menu

Bytomianie rozbici po zmianie trenera. Zagłębie przełamało serię remisów

14 października 2013, 12:16 | Patryk Trybulec/Dziennik Zachodni

Zmiana trenera była dla nas dużym szokiem i wydaje mi się, że drużyna była myślami przy tym, co się stało - przyznał po porażce 0:1 z Zagłębiem, kapitan Polonii Jacek Broniewicz. - Byliśmy zżyci z trenerem Trzeciakiem. To on zbudował ten zespół. To ogromny cios dla zespołu - dodał zawodnik.

Zagłębie Sosnowiec wygrało w Bytomiu 1:0
Zagłębie Sosnowiec wygrało w Bytomiu 1:0
fot. Polskapresse

Musioł: Czas minął. Jedyną szansą dla reprezentacji Polski jest rewolucja!

Podobno powodem odsunięcia z funkcji trenera żywej legendy klubu z ul. Olimpijskiej, Jacka Trzeciaka miała być słaba postawa zespołu na wyjazdach. Pod wodzą nowego szkoleniowca Artura Skowronka, bytomianie kiepsko zagrali także na własnym boisku. Skorzystało na tym Zagłębie, przełamując serię siedmiu remisów.

- Powiedziałem chłopakom, żeby te remisy traktowali jak mgłę, za którą są zwycięstwa i dzisiaj udało się wreszcie tę mgłę przegonić - odetchnął z ulgą trener Zagłębia Mirosław Kmieć.

Jego podopieczni nie zamierzali oszczędzać rywali, którzy na boisko wybiegli ze spuszczonymi głowami i nazwiskiem Jacka Trzeciaka na koszulkach. Zagłębie mocno zaatakowało i już w 10. min cieszyło się z gola. Na listę strzelców wpisał się były gracz Polonii, Łukasz Matusiak, który dopełnił formalności po znakomitej akcji Tomasza Szatana.

- Przyjemnie gra się przeciwko swoim byłym klubom. W Polonii nigdy nie zaistniałem, więc chciałem udowodnić, że potrafię grać w piłkę - relacjonował strzelec jedynego gola meczu, który po zdobyciu bramki schował piłkę pod koszulkę. - W styczniu urodzi mi się dziecko. Już dawno chciałem wykonać ten gest i fajnie, że udało się akurat w tym meczu - wyjaśnił Matusiak.

Zagłębie po kilku nieudanych próbach podwyższenia wyniku, zdecydowało się na mądra obronę. Tymczasem taktyka trenera Skowronka, który postawił od początku na Jeana Paulistę, zawodziła. Brazylijczyk miał bowiem rozgrywać, a to z kolei spowodowało, że na boisku nie potrafił odnaleźć się Bartosz Nowak.

- Być może to przyczyniło się do porażki - posypał głowę popiołem Skowronek, który w Bytomiu nie będzie miał łatwego życia. Głównie za sprawą kiboli, którzy nie tylko ciepło pożegnali Trzeciaka, ale nie powstrzymali się także przed niewybrednymi okrzykami w kierunku nowego szkoleniowca.

- Podejmując się tego bardzo trudnego wyzwania i mając świadomość tego, co mnie przy Olimpijskiej czeka, kluczem był kapitał tej szatni. Ja jako trener muszę być gruboskórny na to, co dzieje się wokół. Na pewno będzie trudno mnie złamać, bo takie jest życie trenera, że aby utrzymać rodzinę trzeba mieć miejsce pracy. Działacze Polonii mi zaufali i ja zrobię wszystko, by za to zaufanie odpłacić się wynikami - zapewniał Skowronek.

Polonia Bytom - Zagłębie Sosnowiec 0:1 (0:1)

Bramka:
0:1 Łukasz Matusiak (10)

Polonia: Sypniewskil - Trznadel, Broniewicz, Radkiewicz, Kowalski - Białkowski (77. Walesa), Nowak, Jean Paulista (60. Setlak), Zalewski, Michalikl (60. Płókarz) - Jarka

Zagłębie: Struski - Siarczyński, Jarczyk, Grube, Ninković - Grudniewski, Matusiak, Szatan, Domański (90. Tylec) - Tumicz (78. Czarneckil), Jankowski

Widzów: 2.300

Sędziował: Michał Woś (Zamość)

Dziennik Zachodni


Polecamy