Centralna Liga Juniorów U-15. Akademia Piłkarska Macieja Murawskiego Zielona Góra potrafi grać. Musi tylko uwierzyć w siebie [WIDEO]
Akademia Piłkarska Macieja Murawskiego Zielona Góra rozpoczęła pierwszy sezon w Centralnej Lidze Juniorów U-15. Na tym szczeblu rozgrywek nie ma słabych drużyn i każdy mecz jest dla chłopców nie lada wyzwaniem. Pierwsze punkty to kwestia... czasu i wiary w siebie. Klucz do zwycięstw tkwi w głowach, w mentalności młodych zawodników.
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
fot. Szymon Kozica
Akademia Piłkarska Macieja Murawskiego Zielona Góra debiutuje w Centralnej Lidze Juniorów U-15. Na początek zbiera doświadczenie i dostaje lekcje futbolu, czasami zbyt bolesne. W pierwszej kolejce spotkań przegrała na wyjeździe z faworyzowanym Zagłębiem Lubin 1:4 (0:2), w drugiej - na własnym boisku uległa Chrobremu Głogów 1:5 (1:1).
Sobotnia (24 sierpnia) porażka u siebie zabolała zdecydowanie bardziej. Akademia Murawskiego szybko objęła prowadzenie po błędzie bramkarza gości i przytomnym zachowaniu Mateusza Połomki, w pierwszej połowie nadawała ton grze i przez długie minuty kontrolowała mecz. Chrobry wyrównał przed przerwą, po strzale Marcelego Józefowicza. W drugiej części spotkania, przy stanie 1:1, gospodarze nie wykorzystali doskonałej sytuacji do objęcia prowadzenia. A później rywale zadali aż cztery ciosy - po dwa gole zdobyli Szymon Bartlewicz i Oliwier Reszuta.
Łukasz Stepokura, trener Chrobrego, nie ukrywał, że przed meczem zebrał pewne informacje dotyczące gry Akademii Murawskiego. - Wiedzieliśmy, że gospodarze wyjdą wysoko, agresywnie, bo tak samo wyszli w Lubinie. No i wiedzieliśmy, że nie wytrzymają kondycyjnie - przyznał. - Tak naprawdę trzymaliśmy na ławce chłopców z pierwszego składu, dwóch-trzech, żeby weszli w drugiej połowie i zrobili różnicę. Myślę, że informacje, które zdobyłem o drużynie z Zielonej Góry, się potwierdziły. Fajna drużyna, fajnie gra, ale zbyt wąska ławka i padają w drugiej połowie.
Stepokura nie miał też wątpliwości, że Akademia Murawskiego napsuje krwi i zabierze punkty jeszcze niejednemu przeciwnikowi.
Nie poddajemy się, mamy jeszcze trzy miesiące grania i zrobimy wszystko, żeby to wyglądało lepiej, żeby tę centralną ligę utrzymać i wiosną także zagrać. napisał:- Prowadzimy mecz, wydaje się, że wszystko mamy pod kontrolą, i znowu jest to, co działo się w Lubinie - głowa, głowa, tylko i wyłącznie głowa - ocenił z kolei Hubert Więckowski, trener Akademii Piłkarskiej Macieja Murawskiego. - Chłopcy mają umiejętności, naprawdę trenujemy ciężko i wszystko jest kwestią głowy, żebyśmy my to chcieli pokazać na meczu ligowym.
Więckowski nie zgodził się ze stwierdzeniem, że chłopcom zabrakło sił. - Nie szukałbym winy w tym elemencie. Myślę, że to koncentracja - przekonywał. - Przy bramkach na 1:2, 1:3 siadł nam „mental”, tylko i wyłącznie cechy wolicjonalne. Nagle przestało iść i wszyscy się zatrzymaliśmy - tu jest ten problem, który musimy szybko naprawić. Ta liga jest dla nas czymś nowym. Pierwszy mecz z Zagłębiem Lubin - bardzo fajnie wypadliśmy na tle tak silnego przeciwnika. Może nie kontrolowaliśmy tego meczu przez całe 80 minut, ale były momenty, gdzie to Zagłębie się broniło. Liczyliśmy, że dzisiaj to powtórzymy. Niestety, 40 minut przyzwoite, w drugiej połowie pociąg odjechał i schodzimy z drugą porażką. Ale nie poddajemy się, mamy jeszcze trzy miesiące grania i zrobimy wszystko, żeby to wyglądało lepiej, żeby tę centralną ligę utrzymać i wiosną także zagrać.
Po porażce z Chrobrym niepocieszony był Jakub Antczak, bramkarz ekipy z Zielonej Góry. - W drugą połowę weszliśmy nawet dobrze. Nie zapowiadało się na aż taki wynik. Myślę, że w pierwszej połowie kompletnie mogliśmy zmiażdżyć ekipę z Głogowa - zauważył. - Niestety, w drugiej połowie pod koniec zabrakło nam koncentracji. Nie do końca dopilnowaliśmy tego, co mieliśmy zrobić.
Po spotkaniu chłopcy wysłuchali wielu uwag Macieja Murawskiego, który mówił o zaangażowaniu, odpowiedzialności, mądrości, serduchu... - Uwagi trenerów działają na nas na pewno mobilizująco, bo przecież nikt nie sądzi, że trener chce go w jakiś sposób zgnębić, tylko zmotywować do dalszej pracy - podkreślił Połomka, który strzelił gola i Chrobremu, i Zagłębiu. - My dużo meczów przegrywaliśmy, jeszcze niejeden przegramy, ale trzeba wnosić poprawki, naprawiać błędy i się uczyć na błędach, a nie postępować cały czas tak samo i głupio tracić bramki.
To tylko w naszych głowach się dzieje. Umiejętności każdy z nas ma, gdyby nie miał, to byśmy tutaj nie byli. Po prostu trzeba w to uwierzyć i dawać z siebie wszystko w każdym meczu. napisał:Na sugestię, że poziom CLJ to bardzo wysoko zawieszona poprzeczka, Połomka odparł: - Myślę, że to tylko w naszych głowach się dzieje. Umiejętności każdy z nas ma, gdyby nie miał, to byśmy tutaj nie byli. Po prostu trzeba w to uwierzyć i dawać z siebie wszystko w każdym meczu.
Kolejna okazja do zdobycie pierwszych punktów przez Akademię Murawskiego już w niedzielę, 1 września. Zespół z Zielonej Góry zmierzy się na wyjeździe z FC Wrocław Academy. Spotkanie na stadionie przy ul. Sztabowej rozpocznie się o godz. 18. Na pewno nie będzie to łatwy pojedynek, bo gospodarze po dwóch kolejkach mają na koncie komplet zwycięstw. Najpierw pokonali na wyjeździe Chrobrego Głogów 6:1 (2:0), a następnie, także na wyjeździe, wygrali z Miedzią Legnica 1:0 (0:0).
CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL
Wszystko o Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!