a jeden z nich - Kacper Sezonienko - znalazł się nawet w reprezentacji Polski prowadzonej przez Marcina Dornę.

Trening AP Ostróda
fot. JCZ
Trening AP Ostróda
fot. JCZ
Z Ostródy wybił się Paweł Dawidowicz
fot. JCZ
Na tym stadionie AP Ostróda rozgrywa domowe mecze
fot. JCZ
Prezes AP Ostróda, Grzegorz Kowalewski
fot. JCZ
Trening AP Ostróda
fot. JCZ
Trening AP Ostróda
fot. JCZ
AP Ostróda
fot. Maciej Czerkawski
Trening AP Ostróda
fot. JCZ
Trening AP Ostróda
fot. JCZ
1 / 10

Czterech wysłanych do Lechii Gdańsk
Ostróda to miasto o zbliżonej liczbie ludności do Chojnic. Dzięki drodze ekspresowej S7 w godzinę można stąd dojechać do Gdańska, a w trzy do Warszawy. Jest piękny amfiteatr, a nieopodal od niego zaplecze sportowe, które robi podobne wrażenie. Trzecioligowy Sokół i juniorzy z Akademii Piłkarskiej swoje mecze rozgrywają na boisku ze sztucznym oświetleniem i trybunami na 4 tys. miejsc. Ciężko tutaj jedynie o hojnych sponsorów. Gdyby nie składki, dotacje z urzędu oraz wsparcie od PZPN-u to szkółka nie dałaby radę wystartować w CLJ-tce. Zresztą zbudowanie zespołu na te rozgrywki też było nie lada wyzwaniem. Ale o tym później.

Akademia powstała w 2016 roku na bazie 10-letniej pracy Salosu Don Bosco. Trenuje w niej prawie 300 dzieci w 14 różnych drużynach - od żaka po juniora młodszego. To rekord okręgu warmińsko-mazurskiego. Więcej drużyn nie zgłosili do rozgrywek ani w Stomilu Olsztyn, ani w Olimpii Elbląg. W Ostródzie cieszą się tym bardziej z tego faktu, że selekcją objęli głównie obszar swojej gminy. Większość chłopców (i dziewcząt, bo te również ćwiczą w AP) występuje w tzw. ekstraklasie wojewódzkiej. W przyszłości część z nich zamieni szkółkę na grupę juniora starszego w miejscowym Sokole. Albo powędruje do ościennych zespołów posiadających sekcję seniorską. Najzdolniejszych wyłapią zaś takie znane kluby jak Lechia. Stało się tak już w przypadku Kacpra Sezonienki, Jakuba Kisiela, Oskara Chmielowskiego oraz Filipa Szymańskiego. Klub z Gdańska rozważa podjęcie ściślejszej współpracy z akademią. Jej przedstawiciele zostali zresztą zaproszeni na rozmowy w tej sprawie.

Dotąd z Ostródy i jej okolic do poważnej piłki przebił się tylko Paweł Dawidowicz - właśnie dzięki Lechii. On jest tutaj wzorem do naśladowania. "Hienka", bo taki pseudonim nadali mu koledzy, zdążył już zagrać w polskiej lidze oraz na zapleczach portugalskiej, niemieckiej czy włoskiej. W dorobku ma nawet jedno spotkanie w seniorskiej reprezentacji Polski - u Adama Nawałki. Od sierpnia 23-latek kopie dla Hellas Werona. Z tytułu jego transferu do rezerw Benfiki Lizbona niezły procent ugrał tutejszy Sokół.

[przycisk_galeria]

Powtórzyli sukces założycieli
Dla adeptów futbolu w Ostródzie najlepszym oknem na świat, ale i weryfikacją talentu wydaje się być gra na szczeblu centralnym - w Centralnej Lidze Juniorów. Jesienią awans do kategorii U-15 wywalczył dla Akademii Piłkarskiej rocznik 2003 - po barażach z ŁKS-em Łódź (6:1, 1:4). Zgodnie z przepisami w lidze zagrali jednak chłopcy z rocznika 2004 i młodsi - z 2005. Z racji ograniczonych środków ojciec tego sukcesu, trener Maciej Czerkawski, nie mógł sobie jednak pozwolić na zbudowanie kadry w oparciu o transfery albo selekcję z prawdziwego zdarzenia. A tak zrobili jego najwięksi rywale - z Legii Warszawa, Jagiellonii Białystok czy Escoli Varsovia. Trzon Ostródy ustanowili więc chłopcy z gminy. W ramach wypożyczenia udało się jeszcze pozyskać juniorów Stomilu Olsztyn czy Huraganu Morąg, ale to i tak okazało się za mało na utrzymanie. - [i]Samą możliwość występowania w CLJ-tce uznaliśmy za największy sukces piłki młodzieżowej w Ostródzie od lat [/i]- nie ukrywa prezes Grzegorz Kowalewski, który kiedyś razem z innymi założycielami Akademii także poznał smak rywalizacji na tym szczeblu. Za czasów śp. trenera Benedykta Liedtke miał okazję zagrać w makroregionie przeciw Jagiellonii, Legii czy Polonii.

