III liga piłki nożnej. Czas na trzecią kolejkę. Nie wszystkie spotkania uda się rozegrać
Rozgrywki grupy IV 3. ligi nabierają rozpędu. Po dwóch rozegranych spotkaniach pięć drużyn może się pochwalić kompletem punktów. Wśród nich jest Wisła Puławy. Sprawdzamy jakie wyzwania czekają na kluby z regionu w kolejnej serii gier. Wszystkie mecze trzeciej kolejki zaplanowano na środę 12 sierpnia.
fot. Fot. Karol Kurzępa
Nie wszystkie z zaplanowanych spotkań zostaną jednak rozegrane w przewidzianym terminie. Piłkarze Podlasia Biała Podlaska mieli zmierzyć się na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola. Mecz w pierwotnym terminie odwołano ze względu na awans gospodarzy do 1/32 Pucharu Polski. "Stalówka" po wyeliminowaniu Skry Częstochowa zagra przeciwko Lechii Gdańsk. Co ciekawe piłkarze ze Stalowej Woli nie rozegrali w tym sezonie żadnego spotkania ligowego. W pierwszej kolejce pauzowali, a w drugiej, podobnie jak teraz, uczestniczyli w rozgrywkach krajowego pucharu.
Zespół z Białej Podlaskiej mimo wszystko zagra w tym tygodniu o punkty. Podopieczni Władmira Geworkiana w sobotę 15 sierpnia o godzinie 14:00 podejmą Jutrzenkę Giebułtów. To spotkanie pierwotnie było zaplanowane na 9 września. W najbliższą sobotę, kiedy zostanie rozegrana czwarta kolejka rozgrywek, Podlasie miało pauzować. Zmiany te są także podyktowane rozgrywkami pucharowymi. Radzyńskie Orlęta nie zagrają w zaplanowanych terminach dwóch najbliższych spotkań ligowych. W trzeciej kolejce podopieczni Artura Bożyka mieli rywalizować z Wólczanką Wólka Pełkińska, a następnie ze wspomnianą z Jutrzenką Giebułtów.
- Informujemy, iż w związku z brakiem pełnych i potwierdzonych wyników badań na obecność COVID-19, jakie nasza drużyna przeszła na prośbę PZPN w związku z zaplanowanym na niedzielę meczem z Pogonią Siedlce w ramach rozgrywek 1/32 finału Pucharu Polski, spotkanie ligowe przeciwko Wólczanka Wólka Pełkińska zostało odwołane - czytamy w oficjalnym komunikacie opublikowanym przez Orlęta Radzyń Podlaski. Sobotnie spotkanie z ekipą z Giebułtowa także zostanie rozegrane w innym terminie ze względu na niedzielny mecz pucharowy. - Wyniki badań otrzymamy w czwartek 13 sierpnia. W okolicach południa poznamy konkrety. Ja liczę na to, że mecz pucharowy odbędzie się w zaplanowanym terminie - tłumaczy trener Orląt, Artur Bożyk.
Z podobnych względów nie odbędzie się mecz Siarki Tarnobrzeg z Podhalem Nowy Targ. - Drużyna z Nowego Targu poinformowała nasz klub, że nie przyjedzie do Tarnobrzega. Zgodnie z wymogami narzuconymi przez Polski Związek Piłki Nożnej piłkarze Podhala Nowy Targ przed meczem 1/32 Totolotek Puchar Polski z Pogonią Szczecin mieli przeprowadzone testy na obecność wirusa COVID-19. Niestety kilku zawodników Podhala ma wynik dodatni. Mecz odbędzie się więc w innym terminie - czytamy w komunikacie klubu z Tarnobrzega.
Ciekawie zapowiada się najbliższe spotkanie w Puławach. Tamtejsza Wisła podejmie rezerwy kieleckiej Korony. Młodzi piłkarze z Kielc w ubiegłym sezonie cały czas znajdowali się w ligowej czołówce. Tym razem lepszy start zaliczyła ekipa Dumy Powiśla. Kielczanie co prawda zwyciężyli inauguracyjne spotkanie w Kraśniku z miejscową Stalą, ale pierwszy mecz u siebie przegrali 0:2 z ŁKS-em Łagów. Piłkarze Wisły Puławy z kolei wygrali w dwóch pierwszych kolejkach. - Drugi zespół Korony to trudny przeciwnik. Ci młodzieżowcy grają ze sobą już jakiś czas. Poprzedni sezon mieli udany. To jest wyselekcjonowana grupa i zdajemy sobie sprawę z tego, że mimo ostatniej przegranej w Łagowie byli lepszym zespołem w ataku pozycyjnym. To jest wybiegany zespół. Widać powtarzalność w ich grze. Mamy oczywiście bardziej doświadczoną drużynę. Tutaj będzie trzeba jednak zostawić dużo zdrowia - mówi trener gospodarzy, Mariusz Pawlak.
