Centralna Liga Juniorów. Szybko strzelony gol nie zapewnił Ruchowi zwycięstwa. Escola Varsovia triumfuje w Chorzowie

Ruch Chorzów to beniaminek tegorocznych, odmienionych rozgrywek o mistrzostwo Centralnej Ligi Juniorów. Niebieskim wciąż ciężko jest się odnaleźć na tle bardziej doświadczonych drużyn. Zespół prowadzony przez trenera Ireneusza Psykałę zajmuje ostatnie, 16. miejsce, a na swoim koncie ma zaledwie dziesięć punktów. W poprzedniej kolejce Ruch został rozgromiony przez Śląsk we Wrocławiu, a golkiper z Chorzowa aż siedmiokrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Mecz z Escolą Varsovia Warszawa miał być dla Niebieskich okazją do rehabilitacji.

Gospodarze bardzo szybko objęli prowadzenie za sprawą Mateusza Winciersza. – W pierwszej fazie zagraliśmy poprawnie. Zakładaliśmy, że zaczniemy wysokim pressingiem, będziemy szukać odbioru i szybkiego ataku. Kilkakrotnie udało się nam to właśnie na początku spotkania – skomentował trener Psykała. – Po strzeleniu gola na 1:0 brakowało nam dłuższego utrzymania przy piłce oraz spokoju w grze. Było dużo prostych strat. Oddaliśmy przeciwnikowi inicjatywę, a w związku z tym, straciliśmy dwie bramki. W niektórych momentach nie blokowaliśmy strzałów, a także była spóźniona reakcja przy stałym fragmencie gry – dodaje szkoleniowiec Niebieskich.

Druga połowa nie przyniosła zmiany rezultatu. – Przeciwnik dłużej utrzymał się przy piłce, czego nam ciągle brakowało. Stworzyliśmy sobie za mało sytuacji bramkowych, by myśleć o czymś więcej. Jedyne, za co możemy pochwalić chłopaków, to za walkę do końca i chęć przechylenia tego meczu na swoją stronę. Mieliśmy jednak za mało sportowych atutów, by to zrobić – powiedział Psykała.

Nie można nie zgodzić się z trenerem Ruchu, szczególnie gdy najlepszym zawodnikiem w szeregach gospodarzy okazał się bramkarz, a przecież dwukrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki. Gdyby jednak nie on, to rozmiar porażki mógł być jeszcze większy. – Jak już mówiłem, mieliśmy problemy w organizacji gry, ale na pewno można wyróżnić Tomasza Nowaka. Skutecznie bronił i kilkakrotnie bardzo dobrze się zachował – dodał szkoleniowiec.

Niebieskim, jakże cenne trzy punkty wymknęły się dziś z rąk, a w tym wypadku, raczej z nóg. Czego więc zabrakło? – Na pewno lidera w polu, który wziąłby na siebie ciężar gry i posterował jego tempem. Brakowało doświadczenia, mądrości i przede wszystkim utrzymania przy piłce. To był klucz do ewentualnego zwycięstwa przy prowadzeniu 1:0 – zaznaczył Psykała.

W tym roku Ruch czekają jeszcze dwa mecze: za tydzień z Górnikiem Zabrze, a za dwa z liderem, Koroną Kielce na jego terenie. Porażka z Escolą nie jest dobrym prognostykiem przed zbliżającymi się derbami i choć młodzi zabrzanie balansują tuż nad strefą spadkową, to przegrali o cztery mecze mniej od chorzowian, a ich konto jest bogatsze o siedem punktów. Ponadto, Niebiescy mogą „pochwalić się” niechlubną statystką. Ich defensywa jest najbardziej dziurawa w lidze, a golkiperzy puścili 42 bramki. – Z pewnością będziemy chcieli wygrać oba mecze. To nie podlega dyskusji. Weźmiemy pod uwagę z kim gramy i pod takiego przeciwnika będziemy ćwiczyć jeszcze pewne rzeczy w tygodniu. Myślę, że uda nam się optymalnie ustawić skład personalny, by w obu meczach uzyskać korzyści punktowe – zakończył trener Niebieskich.

Ruch Chorzów – Escola Varsovia Warszawa 1:2 (1:2)
Bramki: Mateusz Winciersz (4’) — Filip Laskowski (23’, 30’)

Ruch Chorzów: T. Nowak – Krawczyk (46’ Świątczak), Machała, Peda, Rocki – J. Nowak, Dąbrowski (79’ Hołoś) – Kalisz (46’ Gierut), Winciersz, Iwanek – Rudek
Rezerwowi: Aksamit, Kaletka, Bąk, Przybyła.

Escola Varsovia Warszawa (skład wyjściowy): Leban – Frańczuk, Michalik, Cieślak, Niewiadomski – Bałas – Pisarek, Laskowski – Milasius, Sędzikowski, Szulc.
Rezerwowi: Mich, Białek, Balas, Kwiatkowski, Beta, Jurczak.

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

Wszystko o Centralnej Lidze Juniorów - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!