Ostródzianie zebrali surową lekcję od rówieśników. W grupie A zajęli bowiem przedostatnie miejsce z bilansem bramek 19-91. Do utrzymania ligi (do awansów i spadków dochodzi co rundę, nie co sezon) zabrakło pięć punktów. - Tak naprawdę dopiero po siódmym meczu oswoiliśmy się z poziomem tych rozgrywek - nie ukrywa Aleksander Pawelec, który zdobył dwie bramki. Dodaje: - [i]O spadku zaważył chyba wyjazd na Varsovię. Przegraliśmy tam 0:6. To nas wybiło z rytmu.[/i] Na inny problem zwraca uwagę Mateusz Błaut: -[i] Przy rożnych mieliśmy kryć każdy swego. Niestety nie zawsze tak było, przez co straciliśmy mnóstwo goli.

Obu piłkarzy pytamy, która z drużyn zrobiła na nich najlepsze wrażenie.
Aleksander Pawelec: - Na mnie zdecydowanie Jagiellonia. Bardzo fajnie się przeciw niej grało, mimo że 0:10 i 1:3. Jak się uczyć to od najlepszych (białostoczanie zajęli pierwsze miejsce z dorobkiem 37 punktów w 14 meczach - przyp red.).
Mateusz Błaut: - A mnie ujęła Legia. Była lepiej zorganizowana taktycznie. Jej zawodnicy są bardzo dobrze wyszkoleni pod względem technicznym.

- Dostaliśmy srogie lanie, ale jak się uczyć to od najlepszych - zapewnia po jesieni trener Maciej Czerkawski. - Nie wszystko wyszło jak miało wyjść. Zremisowaliśmy z Bełchatowem 3:3, choć do przerwy było 2:0 dla nas. Więcej powinniśmy wyciągnąć również z meczu z Polonią Warszawa. Mecz z Legią był z kolei na styku. Przegrywaliśmy już 0:4, ale podnieśliśmy się do stanu 3:4. Chłopcy poczuli wtedy krew i chyba za bardzo rzucili się do ataków. Jedna z kontr zakończyła się niestety bramką dla Legii. Przegraliśmy 4:6. Zabrakło koncentracji.

Nowe pomysły, nowe nadzieje
Wiosnę AP Ostróda spędzi w lidze wojewódzkiej. Trener i jego podopieczni chcą powalczyć o CLJ-tkę dla rocznika 2005. Swoje założenia ma też prezes. Namawia bowiem włodarzy miasta i szkół do utworzenia klas o profilu piłkarskim. Takie rozwiązanie z powodzeniem realizowane jest choćby w Elblągu dzięki współpracy IV Liceum z Olimpią. Jedną z klas utworzyli w nim chłopcy grający ze sobą w jednej drużynie. Tak jak AP nie udało im się jednak utrzymać w CLJ. W kategorii do lat 17 okazali się gorsi o trzy punkty od Jagiellonii.

- Mamy jeszcze wiele do zrobienia - podkreśla prezes Grzegorz Kowalewski. - Ostróda słynie z turnieju juniorskiego "Ostróda Cup" i mogłaby słynąć również ze szkolenia. Cieszymy się, że rodzice aktywnie uczestniczą w życiu naszej akademii. Razem z nimi spotykami się nie tylko na meczach, ale i podczas zebrań, spotkań świątecznych czy zakończenia sezonu. Z ich grona powołaliśmy też kierowników poszczególnych drużyn. Chcemy działać profesjonalnie i w porozumieniu. Życzymy też dobrze Sokołowi, który ma zespół juniora starszego i seniorski w 3 lidze. Część naszych zawodników pewnie do niego trafi.

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

Wszystko o Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!