We wtorek 11 sierpnia klub z Puław poinformował o kolejnym wzmocnieniu swojego zespołu. Do drużyny dołączył Lukáš Kubáň. Więcej o tym transferze pisaliśmy TUTAJ;nf. Być może zawodnik zadebiutuje już w najbliższym spotkaniu. - Lukáš jest planowany w "osiemnastce" meczowej. Mam nadzieję, że zobaczymy go na boisku, choć zobaczymy jak potoczy się mecz - mówi trener Pawlak. - Wiemy, że to jest chłopak, który zostawia na murawie bardzo dużo serca i zdrowia. Podchodzi do swojego zawodu bardzo sumiennie. Ma 33 lata, ale jeszcze kilka wiosen gry na dobrym poziomie przed nim. Jest to zawodowiec. Dlatego pozyskaliśmy takiego piłkarza, by był dobrym przykładem dla młodych zawodników - dodaje szkoleniowiec.
Lubartowski Lewart wciąż pozostaje bez zwycięstwa w nowym sezonie. Nie pomógł nowy stadion. W pierwszych dwóch spotkaniach na nowo wybudowanym obiekcie podopieczni Tomasza Bednaruka nie zdołali nawet strzelić bramki. Najpierw przyszła przegrana 0:1 z Podhalem Nowy Targ, a następnie bezbramkowy remis z Siarką Tarnobrzeg. Tym razem Lewart zagra na wyjeździe. W Sandomierzu lubartowianie zmierzą się z miejscową Wisłą. Czeka ich trudne zadanie. Gospodarze po spotkaniach z Chełmianką i Wisłoką Dębica legitymują się kompletem punktów oraz bilansem pięciu bramek strzelonych i jednej straconej.
Hetman Zamość i Chełmianka Chełm to lubelskie kluby, które wciąż nie zdołały zaliczyć zdobyczy punktowej. Obydwa zagrają mecze wyjazdowe. Ekipa z Zamościa zmierzy się z ŁKS-em Łagów, który jak dotąd przegrał z Jutrzenką Giebułtów i wygrał z rezerwami kieleckiej Korony. Chełmianka z kolei zagra w Kraśniku ze Stalą. Gospodarze mają za sobą przegrane spotkanie z kielczanami i wygraną w Zamościu. - Mamy nowy zespół. Przed sezonem odeszło 15 zawodników. Stawiamy na młodych. Trzeba cierpliwości, aby to wszystko odpaliło. Nie będziemy z tym młodym zespołem walczyć o awans. Byłbym zadowolony gdybyśmy pierwszą rundę zakończyli w środku tabeli - mówi trener zespołu z Kraśnika, Bohdan Bławacki.
Ekipa z Chełma z pewnością postara się zmienić oblicze, które wyłania się po pierwszych spotkaniach nowego sezonu. Podopieczni Jana Konojackiego wciąż nie podnieśli się po przegranym finale Totolotek Regionalnego Pucharu Polski z radzyńskimi Orlętami. Pierwsze dwa ligowe spotkania z Wisłą Sandomierz i KS Wiązownica również zakończyli porażką. Mimo słabego ligowego początku to goście będą faworytami starcia w Kraśniku. - Oczywiście liczyliśmy na więcej w dwóch pierwszych meczach. Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie są oczekiwania wobec naszej drużyny. Znamy też swoją wartość. Tym bardziej boli nas fakt, że pozostajemy bez zdobyczy punktowej - mówi trener Konojacki. - Mamy nadzieję, że się przełamiemy. Byliśmy faworytem także w meczu z Wiązownicą. Musimy podejść do tego ze spokojem. Musimy być maksymalnie skoncentrowani. Na pewno łątwo nie będzie. Początek sezonu to jest wielka niewiadoma dla nas wszystkich. Przeanalizowaliśmy grę przeciwnika. Boisko zweryfikuje czy zrobiliśmy to dobrze - dodaje szkoleniowiec z Chełma.
Wszystkie spotkania 3. kolejki grupy IV 3. ligi (12 sierpnia 2020)
Wisła Sandomierz - Lewart Lubartów 18:00
KS Wiązownica - Wisłoka Dębica 18:00
Stal Kraśnik - Chełmianka Chełm 16:00
ŁKS Łagów - Hetman Zamość 17:00
Wisła Puławy - Korona II Kielce 18:00
Sokół Sieniawa - Jutrzenka Giebułtów 17:00
Cracovia II - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 17:00
na boisku przy ul. Wielickiej
ZOBACZ TAKŻE: