menu

Bytovia - Arka LIVE! Mecz z podtekstami

12 października 2014, 08:19 | Adam Kamiński

Beniaminek 1. ligi podejmie na własnym boisku gdyńską Arkę, która wciąż chce pokazać, że nie powiedziała ostatniego słowa w tym sezonie. Będą to nie tylko derby województwa, ale także okazja dla wielu byłych piłkarzy Arki, by się na niej odegrać.

Bytovia podejmie u siebie Arkę
Bytovia podejmie u siebie Arkę
fot. Tomasz Bołt/Polskapresse

Niewiadoma. To słowo najlepiej opisuje obie drużyny. Arka potrafiła wygrać w Płocku, by tydzień później przegrać u siebie z beniaminkiem z Suwałk. Bytovia podobnie: najpierw pogrom i zwycięstwo 6:1 z Sandecją, by przegrać z GKS Tychy 2:3. Zauważają to też bukmacherzy, którzy nie wskazują faworyta tego meczu, a kursy na oba zespoły są bardzo podobne. Dwa zwycięstwa, cztery remisy i 5 porażek, to bilans obu klubów w tym sezonie, identyczny, pytanie tylko kto go poprawi?

Na pewno w drużynie Bytovii jest wielu zawodników, którzy mają coś do udowodnienia Arce. Nie wspominając już o siedmiu byłych zawodnikach Lechii Gdańsk, dla których mecz z Arką to będą typowe derby, warto pamiętać, że w kadrze znajduje się aż pięciu byłych zawodników żółto-niebieskich: Kuklis, Mazurkiewicz, Wilczyński, Juraszek i Surdykowski. Kibice Arki zdążyli już zauważyć pewną prawidłowość w jej meczach: jeżeli w drużynie przeciwnika jest były zawodnik Arki, to niemal pewne jest, że strzeli gola albo zagra mecz życia. Szczególnie zmotywowany będzie Janusz Surdykowski, który pożegnał się z Arką w dosyć nieciekawych okolicznościach, a mimo to wpisał się w jej historię na stałe, strzelając gole dla żółto-niebieskich w pięciu kolejnych meczach z rzędu.

Kamil Juraszek, kolejny były arkowiec w wywiadach bardzo ciepło wypowiadał się o Arce i Gdyni. - W Arce grało mi się bardzo dobrze i ten rok, który tam spędziłem wspominam bardzo dobrze - powiedział reporterom Orange Sport.

O to, by Juraszek i jego koledzy nie byli w zbyt dobrych nastrojach w niedziele południe ma zadbać Michał Szubert, który nie podtrzymał swojej passy strzeleckiej w meczu z Wigrami, ale wciąż pokazał, że jest bardzo groźny. Bytovia popełnia masę błędów w obronie, a Szubert to lis pola karnego, który postara się je wykorzystać. Co pokazał mecz Bytovia - GKS Tychy, Arka ma sporą szansę zaskoczyć przeciwnika po stałych fragmentach gry, podobnie jak w meczu z Miedzią Legnica, gdzie właśnie po 4 stałych fragmentach gry, Arce udało się strzelić 4 bramki.

Było o podtekstach w drużynie Bytovii, teraz pora na Arkę. Na pewno w Bytowie coś do udowodnienia ma Łukasz Kowalski, któremu pokazano drzwi po tym jak zaczął głośno mówić o kuriozalnym systemie wypłat, który uważał za niesprawiedliwy.

Możemy się zatem spodziewać ciekawego widowiska, podwójnie zmotywowani piłkarze zaserwują nam, miejmy nadzieję mecz walki i przede wszystkim sporo goli.