Co ominie latem Portowców? Europejskie puchary bez Pogoni Szczecin
Już wiemy, że po trzech sezonach z rzędu drużyny Pogoni Szczecin zabraknie w rozgrywkach europejskich pucharów. Najbliżej tej kwalifikacji Portowcy byli w Pucharze Polski.
fot. Andrzej Szkocki
W ostatnich latach UEFA regularnie - co trzy lata - wprowadza zmiany w formacie europejskich pucharów. W 2021 roku było to utworzenie Ligi Konferencji, w 2018 roku było to zmniejszenie liczby miejsc w Lidze Mistrzów dla klubów startujących w eliminacjach z dziesięciu do sześciu, w 2015 roku było to zwiększenie z siedmiu do szesnastu liczby drużyn, które mają zagwarantowane miejsce w fazie grupowej Ligi Europy, w 2012 roku wprowadzenie gwarantowanych miejsc w fazie grupowej Ligi Europy, a w 2009 roku wprowadzenie fazy grupowej Ligi Europy. W 2024 roku UEFA przygotowała dużo większe zmiany.
Największą zmianą będzie zmiana fazy grupowej w fazę ligową. Od sezonu 2024/25 w każdym z europejskich pucharów wszystkie zespoły zagrają w 36-zespołowej lidze. Rozegrają w niej 8 meczów z ośmioma różnymi przeciwnikami (a w Lidze Konferencji 6 meczów z sześcioma różnymi przeciwnikami). Nowością będzie też to, że drużyny zagrają również z przeciwnikami z własnego koszyka, więc dziewięć najlepszych (według rankingu) drużyn zagra w fazie ligowej dziewięć spotkań między sobą.
Kolejną zmianą, wspomnianą już w poprzednim akapicie, będzie powiększenie fazy ligowej każdego z pucharów z 32 do 36 drużyn. Oznacza to 12 dodatkowych miejsc w fazach ligowych i (przynajmniej teoretyczne) zwiększenie szans na awans polskich drużyn z eliminacji.
Następną, istotną zmianą jest brak „spadków” do gorszego pucharu po fazie ligowej. W sezonie 2023/24 zespoły z trzecich miejsc w fazie grupowej Ligi Mistrzów grały wiosną w Lidze Europy, a zespoły z trzecich miejsc Ligi Europy wiosną grały w Lidze Konferencji. Od nowego sezonu w fazie pucharowej każdego z pucharów będą grały wyłącznie drużyny, które grały w fazie ligowej tego pucharu. Drużyny z miejsc 1-8 awansują bezpośrednio do 1/8 finału, a drużyny z miejsc 9-24 zaczną fazę pucharową od 1/16 finału. Drużyny z miejsc 25-36 skończą grę w europejskich pucharach na fazie ligowej.
Czwartą zmianą, która będzie istotna dla czołowych lig, są dwa miejsca w fazie ligowej Ligi Mistrzów dla federacji, które miały najlepszy ranking krajowy za poprzedni sezon. W sezonie 2024/25 te miejsca trafią do Niemiec i Włoch, które dzięki temu będą miały 5 drużyn w fazie ligowej Ligi Mistrzów.
Kibiców śledzących losy polskich drużyn w europejskich pucharach na pewno zainteresują zmiany w eliminacjach. Główną z nich jest przyznanie zdobywcom krajowych pucharów federacji z miejsc 16-33 rankingu krajowego UEFA miejsca w eliminacjach Ligi Europy zamiast w eliminacjach Ligi Konferencji. Pozostają natomiast w eliminacjach „spadki” z Ligi Europy do Ligi Konferencji i z Ligi Mistrzów do Ligi Europy dla klubów, które przegrają swoje dwumecze. Dlatego też Mistrz Polski odpadnie w eliminacjach europejskich pucharów dopiero po przegraniu trzeciego dwumeczu, a zdobywcę Pucharu Polski z europejskich pucharów wyeliminuje dopiero porażka w drugim dwumeczu.
Liczba klubów z każdej federacji, które będą mogły zagrać w europejskich pucharach w sezonie 2024/25, zależy od rankingu krajowego UEFA za sezony 2018/19-2022/23. W tym rankingu Polska zajęła 24. miejsce, co daje nam cztery miejsca w europejskich pucharach. Mistrz Polski zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów, zdobywca Pucharu Polski w eliminacjach Ligi Europy, a drugi i trzeci zespół Ekstraklasy zagra w eliminacjach Ligi Konferencji. Wiadomo już, że w rankingu za sezony 2019/20-2023/24 Polska zajmie 20. miejsce, co również da nam cztery miejsca w europejskich pucharach w sezonie 2025/26. Natomiast w rankingu za sezony 2020/21-2024/25, który decydował będzie o miejscach w europejskich w sezonie 2026/27, jesteśmy obecnie na 18. miejscu. Dzięki dobrym wynikom w europejskich pucharach w przyszłym sezonie możemy awansować co najmniej na 15. miejsce, które dałoby Polsce dodatkowe miejsce w europejskich pucharach od sezonu 2026/27.
Według Access List 2024/25 Mistrz Polski powinien rozpocząć eliminacje Ligi Mistrzów od pierwszej rundy, zdobywca Pucharu Polski od pierwszej rundy eliminacji Ligi Europy, a druga i trzecia drużyna Ekstraklasy od drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Od tych rund startują drużyny z federacji z miejsc 23-29. Spadek na 30. miejsce spowoduje, że trzecia drużyna Ekstraklasy rozpocznie grę w eliminacjach do Ligi Konferencji od pierwszej rundy, a spadek na 34. miejsce spowoduje przesunięcie zdobywcy Pucharu z eliminacji Ligi Europy do eliminacji Ligi Konferencji. Awans na 22. miejsce da Mistrzowi Polski start od drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. To samo dają miejsca 16-21 w rankingu krajowym UEFA. Dużo więcej daje natomiast miejsce 15.: wicemistrz rozpoczyna grę w eliminacjach europejskich pucharów od drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, zdobywca Pucharu od trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy, a trzecia i czwarta (a jeśli zdobywca pucharu zajął miejsce w pierwszej czwórce, to również piąta) drużyna ligi od drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji.
W powyższej liście regularnie zdarzają się przesunięcia, głównie ze względu na to, że zdobywcy europejskich pucharów kwalifikują się do europejskich pucharów również przez rozgrywki krajowe. W przyszłym sezonie Mistrz Polski na pewno zostanie przesunięty do drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, a zdobywca Pucharu Polski ma jeszcze szanse na przesunięcie do drugiej rundy eliminacji Ligi Europy.
Czego możemy się spodziewać po polskich drużynach? Według symulacji w najbliższych pięciu sezonach 20 startów w eliminacjach powinno skończyć się dziewięcioma awansami do fazy ligowej (głównie Ligi Konferencji) i sześcioma awansami do fazy pucharowej. Raz na pięć lat powinniśmy też zobaczyć występ polskiego klubu w ćwierćfinale.
Tyle teorii. Losowania rund eliminacyjnych już w połowie czerwca, pierwsze mecze w pierwszej połowie lipca, losowanie fazy ligowej pod koniec sierpnia, a pierwsze mecze fazy ligowej w połowie września. Wtedy zobaczymy jak nowy format rozgrywek funkcjonuje w praktyce.
Łukasz Bożykowski z portalu pogonsportnet.pl