menu

Centralna Liga Juniorów U-15. Motor Lublin zremisował 1:1 z Sandecją Nowy Sącz. Zobacz zdjęcia

28 września 2020, 10:17 | Lubelski sport

W 7. kolejce sezonu 2020/21 w Centralnej Lidze Juniorów U-15, Motor Lublin zremisował przed własną publicznością z Sandecją Nowy Sącz. Dla żółto-biało-niebieskich był to pierwszy remis w obecnych rozgrywkach.


fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin

fot. fot. Motor Lublin
1 / 30

Lublinianie zdobyli punkt w starciu z silnym wiceliderem tabeli, który ma jak dotąd najszczelniejszą defensywę w lidze. - Przed tym spotkaniem remis wzięlibyśmy w ciemno – mówi Rafał Wej, trener "Motorowców", cytowany przez klubowy portal. - Graliśmy z wiceliderem i drużyną, która legitymuje się najszczelniejszą defensywą w lidze, więc spodziewaliśmy się trudnej przeprawy. Jak się jednak okazało, wywalczyliśmy remis, a mogliśmy wygrać nawet dwoma bramkami. Z tego powodu czujemy pewien niedosyt. Mimo wszystko szanujemy jeden punkt. Jestem naprawdę zadowolony z całego zespołu. Moi zawodnicy pokazali charakter w trudnych warunkach, z wymagającym rywalem. Należą im się duże brawa – dodaje szkoleniowiec.

Wspominając o trudnych warunkach trener Wej miał na myśli przede wszystkim rzęsisty deszcz, który padał podczas meczu rozgrywanego na bocznym boisku Areny Lublin. Pogoda nie przeszkodziła jednak zawodnikom obu drużyn toczyć zacięte spotkanie, w którym nie brakowało walki i wyrównanej gry. Po pierwszej połowie 1:0 prowadzili goście, a bramkę dla zespołu z Nowego Sącza strzelił Igor Maślanka.

Osiem minut po zmianie stron wynik rywalizacji ustalił Arkadiusz Murzacz. W kolejnych fragmentach obie strony mogły zdobyć kolejne gole, jednak zabrakło im skutecznego wykończenia. - Za sprawą warunków atmosferycznych mecz piłkarski przerodził się w mecz walki, ponieważ przy takiej pogodzie ciężko było konstruować akcje - ocenia trener gości, Jerzy Czernecki. - Motor był bardzo zdeterminowany. Myślę, że remis jest sprawiedliwym wynikiem. Choć trzeba przyznać, że w drugiej połowie gra odbywała się pod dyktando gospodarzy i to oni byli stroną dominującą. Mogliśmy równie dobrze to spotkanie przegrać, więc z perspektywy tych czynników trzeba szanować punkt zdobyty w Lublinie - kończy.

Po siedmiu rozegranych spotkaniach Motor ma na swoim koncie siedem punktów i bilans dwóch zwycięstw, remisu oraz czterech porażek. Aktualnie lubelska drużyna zajmuje szóste miejsce w ośmiozespołowej tabeli. Z kolei Sandecja ma dwa razy więcej oczek i plasuje się na pozycji wicelidera.

W następnej serii spotkań żółto-biało-niebiescy zmierzą się w derbach miasta z BKS-em Lublin. Mecz zostanie rozegrany 4 października na bocznym boisku Areny. Motor będzie chciał się w tym spotkaniu zrewanżować za porażkę 0:5 na inaugurację sezonu.

Motor Lublin – Sandecja Nowy Sącz 1:1 (0:1)
Bramki: Murzacz 48 – I. Maślanka 38

Motor: Woźniak – Murzacz, Bujak (74 Portka), Niedziela, Kisiel, Sikora (55 Czuba), Więczkowski, Świerszcz, Gryczka, Augustyński (60 Bereza), Zygmunt. Trener: Rafał Wej

Sandecja: Urlik – Rutecki, Kowalik, Tokarczyk, Rosiek (63 M. Maślanka), Nowak, Kupczak (63 Piskor), I. Maślanka, Wokacz (66 Hrabczak), Stróżak, Krawczyk (53 Pieńkus). Trener: Jerzy Czernecki

Żółte kartki: Niedziela - Krawczyk, Więczkowski

ZOBACZ TAKŻE:


Polecamy